Smutne ze tyle kobiet tkwi w bylejakich zwiazkach z rowiesnikami

gdy tymczasem 10 lat starci mezczyzni sa wolni i samotni i maja dobre serca i ustabilizowana sytuacje zyciowa. Chcialoby sie zawolac do jednej czy drugiej, rzuc tego twojego mena, zaslugujesz na kogos lepszego, ale one nie zaznaly nikogo lepszego wiec nie uwierzylyby w to, ze dusza sie w tej przecietnosci. A niektore ktore sobie wynajma wspolne mieszkanie z chlopakiem, kupia sobie kilkuletnie auto, poleca na majorke i mysla ze kurffa wygraly zycie.

Jakos nie zauwazylam zeby starsi mezczyzni ktorzy sa samotni byli dojrzali emocjonalnie czy dobrzy. Wlasnie sa sami dlatego ze szukali idealu, kobiety lepszej od siebie, ladniejszej, mlodszej itd. Jak ktos nie umie szanowac starszych od siebie i w tym samym wieku kobiet to i mlodszej nie uszanuje. Ja wlasnie bylam ze starszym i zle wspominam. Nigdy wiecej. Wole mlodszych albo w rownym wieku. W dodatku faceci wczesniej umieraja.

to dosc egoistyczne by w wieku 24 lat odrzucac zwiazek z 35 latkiem, bo kiedys tam on moze umrzec za 39 lat a ty za 45