Godność, duma i honor są ważniejsze od miłości?

Czytając to forum można odnieść takie wrażenie. Ktoś nas zostawił w ciężkiej sytuacji - nie wracaj do niego, ktoś zdradził - nie wracaj do niego, ktoś oklamal w ważnej sprawie - nie wracaj do niego. Pytanie czy to jest zawsze dobre podejście? Podobno miłość wszystko wybaczy więc dlaczego tak trudno dać drugą szansę?

O, to jest naprawdę dobre pytanie. Dlaczego tak jest ?

raz zdradzi- bedzie zdradzal dalej raz oszukał w waznej sprawie-oszuka zostawił w ciazkiej sytuacji- zostawi w kolejnej ciezkiej np.po urodzeniu chorego dziecka proste

Ja akurat jestem zwolennikiem drugiej szansy - mnie porzuciła dziewczyna, od tego czasu nie mamy kontaktu. Powiedziała, że mnie nie kocha, choć wiem, że zabujała się w młodszym, choć tego już mi nie powiedziała. Czyli mozna powiedzieć, że jestem ofiarą zdrady. Ale naprawdę dałbym nam drugą szansę - tylko niestety nie zmusisz nikogo do uczucia, choć z mojej strony ono nie wygasło. Uważam, że odtrącanie osoby, którą kochamy, żeby ją ukarać, mści się także na nas, satysfakcja jest krótka, ale strata boli znacznie dłużej

Czy ja wiem, czy odejście z powodu zdrady to godność, honor albo duma? Pewnie częściowo tak ale chyba przede wszystkim zdrowy rozsądek. Z drugiej strony gdzie ma godność i honor strona zdradzająca :(

Jak dla mnie godność. Wiem kim jestem, na czym stoję i na co zobowiązuje się z mężczyzna. Okazujemy sobie szacunek. Gdyby mnie zdradził to znaczy, że się ze mną nie liczy, nie szanuje i mnie nie kocha, to oczywiste. Gdyby mnie kochał czy by chciał inną kobietę? Nie tego oczekuję. Chce mieć dzieci w przyszłości więc chce wiedzieć, że bedziemy zgodni, a nasze dziecko będzie wychowywane w atmosferze szacunku dla siebie i rodziców. I zawsze będzie mogło wrócić tam gdzie nic się nie zmieniło i zawsze będą dla niego otwarte drzwi z tymi samymi starymi dziadami.

dziś przecież zdradził cię i to wielokrotnie. ty o tym wiesz, akceptujesz to i warujesz przy nim jak bura suka :D

a jak ktos nie zdradzil a a drugi go karze nie dawaniem d. :O? to wtedy szukaj innego czy wracaj czy co?

jak ktoś nie daje d. to chyba jest normalne, że sie szuka takiego co da i już

dziś Ja zostałam zdradzona, zerwałam, kajał się, przepraszał, prosił o drugą szansę i zdradził znowu. Już nigdy, nikomu drugiej szansy nie dam, bo to MOJA głupota, że zaufałam człowiekowi, który mnie zdradził, w szerokim rozumieniu tego słowa.

dać drugą szansę to jak dać dać drugą kulę komuś, kto nie trafił cię za pierwszym razem!

czy ja wiem,kiedyś ten mój był taki niedojrzały,popełniał tyle błędów,niszczył moją miłość,a teraz po latach dostał swoją szansę,nie popełnia żadnych błędów,ideał ,wszystko przyswoił co ważne dojrzał ,przyjaciółmi byliśmy zawsze teraz to książę,czlowiek rozwija się całe życie a miłość nigdy nie umiera ta prawdziwa,tylko umysł coraz mądrzejszy

nie sa wazniejsze

Nie można pozwalać się upodlac z powodu milosci

Ja również dałam szansę komuś kto kiedyś nie stanął na wysokości zadania, po 4 latach i naprawdę nie ma porownania. Żadne z nas się z nikim nie związało przez ten czas i nie żałuję. Czasem trzeba coś stracić, żeby naprawdę docenić.

jeżeli ktos w innych dziedzinach życia nie ma goności, dumy i honoru to korona mu z głowy nie spadnie jak wybaczy i da szansę - bo tej korony nigdy nie było. Dużo osób godzi się na bycie wycieraczką i jest im z tym dobrze. Ja bym nie mogła patrzeć na gębę kogoś kto mnie oszukał albo/i zdradził. Będąc dalej z kimś takim nie mogłabym patrzeć na siebie.

ja wybaczam wiele, jakoś nigdy nikt mnie nie zdradził, wycieraczka to bardziej taka co pluje na tych co wybaczyli

Wszystko zależy czy człowiek wierzy w siebie.

wcyieraczka to osoba po której można deptać, jak już chcesz złośliwie odpowiadać to może chociaż zastanów się co znaczy słowo którego używasz? Skoro nikt cię nie zdradził to chyba nie musiałaś wybaczać zdrady? ;)

nie,wycieraczka to osoba która widzi w innych wycieraczki,to za trudne na Twoją makówę ,tak myślą tylko osoby które mają w sobie godność i w każdym widzą człowieka nie g****o i wycieraczki,tak nie wybacza się zdrady do której nie doszło...jeszcze cos?

uwielbiam kiedy idioc***alną głupotę i próbują z tego wybrnąć :) Tak, ludzi którzy pozwalają się traktować jak szmatę uważam za osoby z mentalnością wycieraczki. Nie patrzę na nich z góry, to oni sami stawiają się na takiej pozycji.

a ja nie lubię tępych cip

no tak, jak ktos pozwala sie ponizac, zle traktowac, olewac, gania za zdradzaczem, przyjmuje oszusta wierzac ze ten sie zmieni, sam nakleja sobie etykietke: wycieraczka.

podać ci temperówkę? ;)

Jak ktos zdradził będzie zdradzał dalej. Dla mnie zdrada to kaplica i pozamiatane na wieki.

i o takich ludziach mówiłam. To samo kiedy ktoś jest notorycznie okłamywany lub okradany (bo chłopak wziął sobie pieniądze ze wspólnego budżetu i się nie przyznał albo nie zapłacił za rachunki bo nie ma juz 6 miesiąc :D)

Czasem są ważniejsze

Kobiety nie szanują mężczyzn bez honoru, wiec nie ma wyjscia

Kobiety nie szanują facetów , którzy nie mają honoru, wiec nie ma wyjscia

Zakochane kobiety za to totalnie nie maja godności i honoru, zrobią i wybacza wszystko byleby misio został przy nich, dadzą a siebie zrobić wycieraczke. Wstyd mi za moja płeć!