Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie kocham cie, ale chce byc z toba

Polecane posty

Gość gość

Jak byście zareagowaly na coś takiego? Mialyscie kiedyś taka sytuacje? Iść w to czy nie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co byscie powiedizlay ,ze kocham cie ,a nie chce z toba byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 365
Jak nie chce, to juz chyba nic nie pomoże... Może byl zbyt zraniony, nie potrafi zaufać czy cos. Ja się obawiam, ze w mojej sytuacji po prostukiedys kogoś pozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo ty kogos poznasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gdybym ja go kochala, a on mnie nie, to on mógłby sie w kimś zakochać. I na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie kochasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pomysl logicznie. Ja nie potrafiłabym byc z kims, kto mnie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam. Już z nim nie jestem, bo poznał kogoś kogo pokochał. Strasznie to odchorowałam i pomimo, że minęlo kilka lat nie mogę o nim zapomnieć. Teraz wiem, że był ze mną bo byłam dla niego dobra, czuł się przy mnie ważny i wyjątkowy ale przede wszystkim dlatego, że nie chciał być sam. Wtedy wydawało mi się, że dam radę, ze damy radę. Łudziłam się, że z czasem jak wszystko będzie ok to coś poczuje. Niestey tak się nie stało. Teraz już wiem, że jeśli uczucia nie ma od początku to jest się wykorzystywanym. Taka prawda. Odradzam ten niby związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×