Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa nie akceptuje mojego dziecka z poprzedniego związku

Polecane posty

Gość gość

Witajcie Byłam wdową z dzieckiem jednak poukładałam sobie życie na nowo, wyszłam ponownie za mąż i urodziłam drugie dziecko i teraz mamy spędzić pierwsze święta u teściów. Wcześniej widywaliśmy się w święta ale zazwyczaj tylko na kawę. Teściowa zawsze kompletnie ignorowała moje starsze dziecko. Owszem nie miała obowiązku traktowania go jak wnuka. Jednak zawsze jej pozostałe wnuki dostawały jakieś upominki, a moje stało i patrzyło. Ciężko tak trzylatkowi wytłumaczyć co jest grane. Powiedziałam mężowi, że nich chociaż nie wręcza tych prezentów przy nas tylko wcześniej lub później. Ok mąż przyznał mi rację. W tym roku mielismy spędzić u niej całe święta, mamy do siebie 70 km. Jednak tesciowa powiedziała wprost, ze mamy starszego zostawić u mojej siostry albo u rodziców i przyjechać z tylko młodszym synem :o Przy mężu zapytałam wprost czy ona się słyszy? Jaka byłaby ze mnie matka gdybym zostawiła dziecko na wigilię i święta? Ona na to, że też chce pobyć trochę z wnukiem więc powinniśmy przyjechać do niej. Pytam co jej starszy przeszkadza? Syn jest bardzo cichym wycofanym dzieckiem, niczego nie rozwala, nie niszczy, nie krzyczy. Byle mu dać kredki, jakieś książeczki i dziecka nie ma przezież wie, zna go. Ona mówi, że tak, owszem wie, że to ciche dziecko ale ona chce te święta spędzić rodzinnie :o No ręce mi opadły, nic już nie powiedziałam. Mąż tylko się zaśmiał i powiedział, że to nawet lepiej, że mama tak stawia sprawę, bo jemu się nie chce jeździć w święta z wywalonym jęzorem przy tej pogodzie i chętnie się napije grzańca z moim bratem i tatą. Dla niego sprawa jest jasna i on nie ma ochoty dorosłej kobiecie tłumaczyć podstawowych, ludzkich spraw. na koniec ją wyśmiał, że chyba ona nie ma pojęcia czym są te święta i czym jest rodzina. Na odchodne rzucił jej tylko, że marzy o tym aby obaj NASI chłopcy mówili do niego "tato". Wiem, że mąż zrobił dobrze ale to się odbiło na mnie, bo jego mama wydzwania codziennie i łka żebyśmy przyjechali, żebym go przekonała, że starszy będzie się nudził przecież u niej, a z dziadkami to się pobawi, że swoim zachowaniem odebrałam jej jedynego syna. No masakra, bo przecież ma jeszcze dwie córki w swojej miejscowosci i sama nie będzie, bo szwagierki już się zadeklarowały z wigilią, bo ja zadzwoniłam do nich, że odwołujemy przyjazd. Mąż twardo każe mi nie zwracać na nią uwagi, mówi, że owszem to jego matka ale są jakieś granice i jeżeli tak będzie stawiała sprawę to będzie w ogóle sama niedługo, bo do zięciów też coś wiecznie ma. Mimo wszystko nie lubie takich rodzinnych kwasów i chciałabym do niej jakoś dotrzeć tylko jak? Już rozmawiałam jak matka z matką, jak baba z babą i córki z nią rozmawiały o podejściu do mojego starszego synka... ona niby wszystko rozumie ale i tak robi swoje. Nie mam siły na to, smutno mi, bo nie tak miało to wszystko być :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją. Masz świetnego męźa, aż dziwne ze z taką matka pozostał normalny. Mnie by zatkało na taką propozycję teściowej to by była ostatnia moja rozmowa z nią. A ty jeszcze przeźywasz i usprawiedliwiaćsz takie słowa? Ja na twoim miejscu bym nie chciała słyszeć o tej osobie, twój mąż zareagował bardzo odpowiednio, nie myśl o niej więcej i zorganizuj dzieciom i rodzinie fantastyczne święta:) A jakby ta bura s.... Dzwoniła do ciebie to jej powiedz ze nie macie o czym rozmawiać odkąd znasz jej punkt widzenia. Za krótkie życie żebyś o niej myślała. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szybko wyszlas za maz po smierci meza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ciesz się, że masz normalnego męża, który pogonił swoją matkę po tej akcji. Szczerze to ja się dziwię czemu Ty z nią w ogóle jeszcze gadasz? Co to w ogóle znaczy: " Wiem, że mąż zrobił dobrze ale to się odbiło na mnie, bo jego mama wydzwania codziennie i łka żebyśmy przyjechali, żebym go przekonała," Weź Ty się nad sobą i swoim zachowaniem zastanów, bo teściowa to wredna i chamska kobieta, która kompletnie Ciebie i Twojego syna nie szanuje, a Ty słuchasz jej żali? No chyba sobie żartujesz... Strasznie miękka d*pa z Ciebie, że sobie na takie zachowania pozwalasz i widać, że teściowa otwarcie to wykorzystuje. Nie wyobrażam sobie rozmawiania z teściową gdyby mi rzuciła takim tekstem, a Ty jej żali wysłuchujesz i próśb, żebyś męża przekonała do przyjazdu? To Twój mąż wie jak się zachować i pokazał swojej matce gdzie jej miejsce, a Ty nie potrafisz? Zastanów się nad tym... Inna sprawa: z tego co piszesz teściowa zawsze może być taka jak teraz i zawsze może tak traktować Twojego pierworodnego. Ba, co tu dużo mówić: Waszego syna, bo Twój mąż widać, że traktuje go jak swoje dziecko. A teściowa, skoro taka stuknięta, pewnie zawsze będzie albo otwarcie, albo w ukryty sposób lepiej traktować "własnego" wnuka. I choćbyś nie wiem jak się starała i nie wiem co robiła to niektóre osoby (takie jak Twoja teściowa) ZAWSZE będą robiły jakieś kwasy, więc radzę Ci oswoić się z tą myślą. Poza tym nie warto ciągle ustępować w imię dobrych relacji. BO teraz Ty ustępujesz, a teściowa to wykorzystuje i dalej będzie robić swoje, wyczuwając, że z Tobą może sobie na więcej pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez to podly czlowiek!!! Co jej to male dziecko zrobilo? Dobrze ze masz dobrego meza. Biedne dziecko nie dosc, ze stracilo ojca to jeszcze ma znosic upokarzania od wrednej baby. Tez mialam taka tesciowa (na szczescie juz nie zyje), co tylko interesowala sie dziecmi swojej corki a nasze lekcewazyla. 12 lat temu urwaly sie nasze kontakty, jak maz ja wyrzucil z naszego domu. Nie chcial nawet jechac na pogrzeb. Moja corka jest z mezczyzna z 2-a dzieci (wspolnych nie maja) i ja bardzo te dzieciaki lubie i zapraszam tak czesto jak moge. Przeciez dzieci nie sa niczemu winne! Won ztakim czlowiekiem i pozdrow meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już jestem teściową, ale byłam w takiej samej sytuacji jak ty i moja teściowa nigdy, ale to nigdy nie zrobiła różnicy między wnukami. jeśli tak bardzo chce zobaczyć swojego wnuka to niech przyjeżdża do was, ja bym tam nigdy nie pojechała. a gdy wręcza prezenty tylko swoim wnukom to kup swojemu coś od siebie i powiedz o mikołaj zapomniał o jeszcze jednym prezencie, a kupiłabym coś takiego, ze tamtym wnukom oczy by wyszły z zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupiłabym coś takiego, ze tamtym wnukom oczy by wyszły z zazdrości X Ten drugi wnuk to również dziecko autorki, więc chyba nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Moja noga by nie stanęła w jej domu. Dobrze, że masz rozumnego syna, a tę kobietę wymarz z pamieci, niewarta jest by nawet o niej pomyśleć. Dziwne, że masz jeszcze jakieś wątpliwości, bo ja bym nie pozwoliła na to, by tak traktować moje dziecko, ale widać Ty nie chcesz go chronić przed taką hieną, która dobitnie pokazuje, że syn jest dla niej nikim, a może nawet i niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
* rozumnego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko daj spokoj . Ciesz sie ze masz cudownego meza. Twoje teściowa to wredna baba ,Napwrde trzeba nie miec serca zeby zachować sie tak jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja bylam takim dzieckiem :O Dam Ci dobra rade. Nie daj zgnoic dziecka i znosic mu fochow i upokorzen od jakiejs rabnietej baby bo tylko zrujnujesz mu psychike I samoocene. Cale zycie bedzie sie czul gorszy :O Wierz mi, ze wiem co mowie. A ta franca niech sie wybierze do kosciola i niech jej ksiadz wytlumaczy kto to byl Jezus i co obchodzimy w te swieta bo ona ewidentnie pojecia nie ma :O Moja noga by u niej nie postala a telefon przestalabym odbierac. Niech sie nauczy, ze sa konsekwencje jej zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szybko wyszlas za maz po smierci meza xxx zawsze się znajdzie jakaś głupia picza co będzie wytykać coś co jest nie związane z tematem :O pewnie siedzisz szmato z poduchą w oknie i czaisz na sąsiadów :O nawet mi do głowy zeby zwrócić na to uwagę :/ mam pewnie inną mentalność.. na pewno nie małomiasteczkowej plotkary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nic z tym nie możesz zrobić. Zrobiłaś co mogłaś. Wygląda na to że mąż sam tylko by mógł jeździć z dzieckiem do niej, o ile by chciał, no powinien jednak troche chcieć bo to jednak nadal jego matka. No innego wyjścia nie ma za bardzo chyba. Może to i lepiej dla ciebie bo możesz spędzać czas tylko ze swoją rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo to prowo albo ty autorko jesteś nie powazna. Ty powinnaś bronić syna i wstawać w jego obronie. Po co od tej durnej kwoki odbierasz telefony. Męża masz przynajmniej mądrego. I jak juz pisali zniszczysz dziecku psychikę. Ja bym zerwała kontakty z teściowa po akcji z brakiem prezentu dla dziecka podczas gdy obdarowuje przy nim inne dzieci. Nie dziwi mnie ze dziecko jest ciche i wycofane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo, a pelikanice jak zawsze łykają, uroki kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ma rację, jak można znaleźć sobie kogoś po śmierci ukochanego. Ty wcale go nie kochalas a wasz dzieciak nie jest z miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ja chronię moje dziecko i nie chce narażać na jakieś traumy chciałabym jedynie żeby moja teściowa traktowała je normalnie jezeli mamy być rodziną. Przecież przed nami jeszcze 20-30 wspólnych lat. Myślałam, że jakoś się oswoi z myślą, że mam dziecko :o Gdybym napisała, że ją skreślam i jest podła to huczałybyście niektóre, że to matka mojego męża i to ja powinnam za wszelką cenę ratować sytuację która wyniknięła w sumie przeze mnie :o Z tymi poprzednimi prezentami to wyszło przypadkiem, bo gdybym wiedziała, że tak zrobi to zapobiegłabym temu. Na szczęście siostry męża kazały swoim dzieciom podzielić paczki i generalnie nikt nie ucierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu wyjaśniać skrajnej chamce? i bezmyślnemu tumanowi? chamowi nie przetłumaczysz, ma zbyt ograniczony mózg, żeby pojąć takie rzeczy Sprawę się podsumowuje jednym zdaniem - rodzina to nasza czwórka, albo jedziemy wszyscy razem, albo wcale. Jak mogłaś w ogóle spytać co jej starszy przeszkadza??? ja bym się odwróciła na pięcie i wyszła. Przestań odbierać telefony i tyle. Jakim cudem w ogóle jeszcze z nią rozmawiasz, po tym jak potraktowała twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za suka z twojej tescowej:( ja tez mam synka z poprzedniego związku teraz jestem męzatka z innym mężczyzną, mamy córę wspólna, ale tesciowa i jego rodzina traktuje na równi dzieciaki i mnie ,ostatnio pojechała z moim męzem po prezenty na mikołaja i dla mojego syna na prezent chciała wydac az 300 zł, wiem ze nie chodzi tu o kase, ale jak twoja tesciowa mogła wreczac prezenty innym dziecia na oczach twojego synka:( przeciez on ma tylko 3 latka było mu pewnie przykro, az łzy mi zaczynaja leciec jak sobie wyobrazam:( na twoim miejscu ograniczyłam bym kontakt, niech spierdziela od was i od twojego synka. Zdenerwowałam sie ze takie suki istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chronisz dziecka. Biernie się przyglądasz jak ta postawa się ugruntowuje w imię idiotycznych poprawnych rodzinnych relacji. Cały twój tok myślenia jest od czapy. W tej sytuacji piszesz "przed nami 20-30 WSPÓLNYCH lat"??? jakich WSPÓLNYCH??? Z kimś takim??? nie musisz z nią spędzać ani jednego dnia więcej, gdybym była na twoim miejscu kobieta przestałaby dla mnie istnieć. Wytłumaczyć jej niczego nie zdołasz, to co możesz - I POWINNAŚ zrobić, to WYTRESOWAĆ babsko, jak psa Pawłowa. Ignorowanie twojego dziecka - koniec wizyt. Po którymś razie załapie. Nikt jej nie każe go kochać, ale ELEMENTARNE poczucie przyzwoitości czy MINIMUM dobrego wychowania nakazuje wykazać zainteresowanie nawet w stosunku do kompletnie obcych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że autorka pisze sama ze sobą:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to złe masz wrażenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pisze ze sobą, sprawdziłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćość
Autorko, masz świetnego męża, ktory ma 100% racji. A co do kwasow w rodzinie, to teściowa ten kwas sama zrobiła, więc niech teraz ona go naprawia. Ty się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:59 Autorko,choć jestem osobą która stara się ufać wszystkim to tobie nie wierzę w ani jedno słowo.Rozumiałabym niechęc tesciowej do dziecka ale w to ze otwarcie ci powiedziała żebys zostawiła swojego pierworodnego u rodziny a przyjechała tylko z jej wnukiem jest kłamstwem. Tak jak ktos wczesniej napisał....piszesz sobie i sama sobie odpowiadasz. Moze by tak do pana dr...to nie boli i nie nie zmyślaj chorych historyjek,kafeteria to nie teatrzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ta sama prowokatorka co zwykle, jest bardzo łatwo rozpoznawalna, o IP już nie wspominam.Sama kręci jakieś farmazowy i odpowiada raz konktroweryjnie, raz przyjaźnie, jest to osoba raczej umysłowo chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej babsko. Twoj synek jest najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO!!! PSYCHIATRA SIĘ KŁANIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.12.2015 o 21:27, Gość gość napisał:

Ależ ja chronię moje dziecko i nie chce narażać na jakieś traumy chciałabym jedynie żeby moja teściowa traktowała je normalnie jezeli mamy być rodziną. Przecież przed nami jeszcze 20-30 wspólnych lat. Myślałam, że jakoś się oswoi z myślą, że mam dziecko :o Gdybym napisała, że ją skreślam i jest podła to huczałybyście niektóre, że to matka mojego męża i to ja powinnam za wszelką cenę ratować sytuację która wyniknięła w sumie przeze mnie :o Z tymi poprzednimi prezentami to wyszło przypadkiem, bo gdybym wiedziała, że tak zrobi to zapobiegłabym temu. Na szczęście siostry męża kazały swoim dzieciom podzielić paczki i generalnie nikt nie ucierpiał.

Przed tobą 20-30 wspólnych lat z mężem, nie z teściową. Nie próbuj jędzy uszczęśliwiać na siłe, bo i tak bedziesz ta zła. Im wiecej jej pozwolisz tym bardziej wejdzie ci na głowę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Won z ...ami

Kuzwa, skoncz odkopywac stare tematy, az tak ci sie nudzi?Doradca od siedmiu bolesci sie znalazl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×