Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOŚĆio

Toksyczni rodzice 2

Polecane posty

Gość GOŚĆio

Witam. Od razu uprzedzam że nie jestem maminsynkiem .Mam 23 lata. Rodzice mnie wkurzają . Chcą zniszczyć mi związek. Ostatnio byłem na imprezie bo dziewczyna kończyła 20 lat. I co? Przychodzę nad ranem do domu a moi rodzice się drą na mnie jak opętani, ojciec za włosy mnie zaczął szarpać i mówił że "to ostatni raz" i "skończyło ci cię zostawanie u panny" tak na marginesie.. nie mówią po imieniu na moją dziewczynę. Dodam ze pracuję, utrzymuję a to że mieszkam z rodzicami jest spowodowane tym że jeszcze nie mam wystarczająco dużo kasy na zakup mieszkania . Sami nie są w porządku .. ostatnio nakryłem swoją matkę na paleniu papierosów.. zawsze mówiła mi że nie pali. 2 dni temu się z nimi pokłóciłem powiedziałem im parę niemiłych słów ale to była prawda. Ojciec bez pracy, któremu wielokrotnie próbowałem pomóc zawsze odmawiał mojej pomocy. Ale za to woli uprzykrzać mi życie. Ciągle mi czegoś zakazując , zabraniając. I pewnie nie słuchałbym ich wywodów, ich moralizatorstwa ale inaczej nie umiem. Tak mnie wychowali , żebym bał się wszystkiego ludzi a nawet seksu . Nie nauczyli mnie prawdziwej miłości . Nie umiem z nimi rozmawiać , bo zawsze mają swoją rację. Nie uznają mojej. Chciałbym tylko żeby zaczęli mnie traktować na mój wiek, a nie jak jakiegoś młotka. Z drugiej strony , dziwi mnie że moją starszą siostrę traktowali zupełnie inaczej, gdy gdzieś wychodziła nic nie mówili. Gdy jechała na wakacje ze swoim chłopakiem też nic nie mówili. Chcę z nimi dojść do jakiegoś porozumienia ale chyba się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli pracujesz to wynajmij mieszkanie nie musisz od razu kupować. ja tkwie w takim związku z toksyczną matką a mam 43 lata, nie mam serca zostawić jej samej, mieszkamy razem, mam męża i 3 dzieci. nawet jak chwilowo sie uspokaja to i tak wybucha, mowi mi np o ktorej mam się kłaść spać albo wstawać :) mam stargane nerwy, nie chcę się rozpisywac za duzo uwierz mi zadna patologia na zewnątrz ok kochajaca sie rodzina ale jestem zdominowana przez matke mimo wieku. Wynajmij mieszkanie i idź na swoje, bo z czasem będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracę musiałem przerwać ze względu na praktyki w szkole zaocznej dla dorosłych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałem przez chwilę zarobiłem tysiąc z czymś, na mieszkanie? zbyt mało. Rodzice uwielbiają mnie wręcz szantażować. Jakby to powiedzieć tkwię jak kołek przy ich boku. Jednocześnie chcę od nich odejść i nieraz mam taką nieodpartą ochotę po kolejnej idiotycznej dla mnie kłótni , z drugiej jednak strony rodzice zatrzaskują mi perspektywy na dalsze życie , na dalszy etap , w którym uwolnię się spod ich histerii , spod ich maniakalnej troski o mnie, spod ich władzy która ogranicza się tylko do wrzasków i kontrolowania czasu. Naprawdę czasem mam ochotę odpocząć od tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może jakiś pokój wynajmij, może z kolegami, nie wiem czy mieszkasz w duzym miescie, pokombinuj, studenci pokoje wynajmują lub całe mieszkania. nie masz wyjścia, z doświadczenia wiem, ze rozmowy nic nie dadzą, oni widzą swoje racje, nie przekonasz ich do szacunku i uszanowania wlasnej prywatności. nie buntuję Cię, mogłabym być Twoją matką, ale z racji swoich doświadczeń wiem, ze wyprowadzka z domu to jedyne wyjście z tej sytuacji. musisz podjąć dezyzję i iść w zaparte, bo im dłuzej bedziesz zwlekał, tym będzie gorzej. skończysz studia i tez nic sie nie zmieni, bo na początek nie zarobisz dużo.... moze przenieś się na zaoczne do duzego miasta, mieszkanko w jakiejś bursie i praca na etacie, może jakaś rodzina... podumaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze Ci ktos radzi. Rowniez z wlasnego doswiadczenia wiem,ze mozesz sie odciac od tego wyprowadzajac gdzies. Najlepiej daleko:). Nigdy tego nie przerwiesz mieszkajac z nimi. Wyprowadzajac sie chcac nie chcac odcinasz sie. Nie ma czegos takiego jak nie dam rady. Ja sie,zebralam z domu jak stalam,z dnia na dzien i wyjechalam 300 km od rodzinnego domu. Wzielam 1 co znalazlam czyli sprzatanie. A pozniej juz poszlo. Ty nie wierzysz,ze sobie poradzisz i to jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mieszkam ze starymi , ale my mamy swój dom , ja mam mieszkanie swoje , rodzice tez , wejscia sa osobne , ale starzy ciagle maja mnie na oku szczególnie ojciec ciagle sprawdza czy jestem w domu , o ktorej wracam itd .. jak zbyt pozno wroce to ojciec wrzeszczy , matka tez , najlepiej to by chcieli zebym w domu siedziala caly czas , dzis tez tata przylecial z ciastem od mamy , a jak powiedzialam ze wychodze i wroce rano to ojciec powiedzial ze po jego trupie ,i wyszedł , potem przylazła matka i powiedziała zebym zostala w domu bo ojciec bojaźliwy a jak juz mam isc zeby wrocic kolo 23 , ok nie poszlam nigdzie , to mordy im sie smiały z zadowolenia ... :o mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆio
Nie mam przyjaciół 3 lata miałem depresje wykaraskałem się z niej dzięki dziewczynie. Jestem osobą raczej z którą trudno się zaprzyjaźnić . Dzisiaj właśnie spodziewam się kolejnej kłótni chcę iść na adrzejki (dzisiaj się świętuję ) chciałbym ten czas spędzić z dziewczyną .. późno kończy wrócił bym rano .. i spodziewam się odmowy ze strony rodziców :O własnie to kolejny przykład tego jak rodzice mnie ograniczają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Andrzejki świętuję się z nocy 29 na 30 więc źle na kalendarz popatrzyłeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie stanie jesli pojdziesz na andrzejki i wrocisz rano ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(To ja 43 letnia zdominowana) - nie pytaj ich o zdanie, po prostu idź. jesteś pełnoletni i odpowiadasz za siebie, idź i przyzwyczajaj, ze Cię czasami moze na noc nie być. toksyczni rodzice zrujnuą Ci psychikę, nerwy i całą radość życia. wiem co mówie, poinformuj ze wychodzisz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice się na mnie wydrą pokrzyczą potargają za włosy i zabronią mi wszystkiego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo w chałpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz sie stawiac jesli z nimi mieszkasz. Walczyc o swoje zdanie,bo traktowac beda cie tylko coraz gorzej. Ale okupisz to stresem i nerwami ,a ich nie zmienisz. Oni siebie tez nie,bo maja cos z tego,ze tak cie traktuja.mieszkajac z nimi gotujesz sobie zycie jak te dwa wpisy wyzej- cale zycie w taki wlasnie sposob i nie spodziewaj sie niczego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałem z matką powiedziała że mogę iść ale musi jeszcze porozmawiać z ojcem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty ich nie pytaj o pozwolenie czlowieku. Sam siebie ustawiasz w pozycji ofiary i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet zacząłem odkładać na prawo jazdy po praktykach znowu idę do pracy ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to nie ja się stawiam w takiej pozycji tylko to oni ze mnie robią życiową niedorajdę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz. Wynajmnij pokoj,cokolwiek. Poradzisz sobie. Bedzie ciezko,ale lepiej. Majac wlasna kase tez poczujesz sie inaczej. Nie pozwalaj sie taktraktowac. Nikt nie ma do tego prawa,rodzice tez nie. Nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam sie z toba,sorki. Nikt nie zrobi z ciebie niedorajdy jesli na to nie pozwolisz. A kim Ty jestes? Nie masz wlasnej woli? Pozwalasz sie tak traktowac i to jest twoja decyzja. Nie ich. Oni robia to na co pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tysiąc z czymś (nie sprawdzałem konta ostatnio wyleciało mi z głowy) nie wiem czy starczy do pierwszych opłat - gaz, prąd, woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że za dużo im pozwoliłem teraz żałuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może rodzice nie widzą w tobie dorosłego człowieka... choć to nie oznacza że mają cię traktować jak więźnia . Pokaż im że jesteś dorosły zadbaj o swoją dziewczynę pokaż że potrafisz inaczej cały czas będzie tak a nie inaczej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa.. ja ja nie trawię takich rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆio
Ojciec najbardziej się boi żebym nie zrobił jakiejś głupoty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GOŚĆio dziś kurwa mać a on jak chodził na prywatki to co przejmował się co będą pierdolić na ten temat? wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź i nie w******j się ani nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja psychika jest słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajok
Powinieneś posłuchać rodziców i zostać w domu. Ja się zawsze słucham w d***e mam innych . Rodzice są najważniejsi , a nie jakaś dziewczyna... co ty człowieku robisz . Upadasz coraz bardziej , bo chesz zyc w związku zamiast żyć u boku rodziców. Zrozum .. oni wiedzą co dla ciebie dobre a co nie ,,, jesteś wyrodnym synem fuj,,, co za wstyd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jajok dziś Sluchaj się dalej mamusi to dobrze na tym wyjdziesz. A jak srasz to też słuchasz się mamusi? No k*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×