święta z chłopakiem czy bez

cześć dziewczyny :) mam nadzieje uzyskać u was trochę odpowiedzi, albo dostrzec wasz punkt widzenia na moją sprawę. Otóż, jestem z chłopakiem już 3 rok. Każde święta spędzaliśmy osobno. On u swojej rodziny, ja u swojej. I tak nam pasowało ponieważ oboje mieszkamy w dość odległych miejscowościach od domu rodzinnego i właśnie świąteczny czas poświęcaliśmy najbliższej rodzinie - siebie mieliśmy przecież w każdy inny dzień w roku. Teraz idą kolejne święta, z tym że sytuacja jest inna - jestem w ciąży (7 miesiąc), planujemy ślub (data nie jest dokładnie znana ale mniej więcej wiemy kiedy chcemy sie pobrać). Mój facet jednak nie wyraża chęci spędzenia świąt w moim rodzinnym domu - dostał zaproszenie ode mnie i od moich rodziców - woli jednak jechać do siebie i spędzać tam święta. Nie bardzo to rozumiem i nie jest to dla mnie normalna sytuacja, bo przecież za niedługo to my stworzymy rodzinę i dlaczego niby nie możemy świąt już teraz spędzać razem, gdziekolwiek. Czy jestem przewrażliwiona na tym punkcie? Oczywiście jest mi z tego powodu bardzo smutno, jednak nie dałam tego po sobie poznać... jeszcze. PS. Od jego rodziców zaproszenia nie dostałam, także spędzenie u nich świąt nie wchodzi w gre.