W moim domu nie ma żadnej prywatności, matka i ojciec grzebią w moich rzeczach !

dzieckiem juz nie jestem, ale od dziecka mi grzebią mieszkam z rodzicami oraz ciotką w jednym domu, brat sie wyprowadzil do kolegi z rok temu...a ja sie męcze :O ZERO PRYWATNOSCI, grzebią mi w moich dokumentach, prywatnych rzeczach w pokoju,ciotka wchdzi i czegos szuka po szufladach, nie pyta sie czy moze po prostu sama sobie cos wezmie, równiez moje kosmetyki bez pytania, psika sie moimi perfumami bo jej zal dooope sciska wydac na cos i kupuje najntansze smrody z avonu, wiec bierze moje drogie i ''lepsze'', smaruje sie moim balsamem, zauwazylam ze szybko znika... przy komputerze nie mam prywatnosci chyba ze jestem sama, wchodzi ojciec bez pukania i patrzy co robie :O w domu nie rozmawiam przez telefon w ogole wyciszam dzwięki bo podsluchują, gdy chce zkims pogadac musze wychodzic na dwór :O inaczej pytania kto dzwonil, po co, o oczym rozmawialam, czy to jakis facet ? czy mam faceta, czy to kolega , a czy fajny jest ? zauwazylam kiedys gdy dzwonila kolezanka to matka przyciszyła radio i...sluchala w kuchni :O to jakas masakra,u was tez tak jest ? musze sie stąd jak najszybciej wyprowadzić :(

Rzeczywiście, masakra. Trzeba było powiedzieć że masz alfonsa, i dzwonił żebyś oddała mu 30% z dziennego utargu :)

Uważam, że przesadzasz... Masz jakąś obsesję.... Zamiast skupiać się na rozmowie telefonicznej zauważyłaś że mama przyciszyła radio trochę to dziwne...