Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do czego porownalybyscie porod?

Polecane posty

Gość gość

Jestem 32 tygodniu ciazy i jak ponysle o porodzie....ogarnia mnie panika. Naczytalam sie naogladalam filmikow na yt. I mam strach jak jasny gwint. Ze np. Mnie natna albo pekne albo bede siexmeczyc kilkanascie godzin z bolami...to serio az tak boli? Najlepsze jest to ze nie mam jakiegos niskiego progu wytrzymalosci. Kiedys znieczulenie u dentysty nie zadzialalo jak powinno a wytrzymalam cala wizyte. Ale porod od zawsze mnie przerazal cholernie....do czego bysscie go porownaly? A to nacinanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego się nie da do niczego porównać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka po naturalnym porodzie (kiedy błagała o znieczulenie) powiedziała ze jednak będzie jednak. Nie daj sie przegadac lekarzom bo ci spiep*ą ci zycie i plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*jedynak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na cc i tyle w tym temacie. Mama 2dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy cesarce jestes traktowana jak pacjent. Przy porodzie jak worek z mięsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się bałam podobnie jak. Do czego to porównać nie wiem. Fakt boli jak diabli, ale da się przeżyć w sumie to innego wyjścia nie ma:-) ja rodzilam SN, bez znieczulenia, w sumie od odejścia wód 11h. Nacieli mnie i miałam podana oksytocyne. Nie potrafiłam przec dla mnie to było mega trudne, pod koniec wyduslili ze mnie dziecko. Byłam tak zmęczona okropnym bólem, że nie mogłam urodzić łożyska. Nacięcia nie czułam. Ogólnie Swojego porodu nie wspominam zbyt dobrze, jednym słowem rzeź. Nie chce cie straszyć, ale nastaw się że będzie strasznie. Bo lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie bałam się porodu, a rodziłam prawie dwie doby. Masakra. Chyba jednak lepiej się bać, tak jak ktoś napisał wyżej, szoku nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nacinanie znajoma miała na zywca, mówi :jakbyś sobie wzięła nóz i wbiła między pochwę a o***t.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pocieszyłaś kobietę :D ja to zawsze słyszę jak ciezarnym sie mówi, ze nie jest tak zle, po prostu się je oklamuje, zeby nie panikowaly. Ja sama staram sie o dziecko a poród to to, czego boje się najbardziej. No ale kobiety dają jakoś rade, wuec trzeba przeżyć te rzeź. W ogóle znam dziewczynę, która jak miała cukrzyce ciazowa i nie mogla jeść słodyczy, specjalnie sie nimi opychała, zeby miec gorsze wyniki no i cesarkę. Jak któraś tak strasznie boi się porodu ze naraża zdrowie dziecka to niech da sobie z tym spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli jak nic innego ale dasz radę. Też myślałam że jestem wytrzymała na ból Ale darlam się na całe gardło od 7 cm , te straszne bóle trwały około 2 godzin u mnie Bo przy 6 cm dostałam oxy. Ból okropny od kręgosłupa na cały brzuch. Ale te przerwy kilkusekundowe między skurczami były na wagę złota wtedy możesz chwilkę odpocząć od bólu. Gdy zaczęły się parte poszło mi szybko Bo urodziłam w 20 minut. Nacięcia nie bolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cc, teraz za kilka dni czeka mnie kolejna. Boje sie jak cholera ale sn balabym sie bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie od razu rzez , ja też rodziłam bez znieczulenia i sn . Bałam się jak ty ale o dziwo jak już się zaczęło to jechałam do szpitala z uśmiechem na ustach . Bolało bardzo , najgorsze to bóle parte były chociaż inne mówią inaczej , że parte już nie bolą tak bardzo . Mi dużo dała rozmowa , o wszystkim , o pogodzie , o dziecku i wtedy nie skupiałam się tak bardzo na bólu i było zdecydowanie znoście . Nacinana byłam , parłam 2 godziny . Pod koniec musisz się wyłączyć i skupić się na parciu , nie na bólu . Zresztą jak by nie było , dzieciaczek i tak musi wyjść a po porodzie cieszysz się że już nie boli i maleństwo z boku :-) Może popytaj o znieczulenie , niektóre dziewczyny chcą rodzic w basenie itd . Pooglądaj sale szpitalne w miarę możliwości itd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:19 , ta twoja znajoma brednie gadała albo w złym momencie cieli . Ja też byłam nacinana i prawie nic nie poczułam oprócz lekkiego szczypania . Szyją ze znieczuleniem i prawie nic nie czuć , nie strasz dziewczyny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietom się pierze mózg zeby zaoszczedzic na dragach, tymczasem nikt nie zwraca uwagi na to ze wiele z nich nie decyduje się na 2gie dziecko przez traumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [15:19 no to sobie dziewczyna strzeliła samobója bo od węglowodanów dziecko niepotrzebnie rośnie. Zeby miec male dziecko (ale rozwinite) nie wolno weglowodanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brednie, że nacięcie nie boli??? Ależ boli!!! Ja poród wspominam bardzo dobrze, skurcze nie były bolesne, ale za to nacięcie czułam w stu procentach, mimo, że było wykonane na szczycie skurczu. Po prostu ja nie miałam aż tak bolesnych skurczy i dlatego czułam nacięcie. Po wszystkim położna chciała odwrócić moją uwagę i ćwierkała, jakie to mam śliczne dziecko, bo doskonale wiedziała, że czułam nacięcie, a krzyczałam przy nacięciu, aż mnie cały oddział słyszał, jak się potem dowiedziałam. Dziecko z tego szoku bólowego nawet mnie nie ucieszyło. Żałuję teraz, że nie spytałam tej flądry położnej, czy nie wie, że nacinanie boli. Gojenie następny koszmar. Mimo że miałam szwy rozpuszczalne, położna w domu mi je zdjęła i ulga wtedy natychmiastowa. Gdyby nie to nacięcie a raczej ból przy nim, to ból porodowy w skali od 1-10 określiłabym na 6. Trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.36 jej dziecko wazylo 4 kg jak sie urodzilo. Masakra co? Jak można cos takiego zrobić tylko ze strachu przed sb? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się nie bałam porodu, choć koleżanka usilnie mnie przekonywała, że masakra, że muszę się bać itd. Koleżanka ma wszystkich za osoby, które nie dadzą rady, tylko ona jest taka z***b*** że urodzi bez znieczulenia, a wszystkich wysyła na cc. Więc po usilnym przekonywaniu mnie przez koleżankę, że będzie strasznie poszłam rodzić z uśmiechem na twarzy. Bolało jak cholera, ale powiedziałam koleżance, że było spoko, nie bolało tak strasznie i mogę rodzić nawet jutro drugie. Dziewczyna jest w takim szoku, że skończyły jej się dobre rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przyjechałam do porodu i spytałam o poród w wodzie, to od razu mi położne powiedziały, że mało kto się do tego kwalifikuje, czyli z góry założyły, że w wodzie się w ich szpitalu nie rodzi, chyba, że jest się pacjentką ordynatora i płaci mu się grubą kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rodzilam jeszcze ale tak sobie mysle,autorko...nie nakrecaj sie niepotrzebnie. Kazda z nas jest inny prog bolu, wyszukujac i czytajac te masakryczne opisy utrwalasz ten obraz w glowie,a nasza wyobraznia moze duzo. Ja tez sie boje swojego porodu ale jak slucham opisow bratowej,ktora naturalnie dwie doby rodzila mojego chrzesniaka ( ,waga prawie 5 kg ,to nie zart! )to boje sie jeszcze bardziej wiec po co mi to? Uszy do gory, dostajemy tyle ile Jestesmy w stanie zniesc,ni mniej ni wiecej. Tyle kobiet juz ma to za soba, setki miliony dalo rade,my tez damy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale z drugiej strony więcej dzieci jednak ma rodzeństwo, czyli można przeżyć. Autorko, rodzenie boli, nie da się ukryć. Ale nie daj się zastraszać okropnymi opowieściami kobiet, które nie wiem dlaczego chcą się wyżyć, pochwalić? Uważam, że warto mieć wiedzę jak wygląda poród, ale nie nakręcać się, że to rzeźnia i że nie dasz rady. Ja porównałabym przede wszystkim do maratonu, bo to ogromny wysiłek, a sam ból- jakby żelazna obręcz zaciskająca się na brzuchu. Cięcie wykonane w czasie skurczu nie boli. Ja rodziłam dwa razy. Pierwszy był długi i o wiele bardziej bolesny, chociaż prawidłowy. Bole parte nie bolały i urodziłam szybko. Drugi raz był w ogóle ekspresowy i nie bardzo bolesny. Oba porody wspomagane oxy. Ale wiele kobiet rodzi bezproblemowo i za pierwszym razem. Nie powiem, było bardzo trudno, ale już po urodzeniu miałam taką refleksję, że spodziewałam się gorszych rzeczy. Aha- do drugiego podejścia lepiej się przygotowałam tzn. uczyłam się oddychać - polecam. I polecam aktywność, prysznic, piłka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak źle, pamiętaj ze miliony juz urodzily i kolejne to również zrobią. Ja miałam sn bez znieczulenia choc chciałam je ale wciskali mi ze dostałam chociaż faszerowali mnie oksytocyną. O 20 trafiłam na porodówkę, po 22mialam juz naprawdę silne skurcze a 15min trwało samo parcie. Po północy syn juz leżał obok mnie. Nacięcia nie czułam ale przyznam ze szycie mnie akurat bolało. Porodu balam sie cholernie ale w teraz wiem ze aż tak zle nie jest i w przyszlosci zdecyduje sie na drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
setki milionów to kiedyś umierało przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie zawsze mysle ze kazda kobieta musi dac radę,mam kolezanki takie drobne i delikatnw a rodzily normalnie więc dlaczego ja miałabym sobie nie dać rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umieraly bez opieki medycznej. Swiat poszedł do przodu w tej kwestii, nie zauważyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród porównuje do porodu!a tak serio boli jak ..uj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka (179cm) miała 3 kg dziecko i rodziła 15h az ją przecieli. Nie ma zasady, nawet jak ci się wydaje ze bd dobrze to moze być koszmar. A co do rodzeńst to własnie w Polsce teraz porazająca wiekszość ma 1 dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, moja koleżanka po przyjeździe do porodu zapytała położną: Niech mi pani powie, ale tak szczerze jak to boli? A ta jej na to: Pani, dupę urywa....! To tak na rozluźnienie atmosfery;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obwód czaszki się cały czas zwiększa (czytałam gdzies ze 3 cm od 100 lat!!) kiedyś albo wszyscy ludzie będą z cesarek albo wymyślą jakiś sposób inkubowania dzieci od pocztku poza organizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×