Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Macierzynstwo jest ciezkie

Polecane posty

Gość gość

mam dziecko 8 tyg ale nie doczekam sie kiedy wroce do pracy, sama siebie nie poznaje, mam spokoj tylko kiedy spi w dzien, w nocy wstaje pare razy zeby goprzebrac i nakarmic, jestem niewyspana, mam pamiec 100-letniej staruszki, ide po rzecz 3 razy po zapominam co mam zrobic, jestem poobijana bo obijam sie wszedzie gdzie sie da z niewyspania, robie rzeczy ktorych nigdy bym wczesniej nie zrobila, pomylki godne malutkich dzieci, boze az sama nie wierze co sie ze mna dzieje, maz mi pomaga duzo ale to wciaz za malo,nie wiem czy kazda tak ma, wkurzaja mnie takie rzeczy jaknp wlewam wrzatek do jakiejs miski i odrazu reke bo zapominam ze to wrzatek a nie zimna woda, takich glupich zachowan mam setki i nie umiem sobie z nimi poradzic, nie wiem czy kazda tak ma ale widze po kolezankach ze tez sa zmeczone bo sie wyzywaja na kim sie da, ja przynajmniej tego nie robie,dzieki bogu nie zrobilam sie chamska dla ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To noworodek wiec czego sie spodziewalas? Ze sam sie nakarmi i grzecznie na ciebie poczeka bo chcesz sie wyspac? Ewidentnie maz ci albo za malo pomaga, albo potrzebna ci niania chociaz raz w tygodniu, zebys sie mogla porzadnie wyspac i chociaz isc spokojnie do miasta czy na spacer. Tylko wiadomo, ze to troche strach zostawic niemowlaka z kims obcym. Musisz przeczekac ten ciezki okres, no nie da rady. Dzieci sa rozne, niektore spokojne, a niektore niestety potrzebuja wiecej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej no ja mam to samo. Z tym, że maluch daje mi chociaż trochę pospać w nocy i jutro też kończy 8 tygodni. Wiecznie jestem zmęczona, niewyspana i w ogóle, ojczulek małego się zmył, rodzina mi pomaga tylko od wielkiego dzwonu. I chociaż kocham tego małego człowieka to nie wiem jak uda mi się przetrwać ten okres, w którym dziecko jest niekomunikatywne ale i całkowicie uzależnione ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat sama sie zajmuje dzieckiem ale np moja koleanka poprosila swoja matke zeby przeprowadzila sie do niej na miesiac i jej pomagala, brala dziecko a kolezanka spala, bo jak powiedziala sama nie dalaby rady, u mnie az tak zle nie jest bo nigdy nie myslalam zeby brac matke do siebie no ale zmeczona jestem i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Standart kazdy to przechodzi... U mnie jak zaczal raczkowac troche lepiej ale znowu taki maminsynek ze w zyciu nawet 5 min nie pobawi sie sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 10 tygodniowego brzdąca i praktycznie zajmuje się nim sama bo M pracuje dużo, i powiem tak przerabiamy kolki i od północy do 3 rano zdarza się dreptać bo boli brzusio, ale w ogóle mi to nie przeszkadza, spie w dzień jak mam ciężką noc jak mały śpi, ale jakoś codziennie się maluje, codziennie włosy umyte, wykąpana dwa razy dziennie bo cycki trzeba porządnie wymyć do karmienia( jak mały nie śpi to zabieram go do łazienki w bujaczku i się kompie), dom ogarnięty, nie jest jakoś super lekko, ale ja się nastawiałam na to, i naprawdę uważam, że nie mam na co narzekać. Ciesze się najbardziej na świecie, że dane mi było urodzić tego malca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko powiem Ci,ze ja taki stan mialam do skonczenia 5msc dziecka. Stale male wylo i prawie wcale nie spalo. Jednak z czasem bylo coraz lepiej,coraz dluzej w nocy skrzat spal choc 3h snu to nie jakis wielki wyczyn,a jednak udawalo mi sie wyspac. Przyzwyczaisz sie,a z czasem bedzie lepiej.Teraz moja mala ma 2 lata,a ja mam tyle czasu,ze sie zwyczajnie nudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja oprócz maleństwa mam dwoje starszych. Nie przesadzaj tylko się zorganizuj i ogarnij!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialo sie???mysla ze to bajka...za rok znow w pieluchach bedziesz.....tak yo z wami..a pomysl ze potem ribota jescze pi macierzynskim to jest jazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za rok znowbedziesz w gownie po pachy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakoś codziennie się maluje, codziennie włosy umyte, wykąpana dwa razy dziennie bo cycki trzeba porządnie wymyć do karmienia( jak mały nie śpi to zabieram go do łazienki w bujaczku i się kompie), dom ogarnięty, nie jest jakoś super lekko, x czym ty się chwalisz, przecież to standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest ciężkie. przynajmniej nie na tym etapie. no ale jak ktoś w ciąży leżał do góry brzuchem i liczył ze po urodzeniu będzie mieć sweetasna lalkę to niestety się zawodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×