kobiety które musiały iść na L4, jak radziłyście sobie z nudą i stagnacją?

bo aż się boję...lekarz zalecił wstrzymanie sie od pracy najlepiej do rozwiązania...

książki przedewszystkim potem nie bedziesz miala czasu!kompletowanie wyprawki,zakupy przez internet, ja nie musialam leżeć a wiec spacery oczywiscie nie zbyt męczące po za tym koleżanki z któymi dawno sie nie widzałam nadrobilam zaległości

- czytanie książek i czasopism o tematyce ciążowej - oglądanie seriali - nauka języka, excela itd

A ja wypoczywałam na maxa :) Fajny czas :) Np. leżałam w łózko i patrzyłam w niebo na chmury jak się przesuwają albo jak pada śnieg :) Cudownie nic nie robić tak miesiącami ... Odpoczęłam od pracy ( I dziecko miałam jak skończyłam 38 lat ). Tak było w I ciąży. W drugiej -więcej rozrywki bo w domu miałam roczniaka :). No i oczywiście już nie miałam czasu na obserwowanie nieba ... :)

Chodziłam na długie spacery, spotykałam się z koleżankami, czytałam, oglądałam filmy na które dotąd nie miałam czasu, kompletowałam wyprawkę. nie nudziłam się.

Ja siedze w domu 2 tydzien i mnie szlag trafia z nudow, dobrze ze to juz 37tydz, ile mozna lezec czy ogl tv? Dobrze ze mam swoja dzial to jeszcze cos tam podjade /zalatwie. Wymyslam pracochlonne obiadki, dom wysprzatany w kazdym zakamarku, wyprawka kupiona, wyprana czeka na maluszka, wspolczuje tym ktore musza siedziec cala ciaze chyba bym sciany pogryzla moze latem jest inaczej ale zima to czysta rozpacz