Jestem pozytywną osobą i umiem zadbać o

dobrą atmosferę spotkania towarzyskiego etc jako kobieta zakręcona w dobrym tego słowa znaczeniu i ciekawa innych ludzi, jednak ostatnio przekonałam się, że na kafe niewątpliwie takie osoby są w zdecydowanej mniejszości. Nie powiem, że było miło, ale pozdrawiam normalnych.

Tylko o jednym zawsze warto pamiętać, nic na siłę, jeśli ktoś jest uparty na to, by źle się czuć w Twoim towarzystwie, niech sobie psuje nadal te chwile bez Twojego udziału. Kafe dzięki chorej psychicznie jednostce produkującej setki dennych prowo i dziesiątki nicków jest dusznym i zwyczajnie niemiłym miejscem. Powodzenia.