Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem juz zrozpaczona

upierdliwi, patologiczny sasiedzi zatruwaja życie...

Polecane posty

Gość jestem juz zrozpaczona

witam. rok temu kupiliśmy dom. W jednym czasie drugi kupiło małżeństwo z 3 dzieci. cieszyliśmy się ze będzie fajne sąsiedztwo-kupowalismy przez jedną agencję, raz wspólnie oglądaliśmy. jak się okazało oni są z tej samej wsi. tylko mieszkali dalej. z drugiej strony jak się okazuje mieszka ich ciotka. sąsiedzi to dno i kilo mułu. ona nigdy w życiu nie pracowała, każde dziecko z kim innym. on złodziej po odsiadce. dzieli nas od nich mały plotek, zamontowalismy kamery a i tak nas okradają. mamy nagrane jak sąsiad wynosi opal-a policja twierdzi ze nie można stwierdzić kto to... założył kominiarke. ale nosił na swoją posesję ale policja umorzyła sprawę... regularnie nas okradają i szkuduja- dzieci przyszły zrywać maliny w naszym ogródku i przy okazji zadeptaly kwiaty :( problem zaczął się od tego jak zwróciliśmy im uwagę po sylwestrze zeby sprzatneli śmieci po fajerwerkach i butelki po szampanie. dzieci w wieku 14, 12 i 5 lat. my mamy 6 letnia córkę. ten 12 latek wymusił od niej w szkole pieniądze. szkoła bezradna,opieka społeczna nie widzi problemu bo sąsiadka dobrze im smarowała kasę żeby mieć opiekę nad dziećmi... co gorsza chodzą i obgaduja nas. ta ciotka też gada na nas głupoty choć nic jej nie zrobiliśmy. co zrobić z takimi trolami? kiedy instytucje zawodzą? nie chcę się wyprowadzać, bo na dom wzięliśmy kredyt. im dom kupił jej ojciec żeby się ich pozbyć od siebie bo tak już mu dopiekli a na dodatek to czyli wojny z sąsiadami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje patoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd ta patologia miała kasę na kupno domu? Pozostaje wam zainwestować w wysoki płot i ostrego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już zrozpaczona
ten dom miał być naszym azylem. A zamiast tego jest tragedia. po tych 15 miesiącach spędzonych z nimi mam serdecznie dosyć. powoli sobie szykujemy dom, im szybki remont zrobili pracownicy jej ojca. to chodzi i gada ze im zazdroscimy ze się szybciej szykują. ona ma czas chodzić i gadać głupoty bo nie pracuje. ja pracuje choć ona odpowiada że nie- bo przecież nie wychodzę do pracy. ale pracuje w domu -robię ilustracje do książeczek dla dzieci :) mąż pracuje jako kierowca i nie ma to po kilka dni w domu, więc oni w tym czasie chodzą po naszym terenie jak po swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom kupił im jej ojciec- prowadzi firmę budowlaną. ich dom był o połowę tańszy od naszego,my kupiliśmy dom po młodym małżeństwie oni po ich ojcu dom prawie 100 letni, który dużo nie kosztował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to co , ze dom masz na kredyt? Przeciez taki dom z kredytem można bez problemu sprzedać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już zrozpaczona
pytałam w banku- co najmniej 1/3 kredytu musi być spłacone aby dokonać cesji na kogoś innego i nie możemy spłacić szybciej kredytu przed uplywem1/3 okresu spłaty. bo inaczej musimy ponieść spore dodatkowe koszty. czyli jeszcze minimum 4 lata musimy tu mieszkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już zrozpaczona
tak bo prawdziwe są tylko tematy czy jestem w ciąży? niestety mieszkam obok takiego elementu i nikt z nimi nic nie robi. A dla mnie to prawdziwy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś wcześniej już Ci doradzał. Zainwestuj w ogrodzenie (wysoki płot, najlepiej murowany) + duży pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już zrozpaczona
nowe ogrodzenie dopiero na wiosnę bo teraz nie ma warunków atmosferycznych. psa już mam- ale jest łagodny... duży ale przytulas co każdego wpusci na podwórko i nawet nie zaszczeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie pisałaś tu juz kiedyś? Inne osoby doradzaly ci groźnego psa albo elektryczny płot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już zrozpaczona
nie pisałam. widać nie tylko ja mam uroczych sąsiadów. dziś rano mąż miał ścinkę z sasiadem- już wczoraj zaczęli świętować sylwestra i dziś rano na naszej posesji pojawiło się znów pełno śmieci z fajerwerków i butelki po alkoholu. na uwagę że mogli by pozbierać olali. więc maz wzial aparat i zaczął robić zdjęcia, jak wszedł do domu przez płot przelazl sąsiad i zebrał ale tylko butelki po alkoholu. resztki fajerwerkow zostały. gdy maz zobaczył go wychodzacego z naszej posesji to wyszedł i spytał czy nie zapomnial o czyms. wtedy sasiad wypalil z twkstem ze meza za. je .bie. maz powiedział ze niech spróbuję. ale tamten juz zwiał do domu. jak pisałam psa mam, ale nie jest agresywny. A ogrodzenie zrobimy na wiosne. wcześniej robiliśmy pilniejsze inwestycje np lazienke i monitoring ktory jak sie okazuje psu na bude. a teraz pogoda nie sprzyja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rada o psie- kiepska. tez mam patologiczych sasiadow. nasz pies agresywny nie byl. ale byl czujny i jak sasiad wychodzil w nocy na grande to pies szczekal. wiec go otruli... a policja nie potrafi wykryc sprawcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porabane jesteście z radami typu sprzedaj i wyprowadz się... mieszkam w Szwecji od 19 lat. już nie pamiętam jak się mieszkało w Polsce. ale tutaj nie do pomyślenia by było żeby normalny człowiek musiał uciekać przed takim elementem. to chyba tylko w Polsce takie jaja możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rada z pasem dobra, rozumiem, ze moze finansowo Wam ciezko, ale warto wziac dobrego psa i zaplacic za szkolenie, my tez mielismy ciagle wlamania, wzielismy potem owczarka, lajke syberyjska i wyzla (nie naraz, przez okres okolo 15-20lat) psy byly szkolone tak, ze dla domownikow byly bardzo lagodne, ale nikogo na podworko nie wpusicily, wlamania sie skonczyly. do tego mamy ochrone, wspolczuje, kiepski sasiad moze cala radosc z nowego domu zepsuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakiej rasy masz psa? Może pomysl o rotwillerze albo owczarku podhalanskim? Ten drugi wygląda na miłego jedt oczywiście ale wobec obcych to bestia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już zrozpaczona
pies to wodolaz. duży i kochany misiek. nie wiem jak taki ostry pies reagowalby na naszego? Tym bardziej ze nasz pies nie toleruje zbytnio innych psów... mogłoby się to źle skończyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×