Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związek z mężatką

Polecane posty

Gość gość

czesc mam 31 lat, w pracy poznałem pewną kobietę 5 lat starszą, z dwojgiem dzieci i męzem. Od momentu kiedy dowiedziałem się, ze ma sprawę rozwodową to zacząłem z nią kręcić i nasza relacja rozwinęła się do tego stopnia, że spotykaliśmy się wiele razy poza pracą , uprawialiśmy seks. Mówi, że mnie kocha. Jednak tutaj pojawia się pytanie. Czy mam w to wierzyć, angażować się bardziej. Przez dłuższy czas ona wykazywała inicjatywę, często się sama odzywała, opowiadała mi o swoich problemach. Jednak opd pewnego czasu mam wątpliwości. Rzadziej się odzywa. Kiedy przychodze odwiedzić ja w pracy to wydaje mi się, ze powinna się w jakiś sposób ucieszyć, że mnie widzi, skoro mnie kocha, jednak jest obojętna, nie odpiusuje na smsy, jest jakaś zimna. W sumie ten wątek przewijał się przez całą naszą znajomość. Co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że teraz ta kobieta ma wiele na głowie. Ciebie, dzieci, prace i męża z którym się rozwodzi. Powinieneś dać jej trochę czasu. Ona musi sobie to jakoś wszystko dobrze poukładać. Mówiła Ci o swoich problemach to Ci ufa, więc skoro Ci ufa to darzy Cię jakimś uczuciem. Powiedziała, że kocha to pewnie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choć małżeństwo scementowane jest głównie przez słowa, to jednak muszą im towarzyszyć inne znaki, a zwłaszcza fizyczny kontakt, który przybiera szczególnie intymną formę w stosunku płciowym. To z tym znakiem i pieczęcią małżeństwa wiążą się wszystkie przestrogi i przekleństwa dotyczące małżeństwa. „Nie cudzołóż”. To właśnie w tym kontekście najwyraźniej ujawnią się małżeńska wierność i oddanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak reagować na to, że w pracy łazi za nią jakiś koleś, słyszę tylko przez tel, że idzie zapalić z piotrkiem i rozmowa się kończy. Mówi, że kocha mnie ale mam z drugiej strony wrażenie, że olewa... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bawi się tobą daj spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj rozmawiałem z nią przez tel. i mówiła, ze mnie kocha z całego serca, a dziś znów jakoś dziwnie i jeszcze ten kolega... nie wiem czy jestem przewrażliwiony, ona jest dość towarzyska ma wielu znajomych, chyba lubić być podrywana, nie wiem czy wierzyć słowom czy swoim odczuciom... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Powiedziała, że kocha to pewnie tak jest." Oh, mi też żonaty mówił, że mnie kocha. Mnóstwo razy mówił, że mnie kocha, kiedy pytałam, kiedy będzie mój, odpowiadał, że już jest mój, ale kiedy będzie tylko mój, jest tylko mój, bo obrączka to nic nie znaczący kawałek złota. Obiecywał rozwód, zgodził się na to, że nie będzie seksu dopóki się nie rozwiedzie, bo on chce ode mnie czegoś więcej niż seksu, chce być moim mężem. I co?I jest z żoną a nie ze mną. To do stwierdzenia, że skoro ktoś mówi, że kocha, to pewnie tak jest, bo oczywiście u autora jest nieco inaczej, kobieta już jest w trakcie rozwodu, ale faktycznie jej zachowanie jest nieco dziwne. Może, Autorze daj jej nieco czasu, jak zechce, to bądź przy niej, wspieraj ją w rozwodzie, ale nie narzucaj swojej osoby. Niech upora się z tym wszystkim i wtedy zobacz jak się zachowuje. Przecież kobiety mają też kolegów, z którymi ich nic nie łączy poza kumpelstwem. Teraz jest w stresie, jeszcze musi dbać o dzieci. Ważniejsze będzie jak zachowa się kiedy będzie już po wszystkim. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie laduj sie w zwiazek z baba po przejsciach,jeszcze z przychowkiem.Ciezko bedzie ci potem to ogarnac wszystko,a kochac nieswoje dzieci jest jeszcze trudniej,wiem co pisze.Dzieci czesto nie akceptuja partnerow i jestesmy jak kula u nogi,do ladowania kasy tylko:Ppoflirtowac,skoro chce ok,ale nie wierz,ze to jakas milosc.Stary ona szuka dobrej bazy,pewnie lubi tez byc w centrum uwagi mezczyzn.poznaj ja troche,skad wiesz czemu sie rozwodzi?Mowic mozna duzo,poobserwuj,popytaj i trzymaj tez dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×