Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pasierb nie lubi mojego dziecka i ma klopoty z kolegami

Polecane posty

Gość gość

Pasierb ma 10lat.jest towarzyski gadatliwy (wobec mnie), lubi mi opowiadac doslownie wszystko:opowiada o bajkach filmach o ksiazkach i zwierzetach, chyba jak większość chlopcow lubi gry na ps3 i komputer. O tym tez mi opowiadabi lubi gdy patrze jak gra. Jednak zauwazylam ze jest w duzym stopniu egoista wobec innych dzieci(rowiesnikow i mojego dziexka) poza tym nie rozumie dobrze intencji innych dzieci i czesto az za czesto sie kloci z kolegami i nie nawidzi mojej corki! Moja corka ma 5lat. Poczatkowo myslalam ze on nie lubi tylko mojego dziecka bo np jest o nia zazdrosny lub cos takiego. Ale okazalo sie ze z kolegami z podworka i z klasy ma duze problemy. Np. Przyszedl do niego kolega, grali na komputerze w gry i tylko pssierb gral a tamten chlopiec gral rzadko mimo ze w domu nie ma kompa. Zawolalam do kuchni pasierba tlumaczylam ze trzeba sie dzielic ze straci kolege. W efekcie kolega poszedl szybko do domu bo sie nudzil. Innego dnia wygonilam ich na boisko poszli grac w pilke i mieli isc na hustawki potem to pasierb wrocil po godzinie i mowil ze ten kolega jest niefajny. Innego dnia poznal na podworku innych chlopcow i tez sie z nimi klocil. Za kazdym razem on twierdzi ze wszyscy sa źli i ze go źle traktuja a ze on jest fajny... W szkole w klasie nie odzywa sie z dziewczynami bo mowi ze go zaczepiaja (a one go zaczepiaja na zattytby np je gonil itop). Z chlopakami w klasie tez sie nie dogaduje tzn gada z nimi i sie kloci czesto, zawsze sie obraza na nich ze np ktos zagladal jemu do zeszytu lub skomentowal jego pismo lub np ktos na zarty zabral jemu czapke i sie mieli bawic w ganianego. Albo sie kloci z kolega/kolegami ze on ma racje a oni nie maja mimo ze tak nie jest przyklad:ktos jemu mowi:dzis jest kartkowka. A on komus wmawia ze nieprawda.. Kolejne :na wfie uderzyli go pilka w grze palant i on sie klocil z cala klasa i z nauczycielem ze go nie dotknęła pilka ze oszukuja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz rok czasu tlumacze jemu i nawet puszczam filmiki na necie o tym ze trzeba sie dzielic byx przyjaznym milym wesolym i traktowac kolegów na luzie. Ze tacy ludzie sa lubiani. Dzis znow sie obrazil i poplakal gdy bylismy w gościach bo dwie szesciolatki siadly na taka kanape co on siedzial i na zarty go z kanapy Spychały. To jakis chlopiec tez sie do nich przyłączeyyl a moj pasierv przyszedl zaplakny przy rodzinie i ze ich nie nawidzi i siedzial z dorosłymi przy stole! Ojciec pasierba a moj maz tez jemu tkumaczy ake to nic nie daje. Dodam ze pasierv mieszka z nami a matka jego opuscilabgdy mial 5lat i on o niej nie mowi nie teskni. A do mnie mowi mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo mowi do mnie takie cos :''wiesz xo nie bede sie kolegowal z lukaszem bo on w smietniku sikal ostatnio. Przyszedl oo niego ten kolega a on odbiers domofon i krzyczy nie bede sie z tobą kolegowal bo sikasz w smietniku Potem inny kolega byl wg niego zly bo postawil go na bramce na boisku. Inny znow byl zly bo nazwal go '' chicken''w zartach itp i non stop cos do kogos ma. Tlumacze jemu spokojnie ze tak nie wolno i jakby sie tak czul jakby jemu ktos tak robil. Potem jest wrazliwy na krytyke nie mozna powiedzieć jemu zeby popracowal nad pismem. Albo zeby cos sie nauczyl bo placze obraza sie pol godziny potem nagle rozumie i zaczyna odrabiac te lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kuzyna i kuzynki jak dzis wychodzil z gosci to powiedzial''oh nareszcie bede mial spokoj''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doradzcie cos jakbyscie sie zachowywaly i postepowaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Billy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech się ojciec zajmie swoim dzieckiem Ty jesteś obca osoba i nie masz nic do gadania ,poza tym widać ze nie lubisz tego dziecka jak Ci nie pasuje to się rozwiedz chyba że jesteś tak mało atrakcyjna ze musisz mieć faceta z dzieckiem bo inny Cię nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:23, idz sie stuknij w łeb. Jakby jej niezalezalo to by miala go gdzies i jego problemy. Do autorki: Moze jakis psycholog lub pedagog musi nad nim popracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z naukaa nie jest zle. Jak ze mna sie uczy np historii to ma pamiec i sie nauczy szybko. Inne rzexzy tez ok. Sam jak spędza czas to tez nie ma problemu lubi czytać ksiazki i gazety. Lubi grac na kompie lubibspacery kino itp. Mnie tez lubi. Nie jestem obca skoro mowi mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle ze on porostu nie lubi dzieci i woli towarzystwo starszych. Ja tez miałam taki okres w życiu ze rówieśnicy mnie nudzili, wolałam spędzać czas sama lub z dorosłymi... Mi to w okresie dojrzewania przeszło trochę a juz jako dorosła osoba nie mam żadnych problemów ale jeżeli bardzo Cię to martwi to może idź z nim do psychologa? Tylko pamiętaj ze on chce byc traktowany jak dorosły wiec najpierw z nim o tym porozmawiaj, powiedz o swoich obawach i ze pujdziesz razem z nim. I pamiętaj ze nie każdy chce byc jakoś wybitnie towarzyski i lubiany... i to nic nie znaczy. Ja naprzyklad do dzis mam zaledwie garstkę znajomych ale za to uwielbiam spędzać czas z mężem, rozmawiać z nim do białego rana i śmiać sie do łez a do tego kocham zwierzęta i lubię byc właśnie nimi otoczona dlatego tych kilkoro znajomych mi wystarcza i wcale nie czuje sie gorsza od kogoś kto ma dużo bardziej bujne życie towarzyskie. Do tego jestem zawsze uśmiechnięta i życzliwa, otoczenie mnie lubi ( sąsiedzi, znajomi z pracy) ale ja porostu nie czuje potrzeby wpuszczać ich do swego życia i nawiązywać jakieś przyjaźnie wystarczy mi ze jak sie mijamy to sie uśmiechnę chwile porozmawiam o niczym, życzę miłego dnia i pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co pamiętam to pisałaś jakiś czas temu zr ten chłopiec miał nauczanie domowe czy coś takiego, pewnie był jakiś powód. A co z Twoją praca, mąż nadal nie chce żebyś mu pomagała w warsztacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×