Ciężarne, czego wam najbardziej brakuje sprzed ciąży?

Bo mi fajek, alkoholu i spania na brzuchu! A to dopiero połowa ciąży. ..

A ja jestem w 14 tyg i palę.. :-(

Mi winka, bym się wieczorem napiła przy filmie z mężem. No i przesypiania nocy.

codziennego picia kawy

Piję prawie codziennie kawę, ale ja mam niskie ciśnienie, więc lekarz nie ma nic przeciwko.

Ja jestem w 38 tc i najbardziej to w tym momencie brakuje mi sprawności sprzed ciąży!

Mi tez papierosów, chociaż rzucilam dopiero w 12tc i spania na brzuchu.

W ciąży jest jeszcze naprawdę fajnie, wszędzie można wybrać się samemu i tyle jest czasu dla siebie :-D Jestem ponad 11 miesięcy po porodzie i najbardziej brakuje mi czasu dla siebie :'(

Tu autorka. Fajki rzuciłam kiedy w 8 tyg ginekolog oficjalnie potwierdziła ciążę. Było mega ciężko, zwłaszcza ze pierwszy raz rzucałam na sucho, bez desmoxanu który zawsze mi pomagał (a rzucałam nie raz). Kawy mi nie brakuje bo juz przed ciaza mialam wysokie cisnienie. Czasem sobie wyobrażam jak po odstawieniu karmienia cycem wyjmuje zimne piwo z lodówki , odpalam fajkę i się qrna wzruszam :)

Ja karmię piersią syna od 4 mc, nie palę od początku ciąży i nie ukrywam że strasznie mi tych fajek brakuje...

34 tydzień - brakuje mi kondycji, tego żeby schylić sie po cokolwiek bez ograniczeń i braku zgagi...

Mi brakuje dzikiego, niespodziewanego seksu. Przed ciążą uwielbialismy robic to w windzie, na bezludnej polanie, w samochodzie, na blacie w kuchni. Teraz mój mąż jest bardziej zachowawczy, boi się o syna :P, no i ja już z brzuchem nie daję radę przy nieco akrobatycznych pozycjach :). Z malych przyjemnosci- kawy mi brakuje i sera pleśniowego w dużych ilosciach. Sportu na tak intensywnym poziomie, jak przed ciążą :(

Nie bede oryginalna–fajek i alkoholu brakowalo, o ile alkohol moglam przebolec, to papierosow mi mocno brakowalo, ale rzucilam dzien po pozytywnym tescie. Pozniej mialam cukrzyce i brakowalo mi slodyczy i pszennego pieczywa :P

Zapomnialam o seksie – mialam zakaz

Spania w różnych pozycjach, serów plesniowych i spokojnego snu. Częste wizyty w WC doprowadzają mnie do szału.

sprawnosci, bo zrobienie czegokolwiek sprawia mi trudność, nie moge sie schylac, kucac, dzwigac itd, jak inwalidka sie czuje, noi tej bliskosci z mezem i takiego zwyczajnego sexu, ogromnie, a jak na złosc libido w ciazy mi szaleje.

Ach ser pleśniowy, mąż się zajada a ja skusiłam się tylko raz na camamberta smażonego. Trochę żal niektórych smakołyków.

Kawy , wina, sexu z akrobacjami; -)

Szalonego seksu i spania na brzuchu. Kawe pije codziennie, nigdy nie palilam a tylko czasem mam ochote na dobrego drinka, juz koncowka i chyba bedzie mi brakowac tego stanu bo przeszlam rewelacyjnie

Alkoholu, fitnesu - takiego wysilkowego, ciuchow itd. Ogolny wkurw

Wszystkiego... Fajek, alkoholu, swobody, luzu, figury, spania ba brzuchu, lekkosci, malego biustu, strojenia sie, ech jeszcze duzo tego...