Mamuśki jakie plany na sylwestra

My raczej znowu w domu. Nasza córka ma 2,5 roku i możemy jej podrzucić babciom i iść na party bo babcie zajmują się małą na co dzień jak jesteśmy w pracy więc głupio tak jeszcze je obciążać zgadzacie się ze mną?

Tak, kiś się w domu..

Jasne sylwester ,ja też mam dwulatka i niestety siedzę w domu. Na dziadków nie mogę liczyć. Jestem młoda chciałabym się wystroić, pobawić, a tu niestety. Jestem sfrustrowana, bo przez te dwa lata, byłam jedynie na jednej imprezie z mężem .

gościu to uważasz że powinnam podrzucić córkę babci i iść na imprezę? teściowa na pewno się nie zgodzi a mojej mamy nie chcę wykorzystywać , obie siedzą z córką gdy jesteśmy w pracy na zmianę robią to za darmo więc nie chce ich jeszcze obciążać choć z drugiej strony..... fajnie byłoby iść się gdzieś zabawić :(

gość dziś odpowiem ci w stylu kafe. Nie trzeba było się decydować na dziecko. Do autorki. Zdecydowanie nie. W takiej sytuacji wskazane jest nie iść, albo załatwić sobie inną opiekę do dziecka, niż babcie.

ja tez mam syna 2,5 i w domu. Przez ten czas jeszcze nigdy nigdzie nie bylismy.. jedynie na weselu ale to tez z synem do 23.30 - tak dlugo az wytrzymal i do domu...a tesknie czasami zeby chociaz raz tak wyjsc sami z mezem. no ale trudno :)

Ja tez mam córkę 2,5 letnia i z mężem i znajomymi jedziemy na 4 dni w góry , córka z moja mama. Możecie mnie zjechać ze zostawiam dziecko ale nam też należy się odpoczynek, mąż bardzo ciężko pracuje a moja mama rzadko widuje wnuczke wiec nie ma problemu.

nie rozumiem Was :O dobra impreza to kim 700zl od pary. opieka na sylwestra to 70zl więc w czym problem? ja mam 6 łatka i w tym roku sylwester w domu ze znajomymi. W poprzednich latach albo u znajomych albo w lokalu a dziecko z opiekunką.

Ale czego konkretnie nie rozumiesz?

a czemu inni ludzie maja za ciebie podejmowac decyzje?masz swoj rozumek to go urzyj

Ja tez mam juz prawie 3 latka i kolejny raz spedzamy w domu.Do dziadkow na noc planujemy tak dawac powolutku od przyszlego roku.Co do Sylwestra,my co roku robimy mala imprezke.Przychodzi brat z bratowa,na troche wpadna rodzice.Jest muzyka,wyglupiamy sie,tanczymy,spiewamy karaoke a dzieciaki z nami.Dwu latek w zeszlym roku bawil sie z nami do 00:30.W tym roku powtorka.

dokładnie też nie rozumiem tych placzek co twierdzą że mają małe dziecko i dlatego Sylwester do kitu :( bo nie mają z kim zostawić... wiadomo że nawet jakby nie miały dziecka i tak by kiblowaly w domu a tak można na kogoś zrzucić winę za nieudany wieczór...