Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego auto nie odpala na mrozie a jak postoi chwile w cieple to odpali?

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj wieczorem z lenistwa nie wjechalam do garazu na noc bo nie chcialo mi sie do domu po klucze isc a akurat pradu nie bylo i brama nie chciala sie otworzyc z pilota, wiec pomyslalam sobie,ze przez 9 godzin nic sie nie stanie. Dzisiaj przed 7 rano probuje odpalic auto i nic,rozrusznik kreci ale nie zapala. Zawolalam meza i wepchnelismy auto do garazu gdzie profilaktycznie podpielismy ladowarke podtrzymujaca a sama pojechalam do pracy autobusem. Z pol godziny temu dzwonil maz i powiedzial ze auto odpalilo mu od razu bez problemu. Jak myslicie,akumulator czy cos innego? Kontrolki zachowywaly sie normalnie,zegary sie nie wyzerowaly. W garazu mamy aktualnie temperature 10 stopni na plusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akumulator niedoładowany. ja żonie wjeźdźam zawsze do garażu, jak jest zimno i polecam to robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm za tak krotki czas by sie wyladowal? A moze to wina tego,ze to seat leon (2004 1.4 16v 75km benzyna) -hiszpanskie auto nieprzystosowane do niskich temperatur? Ktos w pracy wspomnial jeszcze o jakims czujniku polozenia walu... nie wiem w takim razie czy mam jezdzic tym samochodem do pracy bo musialby stac 8 godzin na mrozie pod chmurka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zmień baterię na wydajniejszą może pomoże bo nowy akumulator jeszcze nie zaszkodził żadnemu samochodowi , żywotności może nie mieć już nie ważne czy ma rok czy pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×