Cieszy mi się morda na widok zdjęcia koleżanki na fb

Dawniej myślałem o niej niemal codziennie, teraz na szczęście zapał opadł, jednak zawsze jak ją widzę na zajęciach na uczelni to się wewnętrznie krępuję, a na widok jej zdjęć na facebooku cieszy mi się gęba. Boże jak to źle jest być nieśmiałym i nielubianym outsiderem.

to przynajmniej lajkuj jej te zdjęcia :)

Z fb korzystam praktycznie tylko do informacji z grupy studenckiej. Ncizego nie udostępniam ani nie lajkuję, więc takie posunięcie byłoby trochę dziwne. Nie wiadomo jak do niej zagadać, bo raz, że ją rzadko widzę (widzimy się tylko na wykładach), dwa to, że jest zawsze w towarzystwie koleżanki, a trzy jakby się nadarzyła okazja do zagadania to bym coś spróbował tylko nie miałbym pojęcia co powiedzieć. Tak to jest ja się nie ma doświadczenia w tych sprawach.

I zmarnujesz szansę :) Jej pewnie byłoby miło dostać lajka, ale skoro szukasz tyle utrudnień to może to nie jest to. miałeś kiedykolwiek dziewczynę?

I padło to pytanie... Odpowiedź brzmi - nie. Dlaczego? Nikogo na siłę nie szukałem, ostatnio mało kiedy wychodzę do ludzi, a jedna dziewczyna, z którą się kiedyś umówiłem, więcej nie chciała się raczej ze mną spotkać, bo ciągle odkładała następne spotkanie, mimo że naprawdę spotkanie się udało, bo prosiła żebym się odezwał i w ogóle rozmowa się kleiła.

k***o jeppana miałes dziewczyne ladna i madra to ja zamieniles na paszteta z uczelni. Jak mozna sie cieszyc na widok tego paszkwila z twojej szkoly? Kurwa ona jak kon wyglada!