Z jednej strony facet mi kiedys powiedzial ze

nie chce sie angazować itd i tez żebym ja sie zbytnio nie angazowala bo nie mozemy byc razem , a z drugiej co spotkanie sie pyta czy za nim teskniłam, czy o nim nie zapomniałam i takie tam... To po co te pytania?

Chce sobie łechtac ego

chce wywąchać czy nie masz sponsora?

Łechta sobie ego. On ci mówi, że tęskni?

22:31- no byc może, ale dziwne to jest, z jednej strony mowił ,ze nie chce mojego zaangazowania, a co chwile pyta " A ty tęskniłaś za mna?" i tak co spotkanie albo nawet czasem sugeruje, ze moglabym sie odzywac czesciej do niego... Dziwne to troche skoro nie chce mojego zaangazowania, a moze tylko tak mowił żeby wlasnie polecztac ego, ze to niby nie chce, a tak naprawde by chcial zebym sie w nim zakochala? Ja juz nie rozumiem facetow, naprawde

22:34- Niby mówi ,ale zaraz potem pyta czy i ja teskniłam np mówi cos takiego - Musze przyznac, ze teskniłem za tobą. a Ty za mna tez? Albo mówił tez ostatnio " ty to już myslałem ze o mnie zapomniałas", a ja na to w zartach ,ze troche, a on zrobił wielkie oczy i powiedział - o ty- niby tez na zarty, ale to troche dziwne, ze mu zalezy na moich jakis tesknotach, teoretycznie powinno mu to byc obojetne skoro nie chce zaangazowania Tak samo jak bywał nieraz zazdrosny czego moze nie okazywał wprost, ale jednak widac bylo Ja zgodnie z tym co mowił staram sie faktycznie nie angazowac

Tak będziecie sie spotykać latami, facet niech sie cofnie do przedszkola, on sie nie chce angażować :D

hahahaha

Niepotrzebnie tracisz dla niego czas.

Spotykam się z podobnym typem, tyle że ta obawa przed zaangażowaniem wynika z doświadczeń z kobietami, ten "mój" mówi wprost, że nie jest pewien, czy będzie potrafił pokochać inną kobietę niż jego córka po tym wszystkim. Jak na razie jest ok, dam mu z dwa-trzy miesiące, zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie, jak nie to idziemy w swoja stronę, tobie tez to proponuje