zdjecia dzieci 5 wody po kisielu czy tylko mnie wkurzaja???

dziewczyny, wlasnie dostalam kolejna porcje zdjec dziecka kuzynki meza-takiej 5 wody po ksielu. wczesniej jeszcze odpisywalam teksty typu super!!! ale przystojniak ale w koncu skonczyly mi sie neutralne odpowiedzi i szczerze to ze ich dzieciak wlasnie siedzi na golasa w gumowym basenie srednio mnie interesuje. szczegolnie ze mamy maly kontakt na co dzien i nie jestesmy tez chrzestnymi dziecka. czy przesadzam? ostatnio na jej porcje zdjec nic nie odpowiadam. albo zdjecia typu leze sobie i z tej okazji dzieciak musi miec cala fotorelacje. nie wysylajcie zdjec swoich dzieci bo naprawde malo kogo one obchodza. taka brutalna prawda. to samo dotyczy zdjec wrzucanych na facebooka czy inne medium. czy wy tez dostajecie tego typu zdjecia? jak na nie reagujecie? ewentualnie czy takie wysylacie i jak reaguja na nie odbiorcy???

Ja mam dosc opowiesci kolezanek o ich dzieciach :o nudzi mnie to potwornie i nie interesuje zupelnie ze zosia miala 2 latka jak spiewala po angielsku a michac 5 miesiecy i gaworzyl :o I tak geniuszy z nich nie bedzie :o ale co za zachwytow sie naslucham to glowa boli. nie interesuje mnie zupelnie zycie przyszlych mgr cholera wie czego zasilajacych szeregi roboli za 1500 :0

dokladnie, rodzicom sie wydaje ze ich dzieci sa naj, ze ich kupca i ze wyrosna na geniuszy po tym ze dziecko zareagowalo a swoje imie a ono po prostu odwrocilo sie w kierunku slyszanego glosu. dzieci nie powinny przyslonic rozumu doroslym. a te zdjecia na golasa... opanujcie sie

Nie wkurzają mnie, poświęcam im pół sekundy i jadę dalej.

jak moja wieloletnia koleżanka sfiksowała na punkcie swojego gówniaka i po każdym jej telefonie byłam dosłownie w****iona to po prostu olałam tę znajomość