Randki internetowe. Inny wyglad, niz na fotce

Mam juz tego dosyć. Nie wiem, jak wy kobiety to robicie, ale w sieci umieszczacie naprawde fajne fotki, a na spotkanie przychodzi zupełnie ktos inny. Ostatnio tak zmarnowałem sporo czasu. Pisałem ze świetna dziewczyna przez 2 miesiace. Pisaliśmy kilka wiadomości dziennie, Wysłała mi 6 zdjec. Żadna piękność, ale jak dla mnie to jedno zdjecie lepsze od drugiego. W dodatku bez retuszu i mało makijażu. I nagle na spotkanie przychodzi dziewczyna, która ani nie ma tamtych włosów, ani uśmiechu, ani spojrzenia, ani sylwetki, w ogole zero tamtej urody. Ktos całkowicie inny! Nawet bym jej nie poznał! Podobne sytuacje miałem juz kilkanascie razy. Najbardziej mnie śmieszy, jak na pewnym portalu randkowym laski zastrzegają sobie, ze nie interesują je profile bez fotek. Tylko na co komu fotka, gdy kryje sie za nia ktos całkiem inny?

Szukają desperatów.

A co ma desperacja do tego? Laski lepiej sie kamuflują, niz Predator ;)

To norma. Pasztety sie kreują, a potem przychodzi baleron o twarzy orangutana i sie ciesz chłopie! ;)

Nie wiem, jak wy kobiety to robicie, ale w sieci umieszczacie naprawde fajne fotki, a na spotkanie przychodzi zupełnie ktos inny. v Wybierają kilka najlepszych z setek zdjęć i te wysyłają, proste. To tak jak modelki, na zdjęciach w internecie wampy, w rzeczywistości zwyczajne dziewczyny.

Przecież ponad połowa lasek zwłaszcza z takich portali jak sympatia lub e-podryw korzysta z usług grafików płacąc za retusz zdjęcia. Ostatnio nawet widziałem ogłoszenie na jakimś portalu że gość zajmuje się tym zawodowo i za niewielką kasę retuszuje, w ciągu 2-3 dni miał ponad tysiąc wyświetleń, a inne ogłoszenia po kilkadziesiąt :) Także kobiety są strasznie zakłamane, a nas się czepiają że naginamy pewne fakty i jeszcze do tego szukają przystojniaczków choć same znacznie odbiegają od kanonu piękna :P Dlatego ignorujcie laski z neta, w realu kobiety są zupełnie inne.

Ja tam lubie zapinać laski z netu i reala, a i pasztetem nie pogardzę ;)

18:15 Niektóre portale zwietrzyły interes i mają swoich własnych fotografów w większych miastach np: Roksa

Gość 18:15 - w przypadku Sympatii nie masz z pewnością racji. Laski jadą tam na okresach próbnych, albo na ograniczonych kontach lub wręcz żebrzą o wykupienie im aktywacji, wiec nie ma szans, zeby szastaly kasa na profesjonalne fotki. X Poza tym, nie do końca o to mi chodziło. Dziewczyna, która sie rozczarowalem miała zwykle fotki strzelane komora, przy słabym świetle, pełna amatorka. I bardzo mi sie podobała. A na spotkaniu przeżyłem szok. Kompletnie inna osoba. I taka sytuacja sie powtarza. Wtf?

Retusz to jedno, ale jak kobieta wstawia swoje zdjęcie sprzed 10 lat? Niektóre się potem głupio tłumaczą, że gdyby zamieściły/wysłały aktualne zdjęcie to nikt by się z nimi nie umówił. Szczyt naiwności i głupoty. Nikt nie lubi kłamstwa i oszustwa !

Kiedyś wysłałam fotę facetowi i powiedziałam, że wyszłam na niej chyba lepiej niż wyglądam, a on na to: "Na pewno jesteś jeszcze ładniejsza" :D więc ja sobie myślę, że część tego problemu tkwi też w męskiej psychice, w tym że wy tak mocno chcecie wierzyć, że właśnie rozmawiacie ze świetną laską.

Tez to miałem kilka razy. Raz jak taka jedna weszła do restauracji to sie potknalem, wpadłem na kelnerkę i zupa poszła w pi..du :) Od tego czasu mam dość randek netowych.

Hehehe :)

wiec nie ma szans, zeby szastaly kasa na profesjonalne fotki x Na retusz jednej czy kilku fotek nie trzeba majątku, są ludzie którzy za jedno zdjęcie biorą po 20-30zł, a tyle każda laska jest w stanie zapłacić dla lepszego samopoczucia, dla kogoś kto ma pojęcie i zna programy graficzne retusz jednej fotki to 10-15 minut roboty, na tym można naprawdę nieźle zarobić :)

Mnie ciekawi co było dalej :)

Życie chłopie jest jak szary papier toaletowy :/

Może wysłała Ci zdjęcia swojej koleżanki.

https://m.youtube.com/watch?v=a3ImaaS2-MY Jak nie chce Ci się oglądać całości to przewiń sobie do 04:43 ;p

Gość 00:24 - co było dalej? Normalnie, spędziliśmy czas na spacerze, kawie, rozmowie. Dobre 4 godziny :) To chyba nic dziwnego, skoro korespondowalem z nia tyle czasu, to miałem o czym z nia rozmawiać. Ale Pierwsze spotkanie to przecież nie zaręczyny. A potem napisałem jej, ze to nie to. Myśle, ze to uczciwe z mojej strony. Przecież miałem ja na talerzu i mogłem pokombinować 2-3 miesiace i wtedy sie urwać ;)

Zachowałeś się jak facet z klasą ;) Miałeś prawo zakończyć spotkanie nawet dużo szybciej. Nie powinna wysyłać Ci zdjęć, które mocno odbiegają od prawdy. Można się wkurzyć.