czy zgadazacię się ze stwierdzeniem że "czas leczy rany"?

j.w :)

Ja bym powiedzial, ze to bol leczy rany

Zależy co nazywasz leczeniem ;) Jeśli 100% wyzdrowienie i brak dolegliwości to się nie zgodzę. Jak pozostawienie blizny która czasem pobolewa - to tak, czas "leczy" rany. Można wybaczyć, można nauczyć się z czymś żyć, ale nigdy się nie zapomni tego co nas spotkało. I ta pamięć czasami ukłuje nas bolesną igiełką.

tylko czasem blizny zostają, a te potrafią od czasu do czasu zaboleć

nie

tak :) w niektórych przypadkach po prostu ucisza emocje. u niektórych osób pozwala zapomnieć, a u niektórych tylko wyciszyć. :) im więcej czasu mnie od danej rzeczy, ty mamy więcej czasu na zastanowienie się, wyciągnięcie wniosków, stąd ból może wydawać się mniejszy.

kize rany- po czasie wszystko wyglada inaczej

O co laskom chodzi z tymi emocjami? Jak kobieta sobie nie radzi z emocjami to bedzie sie chciala zabic, nie rozumiem o co chodzi z tymi emocjami

kize rany- po czasie wszystko wyglada inaczej

https://m.youtube.com/watch?v=L0Ytb5nYDYY nie zgadzam się

i nie zrozumiesz, a teraz wyjdź

Ja nie mam czegos jak emocj****ardziej zyje myslami niz emocjami :O

trzeba myśleć racjonalnie a wtedy będziemy wiedzieć czy są uczucia czy ich nie ma

JEdnak czasami sie czegos nie chce, a mimo wszystko cos co jest w nas, kaze nam to robic i tego sie nie powstrzyma :( Pytanie co to jest