myślę, że już nie myślisz o mnie

to mi pomoże zapomnieć o Tobie ....

a chcesz tego?

chcę zapomnieć, bo mnie to męczy ...ta ciągła niepewność, myślenie, rozmyślanie ...teraz już chcę. Wcześniej nie , ale teraz już tak. Takie życie to nie życie. Chcę swoje poprzednie szare, ale spokojne życie.

Ja mam to samo.

ta ciagla niepewnosc

Wolisz byc sama?

wolę mieć spokój .... a nie nadzieje, które każdego dnia są zrównywane z ziemią, a potem rano ...mam nowe nadzieje ..i tak w kółko. Zdrowy rozsądek mówi: tam nic nie ma, nie ma co tracić czasu. A serce siedzi i rozkminia ... jak dziecko

chwila złudnego szczęścia, może dwie, ...masa nadziei i miesiące cierpienia. Nie chcę takiego życia. Chcę normalne, szare życie bez tych dodatków.

ja nie wiem bo ciagnie mnie do tego nieznanego swiata ale boje sie rozczarowac ale widze ze ty rozczarowana co bylo tego powodem

Skoro do ciebie nie dociera, ze ktoś cie nie kocha, sra i szcza na twoje wielkie uczucie, to sobie jojcz i do śmierci

Ale dobrze wiesz, ze nie jest tak latwo przestac kochac... bo ja nie zamierzam przestawac...

gość dziś ależ do mnie dotarło (nareszcie!). Teraz jestem na detoksie ...to nie jest fajne uczucie .... .

masz racje , nie myślę (y)

wbijam sie w eter i zaklocam

Moja rada: znajdź sobie kogoś do wygadania sie, jakąś bliska osobe, może kumpla albo kogos komu możesz zaufać, inaczej Cie to wszystko przerośnie i zafajda Ci życie. Wiem co mówie. Powodzenia

byl taki 1 kumpel ale on nie chcial sluchac i chyba go *****cbilem i sie nie odzywa

Jesl chcesz wiedziec co o Tobie tak napawde mysli, co czzuje, napisz do moejej wróżki Sofii. Jest swietna. Jej email tarocistkasofii@@wp.pl

gość dziś akurat to wiem. Co myśli ? Nie myśli (tak myślę, jak w tytule) :) ... co czuje ? nic nie czuje .... :)

Ja tez tylko chce sie budzic codziennie obok Ciebie. :)

pamietam to ,serca malo nie wyplulem:(

Jak kumpel sie nie odzywa to Ty sie odezwij, może sie odzywa bo Ty sie nie odzywasz. Z kumplem albo kumpelą starą pogadaj. ja po rozstaniu chodziłam po scianach i tylko przyjaciele pomogli, zeden psycholog ani prochy. Nawet jesli na czas związku zawaliles przyjaznie to może warto to odbudować.

Kobito, nie myślę o tobie. Myślę o sobie bo ze sobą jestem w chorobie i zdrowiu, i będę na łożu śmierci. Radzę myśleć ci tak samo. Zająć się grą w ping ponga, to pomaga rozluźnić kręgi szyjne :P

O Tobie nie da się nie myśleć :)

Od tego myślenia o Tobie za chwilę oszaleję

very Good :)

Przeżywacie jak stonka wykopki :(

smutno mi :(

Ja jeszcze mysle o Nim, mniej troche ale mysle. Sa momenty, ze sie przez chwile rozmarze o Jego oczach i dloniach ale pozniej wracam do realnego swiata..

Wydaje mi sie ze warto dac sobie szanse na nowa znajomosc.

a macie kontakt?