Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez 7 tyg postarzalam sie o kilka lat

Polecane posty

Gość gość

mam 7 tyg synka i od urodzenia wstaje po 2 3 razy do niego, przebrac i nakarmic, czasem nie spie wogole bo nie jestemw stanie zasnac, nie wiedzialam ze macierzynswto jest takie trudne, a najgorsze jest to ze widze w lustrze jak sie postarzalam, mam o wiele wiecej zmarszczek od niewyspania, masakra, kazdy to wie ze sen to najlepszy kosmetyk a ja mam prawie 40 lat wiec sen jest bardzo wazny w moim wieku, na szczescie jest on bardzo pogodnym dzieckiem, nie placze wogole, chodze z nim na spacery ...w domu tez jest kochany tylko te noce, maz mi pomaga ale to nic nie daje, mam nadzieje ze kiedys zasne jak za dawnych czasow a nie byle szmer a ja stoje na bacznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiek robi swoje. Uwierz mi ze mlodszym mamom jest łatwiej. Mam porownanie bo przy pierwszym dziecku duzo łatwiej mi bylo choc syn byl trudnym dzieckiem. Teraz corcia grzeczna a ja mimo to wykończona. A wydawaloby sie ze to tylko pare lat różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostałam mamą w wieku 39 lat, dziecko od początku trudne, płaczliwe, kolki itp. Teraz, po 2 latach, jest już lepiej, ale i tak często nie mam siły do małego, bo jest strasznym buntownikiem. Zastanawiam się, czy 5-10 lat temu lepiej bym to znosiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 7 tyg. jesteś zmęczona? Przyjdż za rok to będzie masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tylko tyle będzie gorzej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co powiesz jako 45latka biegając za wszedobylskim pięciolatkiem :D tak to jest, jak się prawie-babcie zabierają za rodzenie dzieci. W tym wieku to powinnaś syna do gimnazjum wozić, a nawet osiemnastkę wyprawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta 40 lat i babcia? ciekawe dlaczego musi w takimm razie ta babcia do 60 pracowac? Kladz sie z maluchem, w dzien tez, bo w sumie brak snu przy maluchu najbardziej daje sie we znaki. Rodzilam pare lat temu (przed 40) i zdarzalo mi sie na podlodze przy pelzajacym niemowlaku zasnac ze zmeczenia. Teraz drugi maluszek do nas zawital i tez mnie niedobor snu meczy, a bedzie jeszcze gorzej z tego co pamietam :) Pozniej juz dziecko nie spi az tyle i trzeba poswiecic mu wiecej czasu na zabawe itp. Wiec kladz sie kiedy tylko mozesz i przygotowuj sie na to co jeszcze nadejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstajesz w nocy 2-3 razy i narzekasz? Ja wstaje tyle samo (i mąż mi nie pomaga) i uważam, że mam pięknie śpiące w nocy dziecko. Wysypiam się bez problemu, a i w dzień wszystko zrobię, co zapanuję. Tylko jestem 10 lat młodsza (i tak uważam, że to późno było na dziecko). Wyobrażasz sobie, że są maluchy które budzą się co godzinę? Jakby taki Ci się trafił, to byś mogła płakać. Wstać tylko 2 razy to przyjemność. Chyba trochę za późno wzięłaś się za robienie dzieci, skoro przy takim jesteś wykończona. Możesz uważać się za nastolatkę, ale sama widzisz, że Twój organizm nie wytrzymuje obciążenia. Teraz i tak masz szansę dużo odpoczywać, bo maluch dużo śpi. Poczekaj, aż zacznie raczkować, a potem biegać. Cóż, czasu nie cofniesz, więc zadbaj o to, aby spać, kiedy mały śpi. Przecież nie musisz nad nim czuwać cały czas. Jeśli będzie czegoś od Ciebie potrzebował, da radę Cię obudzić płaczem. A jeśli czuwajsz, bo z jakiegoś powodu boisz się, że się udusi, kup monitor oddechu. Poza tym dbaj o spacery na świeżym powietrzu i zacznij ćwiczyć, żeby poprawić swoją kondycję przed tym, jak Twój maluch nauczy się chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie kazda to przechodzi moj ma roczek i nadal budze sie w nocy... Zalezy jakie dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsze dziecko :22 lata ( syn diabeł wcielony) - zero zmęczenia 29- córka anioł zero zmęczenia 34- syn Anioł ale w dzień słabo sypią... Zmęczenie +frustracja i tęsknota za pracą zawodową :-(.... Nie ma co im matka młodszą tym silniejsza. 2/3 razy w nocy.... Autorko masz aniołka...nie narzrekaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałaś, że dziecko uśnie sobie o 20 i do 9 będzie się tylko przekręcało z boku na bok? A w dzień może ma tylko leżeć i się uśmiechać? Litości. To żywa istota z malutkim jeszcze żołądeczkiem i pęcherzem moczowym. W tym wieku musi się budzić w nocy, żeby zjeść i zrobić siku i/lub kupkę. 2-3 razy to bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, kobieto, masz prawie 40 lat a nie wiedziałaś, jak wygląda życie z noworodkiem??? 2-3 razy dziecko ci się budzi w nocy to się ciesz!!! Ja rodziłam jak miałam 33 lata, więc młoda też nie byłam, a nigdy nie narzekałam na brak snu, córka też rzadko się budziła się w nocy, szybko zaczęła przesypiać noce, do 6 miesiąca życia dziecka to jest raj, trudności zaczynają się później. Jeśli teraz nie masz siły to lepiej zrób sobie badania bo może masz anemię, a jak sobie dasz radę z raczkującym maluchem, chodzącym roczniakiem, biegającym dwulatkiem??? A powrót do pracy zawodowej? Zadbaj o siebie i przebadaj się. Moje dziecko ma 4 lata i dopiero teraz łapię normalny oddech, do pracy wróciłam jak mała miała rok, to byl hardkor ale dałam radę więc nie ma co narzekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko żyjesz jeszcze? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem w szoki. 2-3 razy to super! Moje, dopoki karmione piersia, budzilo sie co rusz, a bylo i tak przez 2 tygodnie, ze chcialo spac tylko z piersia w buzi, czyli ja zero spania, bo balam sie, ze ją udusze. Po dwoch tygodniach dalam smoka i sie troche uspokoilo. Teraz ma rok i budzi sie kilka razy, tzn tak poplakuje, musze ja przekrecic wtedy, dac smoczka albo wziac do nas niestety. O dziwo, nie jestem zmeczona, ale klade sie o 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam 7 tygodniową córkę i jest na piersi. W nocy budzi się około 2 razy ( zasypia 23-24 wtedy też dopiero się kłade spać, potem około 3 i nad ranem o 6) i uważam, ze mam mega kochane dziecko bo tak ładnie śpi mimo, że jest karmiona tylko piersią. Zmęczenia nie czuję wcale ale może faktycznie wiek robi swoje bo ja mam 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma teraz 4 moesiace... W nocy budzi się 4/5 razy ( właściwie lekko wybudza, bo jak tylko dostani pierś usypia dalej) więc nie jest źle :-) oprócz tego muszę wyszukiwać pozostałą dwójkę do szkoły i przedszkola... E wieku 40 lat to bym się wogóle cieszyła że mogę doświadczyć bycia mamą i celebrowala każdy dzień :-).... Jakaś straszna księżniczka z autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Wy kretynki jestescie. Sa ludzie którzy potrzebują wiecej snu i sa tacy ktorzy mniej. Dokladnie jak dzieci. Moja matka w wieku 30lat potrafiła przesypiac i to ojciec wstawal. Tez star**** byla jak brata rodziła? Ja dzieci nie mam, ale potrzebuje 10-12h snu i to sie nie zmienia. Kilka nocy zarwanych i jestem wrakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem osobą, któa potrzebuje sporo snu,a mój syn budził się w nocy na karmienie co 1,5 - 2 godziny. Od 21 do 6 rano wstawałm po 5 - 6 razy, bo jeszcze w międzyczsie były do zmiany pieluchy. Autorko nie krzywduj sobie, bo nie masz źle. Takie są uroki macierzyństwa, o któych NIESTETY nikt głośno nie mówi kobietom jeszcze bezdzietnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe to jak ktoś potrzebuje 10-12 godz spania to niech sie na dziecko nie decyduje i tyle. Jak sobie przypomnę pierwsze 3 mc z córką to byly najlepsze wakacje w moim życiu. Potem niestety musiałam wrócić do pracy. Dziecko spalo podobnie jak twoje tez 2/3 razy w nocy i wszyscy dookoła mi zazdrościli i stroszyli. Teraz 1,5 roku i gorzej nie jest ale ja pracuje i jestem w ciąży i przez to bardziej zmęczona jestem. Ale i tak nie jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz na co narzekac. Moja corka wstawala po 7-8 razy, a jak byly zabki to bywalo i 9 :o. Do 11 m-ca zycia nie sypiala po poludniu. Nieraz o 3 w nocy byl dla niej koniec spania. Przy pobudce cyc i usypianie z godzine. Tak do snu wieczoru i ponad 2 h. Myslalam, ze oszaleje :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie przespałam całej nocy od 3,5 roku. Starsze dziecko przestało się budzić jak się urodziło młodsze. Nawet za bardzo nie mogę sobie przypomnieć jak to jest przespać całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak sie juz licytujemy, to teraz ja Mam dwoch synow, w wieku 6 i 3 lat i od tych 6 lat przespalam moze zd 30 nocy calych. Pobudki srednio o 6 rano . Mam polowe siwych wlosow, sporo zmarszczek na 32 lata/ Ale z kazdym miesiacem jest latwiej, coraz wiecej mam wolnego. Za jakis rok bedzie calkiem luksus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie, tego sie oficjalnie nie mówi, bo przylezą matki polki i zaczną Cię tyrać, że śmiesz narzekać bo one maja gorzej. ZAWSZE ktoś ma gorzej, równiedobrze moga tu przyjśc matki dzieci niepełnosprawnych i Wam gadać, ze Wy to tak macie kilka lat a one kilkadziesiąt bedą mieć. I co w związku z tym? To zmienia odczucie, że ktoś jest zmęczony? Że ma dość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.46 DOKŁADNIE!!! Jak się chce spać po 12 godzin na dobę to niestety ale macierzyństwo nie jest dla ciebie!!! Tak trudno pomyśleć? A później narzekają te ślamazary, denerwują mnie te śpiochy, w pracy też mam takie glugle, tego nie może, tego nie zdąży bo wiecznie niewyspana, bo ona musi minimum 10 godzin w łóżku gnić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie wydzieracie frustratki? Wyraźnie napisałam NIE MAM DZIECI. Może pójdźcie się położyć jednak bo widać że na czerep to zmęczenie Wam pada bo tylko jeździcie całymi dniami po wszystkich na tym forum :P I biologiczne potrzeby organizmu to nie jest "gnicie". Ale jakbym nawet chciała dziecko to mam prawo je miec i mam prawo narzekać, guzik Wam do tego. Do czytania takich tematów nikt Was nie zmusza - ale same to robicie bo szukacie miejsc gdzie możecie ujadać do woli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś frustratką bezdzietna torbo :) Nie masz dzieci a siedzisz na forum Ciąża, poród macierzyństwo??? Masz coś z głową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie usmialam:) 2 ,3 razy w nocy to jest nieprzespana noc? Kobieto mam 2,5 latka i marzę o takiej nocy :D dzis,zreszta od dluzszego czasu, wstawalam do synka co godzine a raz nawet 2 razy w ciagu godziny:) i tez musialam go przebrac bo sie przesikal. A raz wydul kubek picia(sezon grzewczy). Po prawie 3 latach stwierdzam ze kolki,nocne karmienia i zabkowanie to nic. Bole wzrostowe to dopiero masakra. Musze siedziec i masowac nozki bo wtedy mu ulge przynosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam prawo czytac tematy które chce, nie analizuje na glownej w ktory dzial wchodze ;) Myslalam ze zmeczona jestes od tego cudownego i wspanialego macierzynstwa, a Ty najwyrazniej jested sfrustrowana żmija od urodzenia. Współczuję, bo szczesliwa kobieta tak sie nie zachowuje :) "dzietna torbo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×