Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Motywacja pracowników

Jakie stosujecie pozapłacowe formy motywacji pracowników

Polecane posty

Gość Motywacja pracowników

Szukam nowych, fajnych rozwiązań do swojej firmy. Do tej pory były to premie tygodniowe i miesięczne, ale szukam czegoś nowego. Oczywiście wiem o biletach i tym podobnych, ale może u kogoś coś ciekawego jest stosowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwaga zaraz pojawi sie reklamiarz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motywacja pracowników
Pewnie tak :) ale jednak może ktoś coś poleci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jakieś karnety? Np. do kosmetyczki, czy na siłownie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem Ci z perspektywy pracownika mam ubezpieczenie medyczne, benefita, zniżki gdzieś tam... wszystko to badziewie, dla mnie motywująca jest gotówka, a powyższe to chłam, z którego rzadko korzystam. Niestety mój pracodawca nie uznaje motywacji finansowej :O nagrody, o ile są, to są tak żenująco niskie, że wstyd o nich mówić i lepiej niżby nie dawali nic niż taką jałmużnę. A firma obraca dziesiątkami miliardów i miliardowe zyski wypracowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włamkotka
TYLKO pieniądze się liczą! Albo motywacją mogłyby być DNI WOLNE płatne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motywacja pracowników
Dziękuję za odpowiedzi. To prawda, że gotówka jest tym motorem napędowym, dlatego to stosuję. Jednak chcę "wyjść dalej" i coś jeszcze zaoferować ludziom :) Mam niedużą firmę, ludzie pracują na słuchawkach, fajny zespół, długo jesteśmy razem, dlatego chciałabym coś jeszcze dodatkowo im dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie motywujaca bylaby pensja od 2500 netto i sympatyczna atmosfera, jak dotad pracodawcy probowali mnie "motywowac" jedynie wyzszymi wymaganiami, kiedy sie staralam... wlasnie szukam nowej pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skoro to mała firma i znacie się wszyscy to nie prościej ICH o to zapytać; co by woleli? ja z perspektywy swojej i swoich znajomych mówię, że kasa. Za nią sam sobie kupię to co będę chciał i potrzebował. Do pracy chodzi się głównie dla kasy, a nie karnetu na siłownię czy luxmedu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wobec tego mysle, ze zmotywuja ich nawet same pochwaly. Poza tym to nie jest prawda, ze benefity i karty sportowe nie motywuja. Choc gotowka jest zwykle najmilej widziana ;) Sprobuj moze podpytac pracownikow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zaproponuj co wolą - karnety na siłownie czy te 75 zł więcej do łapki i zobaczysz co wybiorą. Pracownicy ubzdurali sobie że kupią pracownika basenem czy innym lux medem, ale zmieniamy prace aby więcej zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja motywuj***ardzo prosto "jest 100 na wasze miejsce!" bezrobocie ma się dobrze to przebieram sobie w tych podaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie bardzo motywujący był samochód firmowy do prywatnego użytku, ale to oczywiście zależy od firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - Mnie szefowie tez tak probowali motywowac :) i zostawilam ich z ta stowka na moje miejsce, zmieniajac prace, a oni do mnie wydzwaniali, bym wrocila :) Widocznie z tych 100 tez albo malo kto sie nadaje, albo wyjatkowo im nie odpowiada ten rodzaj motywacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci z perspektywy osoby zarządzającej 6 os. zespołem: Ja pewnych rzeczy nie przeskoczę, nie dam im znacznej podwyżki. Ale co zdolniejszych uczę excela, albo zaganiam kogoś z IT, żeby im pomagał. I widzę, że ich to cieszy, że poznają fajne sztuczki, które im ułatwiają prace, że się rozwijają. Przekładając to na Twój grunt - może jakieś szkolenie z obsługi klienta, "jak skutecznie rozmawiać przez telefon/sprzedac"? Może jakieś cotygodniowe/miesięczne spotkania, w których każdy mógłby wrzucać swoje pomysły, mówić, co chciałby zmienić, co mu leży na sercu i jak to wspólnie można rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie do pracodawcow, hehe :) Bo wlasnie niedawno rzucilam prace z powodu nie doceniania... Jak znalezc normalnego pracodawce? Bo jak dotad superlatwo znalezc mi prace, ale zawsze jak pracodawca widzi zaangazowanie, dowala obowiazkow, a traktuje gorzej, niz innych pracownikow, ktorzy potrafia sie "postawiac" (bo ja typ spokojny jestem). Za to zawsze kiedy sie juz zwolnie sa prosby bym wrocila, albo zebym choc na jakis czas przyjechala ogarnac, bo nikt sobie nie radzi. Ja chyba zle tych pracodawcow sobie wybieram :( Macie moze jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, to nie jest kwestia że źle wybierasz sobie pracodawców. Sama sobie w sumie odpowiedziałaś;) Musisz być bardziej asertywna. Dzwonił do ciebie były pracodawca? Trzeba było powiedzieć "ok, wrócę, ale musimy porozmawiać o zakresie moich obowiązków". Niestety, prawda jest taka, że pracodawca docenia cię dopiero wtedy, jak odchodzisz..I jak dajesz sobie wejśc na głowę, to on na tę głowę wejdzie. No bo jakiego docenienia potrzebujesz? Uścisku dłoni? Podziękowania? Podwyżki? To ostatnie - z inicjatywy pracodawcy prawie nie realne. Na jakim stanowisku pracujesz/co robisz? Może jak napiszesz, to podpowiem Ci coś więcej;) Bo wiem, jak to wygląda z drugiej strony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ostatniej pracy zglosilam sie na stanowisko pracownik biurowy. Zajmuje sie sprzedaza, odbieraniem telefonow, fakturowaniem, strona www, grafika, negocjacjami z dostawcami etc. (jednorazowo umiem byc asertywna, hehe) i ostatnio zaczeto sie na mnie wyzywac, bo jak sie okazuje, do mych obowiazkow doszlo mi dokladne sprzatanie. Nie wyrabiam czasowo. Nie chce mi sie tez wszystkiego wymieniac. A odeszlam dlatego, ze "z obowiazku" jak cos bylo nie wykonane przez moich kolegow i kolezanki z pracy, to ja to konczylam (bo bylam szybsza i dokladniejsza). Po czym dokladano mi kolejne i kolejne obowiazki, a nastapnie dostawalam bure ze malo sie staram i malo robie, bo kolega sobie radzi, a ja nie wyrabiam sie czasowo (kolega mial tylko maile do sprawdzenia i telefony do odbierania, ale polowe tego robilam za niego ja) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze po prostu nie robic nic wiecej niz to, czego sie ode mnie oczekuje? Bo ja zawsze sie wychylam i robie cos wiecej, ale zwykle do czasu zwolnienia sie nie slysze nawet "dziekuje" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, więc po kolei. 1. Ten szef faktycznie był poy*****, skoro nie zauważył, że to ty odwaliłas robotę i jeszcze za to dostałaś burę. Może faktycznie lepiej, że odeszłaś. Bo jest taka zasada, że ludzi nie zmienisz i faktycznie pewnych rzeczy nie przeskoczysz. 2. Widać, że jesteś cennym pracownikiem i dobrze robisz robotę (cyt. "zebym choc na jakis czas przyjechala ogarnac, bo nikt sobie nie radzi."). Sama zresztą stwierdzasz, że robisz robotę innych. O czymś to świadczy. Fajnie, że pracodawca to docenia, tylko słabo, że wykorzystuje to przeciwko tobie. Jeżeli ktoś będzie ci dokładał obowiązków tylko dlatego, że jesteś szybsza i dokładniejsza, to idź na spotkanie z szefem i powiedz mu prosto w oczy "Nie możesz mnie karać za to, że jestem lepsza od innych". Uważam, że to jest dobry tekst i daje do myślenia... Ja, jako przełożona też tak niestety robię, tzn bardziej odpowiedzialną prace daję lepszym ludziom, jak ktoś nie wyrabia, to daję tę robotę innym, ale są jakieś granice. Ale wydaje mi się też, że pomagasz innym, bo chcesz się "pokazać". Może czasami siedzieć cicho. Zrobiłaś swoje - i dobrze - ale kolega gamoń nie musi o tym wiedzieć, niech sam dzierga swoją robotę. Trzeba być trochę egoistycznym bo jak widzisz, obraca się to czasami przeciwko nam. 3. I jeszcze w kwestii deceniania. Niestety, zasada jest taka, że jak coś robisz dobrze, to nikt cię po ramieniu nie klepie, a jak coś zrobisz źle, to wtedy jest reprymenda. Niestety trzeba z tym żyć i nie spodziewać się fanfarów, bo się pracuje dobrze, albo nawet bardzo dobrze. Ale nie bój się prosić podwyżkę! Szef nigdy nie wyjdzie z inicjatywą. Skoro zwala na ciebie obowiązki to wie, że jesteś cennym pracownikiem. Nawet, jak podwyżki ci nie da (czasami to nie od niego zależy) to dowie się, że jestes pewną siebie osobą i nie dasz sobie wejść na głowę. A niestety kobietom często tej pewności siebie brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moze po prostu nie robic nic wiecej niz to, czego sie ode mnie oczekuje? Bo ja zawsze sie wychylam i robie cos wiecej, ale zwykle do czasu zwolnienia sie nie slysze nawet "dziekuje" x Dokładnie tak masz robić!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mi strasznie tej pewnosci siebie brakuje :D i zwykle konczy sie tak: - mowie w koncu pracodawcy, ze zgadzalismy sie na inne warunki, ze robie wiecej, niz mialam robic i ze nieslusznie moim zdaniem jestem ganiona oraz ze uwazam, ze wrecz raczej zasluzylam na cos przeciwnego, na przyklad podwyzke, gdyz dodatkowo zrobilam to, to i to - on probuje umniejszyc moje zaslugi, probujac znalezc rzeczy, ktore mi nie wyszly (mysle, ze drobny blad kazdemu sie zdarzy, ale szczegolnie irytuje mnie ganienie mnie za bledy innych) lub twierdzi, ze pogadamy o tym w innym czasie - siedze cicho i szukam nowej pracy lub wrecz przeciwnie mowie, ze mam dosc i odchodze, choc pracy jeszcze nie ma - znajduje nowa prace - pracodawca odzywa sie i udaje, ze nie rozumie o co chodzi, nawet zdarzaly sie teksty pt. "czemu pani nie mowila, ze tak zle sie czuje, pomyslelibysmy o innych obowiazkach albo moze o powyzce" (no zez karwia - mowilam!!!) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij więc od tego, żeby za bardzo się nie wychylać i nie być "dobrą ciocią" dla współpracowników. Każdy niestety to wykorzysta. Ten łoś - któremu pomagałaś - założę się, że zarabiał tyle samo co ty (albo i więcej) i jeszcze się nie narobił. Można? Można. Z tego co piszesz, to masz dosyć szeroki zakres obowiązków (fakturowanie, grafika...). Wnioskuję więc, że to raczej niewielka firma. Proponuję celować do tych większych, najlepiej korporacji (tak wiem, o nich tez źle się pisze). Tam często są różne systemy oceny pracowników, jasno określone zasady i kierownicy często bardziej ogarnięci. Im mniejsza firma, tym dziwniejsze rzeczy się wyprawiają;) Życzę, żebyś w końcu trafiła na ogarniętego pracodawcę, bo mam wrażenie, że jesteś osobą z dużym potencjałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od pracodawcy dostajemy karty Ticket Restaurant, które możemy wykorzystywać w kawiarniach, barach, restauracjach itp. Dzięki temu sam wybieram gdzie i kiedy chcę jeść, a domowy budżet nie cierpi. Dodatkowym plusem są zniżki na posiłki. Tu można znaleźć więcej informacji: http://www.edenred.pl/pl/karty-lunch-na-posilki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonala sposobem na zmotywowanie pracownikow, sa wyjazdy firmowe. Bogata i bardzo ciekawa oferte tego typu wyjazdow ma biuro podróży http://cortinatravel.pl/p/wyjazdy-dla-firm My w zeszłym roku byliśmy z nimi w Portugalii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że niektórzy przesadzają z tym, że tylko kasa motywuje. A jeśli mielibyście opcję dofinansowania posiłków, to nie skorzystalibyście? Taki LunchPass oferuje Sodexo http://sodexomotywacja.pl/ I tak musicie jadać w pracy, więc to jest dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście, można się pokusić o inne formy wynagrodzenie, z których pracownik na pewno będzie zadowolony. Warto pomyśleć na przykład o programach kafeteryjnych: http://toczytam.pl/jak-motywowac-pracownikow-top-3-systemow-kafeteryjnych-na-rynku-polskim/ . Zajrzyjcie sobie do tego tekstu. Macie tu kilka najlepszych firm, które się tym zajmują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawiązałem współpracę z grupą fizjoterapeutów z care solutions, oferują usługi corporate welness, w tym masaże, ćwiczenia, warsztat z dietetykiem... to już w zależności od preferencji ;) Moi pracownicy korzystają z tego chętnie bo nie płaca dodatkowo za masażystów po pracy. Dzięki tym masażom mają więcej sił, są bardziej rozluźnieni, a co za tym idzie ZMOTYWOWANI! ;) Do tego mega kompetentny zespół! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×