Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie zalujcie na monitor oddechu

Polecane posty

Gość gość

Kilka tygodni temu byl w mojej okolicy przypadek smierci lozeczkowej :-(. Dzidcko mialo miesiac :-(. Mojej corce nie kupilam monitoru i dlugi czas prawie nie sypialam. Ciagle sprawdzalam, czy oddycha. Do tej pory jeszcze budze sie w nocy i sprawdzam, a corka ma 14 miesiecy. Przy nastepnym dziecku kupie na pewno monitor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn ma 12 mcy i tak samo ciągle jeszcze sprawdzam i wiem, że sprawdzala będę czy oddycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupilam jak syn mial 2 miesiace bo przedtem co chwile podchodzilam do lozeczka sprawdzac czy zyje. Ma 15 m-cy i nadal uzywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupilam ale nie uzywalam bo dziecko spalp ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady . Nigdy nie miałam czegoś takiego zeby sprawdzać czy dziecko oddycha .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co siac paniki. Tysiące dzieci przezyło bez monitora :D Moja trójka takze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie mialam I moj synek ma sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Panie, monitor oddechu jest na rynku od kilku lat. Nadal więcej dzieci umiera w wypadkach samochodowych niż z braku oddechu, a przecież nie przestaniecie jeździć. Nie ma co panikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyłączam się do powyższych opinii; mam 2 dzieci i żyją. :) Bez przesady. Mam bardzo czuły sen,ale jeszcze nie zwariowałam,żeby nie spać całymi nocami,bo dziecko może nie oddychać.. Rozumiem strach,obawę..no ale naprawdę bez paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kupilam pod namowa i presja rodziny,ktora ma pare miesiecy starsze dziecko od naszego. doslownie uzywalam tylko kilka razy, dziecko spalo z nami a ja po kilku tyg. oddalam innej rodzinie. jak dla mnie wywalenie kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że w przypadku wcześniaków ,dzieci z niedowaga monitor może się przydać, w przypadku zdrowych, donoszonych dzieci samo korzystanie z takiego urządzenia i fałszywe alarmy przynoszą więcej stresu niż pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Zgadzam sie z przemówczynią.Niepotrzebne wyrzucenie pieniędzy.Moja córeczka ma 15 miesięcy i śpi spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha. Moja córka ma prawie 10 lat. A jak obudzę się czasem w nocy to idę sprawdzić czy oddycha. Ze mnie to dopiero wariatka. :-D :-D Teraz czekam na kolejne bobo. Zobaczymy jak będzie. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież spanie z dzieckiem jest jednym z czynników ryzyka śmierci łóżeczkowej...:/ Monitora oddechu nie mam, ale mam nianie elektroniczna, kamera zawsze zbliżona tak by widzieć czy oddycha... Synek ma prawie rok i zawsze sprawdzam oddech, z jednej strony Lubie jak śpi, z drugiej cisza mnie niepokoi.. pamiętam jak miał 3 dni i wreszcie tak spokojnie głęboko zasnął, szarpaniem go wybudzilam, głupia panikara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasze dziecko spało z nami i czułam się pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie zaluje zadnej zlotowki wydanej na monitor oddechu. Raz wlaczyl sie alarm, a ja Malej nue moglam dobudzic, oddech nie byl.wyczuwalny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prawdą, trzeba tylko spełniać warunki, które my spełniamy: nie pijemy, nie palimy, nie jesteśmy otyli, nie bierzemy leków i nie mamy innych problemów zdrowotnych typu zaburzenia neurologiczne a łóżko jest sporych wymiarów a nie tapczan jednoosobowy. Poza tym karmienie piersią zmniejsza ryzyko wystąpienia nagłej śmierci łóżeczkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dużo wiem o szczeniętach i o dzieciach, żeby wierzyć w "nagłą śmierć łóżeczkową" bez powodu. To takie pojęcie - worek, do którego wrzucane są skrajnie różne przypadki pod względem przyczyn. Tymczasem normalne, zdrowe stworzenie nie przestanie oddychać ot tak, bez powodu. Dlatego i urządzenia monitorującego nigdy nie posiadałam a mimo to dziewięcioro małych istnień odchowałam bez strat. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spalam z dziecmi, wiec monitor nie byl potrzebny. Natomiast ponad trzydzisci lat temu moj szwagier jako niemowle przestal oddychac w nocy. Spal z rodzicami i dzieki temu szybko sie zorientowali i go odratowali. Teraz to sprawny facet po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zalujcie kasy na dobre foteliki samochodowe. Monitor nie jest potrzebny jak dziecko spi w tym samym pokoju. Kp tez zmniejsza ryzyko smierci lozeczkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta jasne kolejna nagonka na karmienie butelka. Puknijcie się w łby. Lekarze od siedmiu boleści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqwerty
Moj synek kilka dni przed pierwszym miesiacem zycia przestal oddychac w nocy, dzieki bogu lezal obok mnie w salonie bo ogladalam film ( tez mialam obsesje sprawdzania oddechu) i w pore zareagowalam. Rano pojechalismy na sor, kilka dni w szpitalu i wyniki ksiazkowe... Powodu bezdechu nie znam do dzis, ale monitor kupilismy w dniu wypisu... Teraz spie spokojnie i wiem, ze dzieki temu urzadzeniu jesli taka sytuacja znow mialaby miejsce zdazylabym synka uratowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam gdy synek miał 8 tygodni. Jest donoszony ale tylo naczytałam się o SIDS w necie, żę spać nie mogłam. Nie mieliśmy żadnego fałszywego alarmu,ale mimo to czasem sprawdzam czy dioda nie kłamie i synek oddycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę smieszne są te wpisy mówiące o tym jaki lekki macie sen ;-) Tak i na pewno usłyszycie jak dziecko przestanie oddychać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wierze, argument- nie kupie, bo dziecko spi z nami jest absurdalny... Ja miedzy innymi z takiej przyczyny wlasnie kupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie bardzo rozumiem tej obsesji na tle sprawdzania czy dziecko oddycha ? Jak wy dalej wychowacie te dzieci jak juz teraz macie takie problemy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój. Większe ryzyko jest, że będziecie mieli wypadek jadąc samochodem z dzieckiem niż to, że dziecko umrze podczas snu a jakoś z jazdy samochodem nikt nie rezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqwerty
Żeby nie moja obsesja sprawdzania oddechu dziecka to dziś zamiast cieszyć się macierzyństwem nosiłabym znicze na cmentarz. Nie widze nic dziwnego w sprawdzaniu oddechu maluszka tym bardziej jeśli jest to pierwsze dziecko i nie ma się obycia z taką kruszyną... Jak widać nie ma znaczenia czy ciąża jest donoszona, przenoszona, czy dziecko jest karmione mm czy piersią, SIDS może wystąpić u każdego. Dlatego jestem za posiadaniem monitora bo lepiej mieć nawet na wszelki wypadek niż później płakać nad tragedią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten wątek pachnie mi reklamą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqwerty
Dlaczego reklamą? Na rynku jest kilka dostępnych marek monitorów, w temacie nie padła nazwa żadnego z nich :) Osobiście opisałam swoje doświadczenie i własny punkt widzenia. Dla jednego zbędny gadżet a dla mnie cudowny wynalazek. Ot i taka prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×