Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

30letni problem

Polecane posty

Gość gość

hej! Mam 30 lat i zero doświadczeń z dziewczynami. Chciałbym to zmienić i zacząć się z nimi spotykać. Nie wiem jednak jak zacząć. Przez tyle lat przyzwyczaiłem się do samotności. Do niedawna interesowałem się głównie sobą samym, teraz jednak zaczynam zwracać uwagę na dziewczyny. Nie mam wielu rzeczy których oczekuje się od facetów w moim wieku: -własnego mieszkania ( mieszkam z rodzicami w małym mieszkanku) -samochodu -dobrej pracy (niskopłatna praca) Nie chodzi mi od razu o coś głębszego, bo wiadomo, że jak nie ma się w ogóle doświadczenia to najpierw chce się je zdobyć ( niezależnie od wieku). Dlatego na początek chciałbym raczej się niezobowiązująco pospotykać, nie wiem jednak jak to wszystko zacząć. Poradziłybyście coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic na siłę. Jak jakaś dziewczyna Ci się spodoba to dopiero wtedy zaproś ją np. na kawę. Nie polecam umawiania się z każdą chętną, jeśli nie będzie Ci się podobać, bo kobiety też mają uczucia i po co robić jakiejś nadzieję, jak z góry będziesz wiedział, że nic z tego nie będzie. To, że nie masz wielu rzeczy to nieistotne, tak naprawdę w tym kraju jeśli nie masz rodzica, który kupił Ci mieszkanie lub załatwił fajną robotę to niewielu facetów w Twoim wieku od podstaw samemu się dorobiło. Dopiero w okolicy 40 -50 r. ż. niektórym udaje się podnieść poziom życia, choć wiem, że internetowe trolle mnie zakrzyczą, że to nieprawda, ale niestety taka nasza polska rzeczywistość. Jestem kobietą żeby nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz się spotykać niezobowiązująco, to sobie prostytutkę wynajmij. kobiety mają uczucia i nie ma czegoś takiego jak "niezobowiązujące spotykanie się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie, że tak myślisz. Ale osoby, którym to pozałatwiano traktują często takich jak ja gorzej. Nie mam zamiaru umawiać się z kim popadnie, to nie w moim stylu. Ale jak się tego nie robiło przez tyle lat to ma się opory i nie wie się jak zacząć. Mogłabyś jakoś szerzej podpowiedzieć. Dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
źle mnie zrozumiałaś, nie chodzi mi o niezobowiązujące spotykanie się w tym sensie. Po prostu jak zaczyna się coś robić, to wiadomo, że nie wie się jeszcze jakie dziewczyny się tak do końca podobają i wiadomo, że większość osób spotyka się przecież z więcej niż jedną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poradzicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie osobiście. . może bym Cię nie skreśliła poznając bliżej ale. W wieku 30 lat mieszkasz z rodzicami, nie jezdzisz autem i masz lipna prace. To nie wróży niczego dobrego, co robiłeś przez ten czas ??ze stoisz w miejscu tak naprawdę. Z opisu człowiek niedojrzały emocjonalnie, wiek 20-25 lat. Tak to widzę, czytając twój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, ktoś może mieć dobrą pracę, mieszkanie, super auto i też być niedojrzały emocjonalnie, co jest teraz bardzo częste. Siostra powiedziała o mnie niedawno, że mam mentalność 15latka, ale myślę, że to nieprawda, bo jednak jestem dość poważnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na pytanie co robiłem do tej pory odpowiem tak, normalnie żyłem: uczyłem się, studiowałem, nie miałem znajomości, więc prace były lipne, o mieszkaniu nie mogło być mowy. A do samochodów mnie nie ciągnęło, więc nie widziałem powodu, żeby wydawać tyle pieniędzy na prawko i potem auto. Uwierz mi, że w przeciwieństwie do wielu znajomych nie piłem w czasie studiów ani potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam widzisz, że źle robiłeś. Pić trza umić. Miałbyś znajomości, ktoś by cię gdzieś wciągnął do lepszej roboty. A tak, kicha. Oni pili i im lepiej się wiedzie niż tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha ja nie pisałem tego ironicznie, nie uważam, że źle robiłem. Taki po prostu jestem. Nie uważam się za złego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złym człowiekiem może i nie jesteś ale mało zaradnym. Ale jak jesteś przystojny jakaś kobieta na pewno się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z wyglądu jestem raczej przeciętny, szczupły 172 cm wzrostu, więc raczej niski. Ale w pl jest przecież wiele niskich dziewczyn ( 150parę cm), więc raczej wzrost nie jest przeszkodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś się zakochał, to nie miałbyś takich dylematów. Byłeś kiedyś chociaż zauroczony? Bo po tym co piszesz wydajesz się być człowiekiem bez uczuć, może nie złym, ale bardzo "technicznie" pochodzącym do spraw damsko-męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×