Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość totutotamto

Dlaczego ludzie mnie nienawidzą ??

Polecane posty

Gość totutotamto

Witajcie Potrzebuję naprawdę pomocy, porady, być może ktoś neutralny jest w stanie mi powiedzieć co jest ze mną nie tak, że praktycznie wszędzie mam kłopoty z ludźmi . Mam naprawdę bardzo mocny kręgosłup moralny, jestem zawsze uczciwa, zawsze lojalna , zawsze uśmiechnięta, zawsze pierwsza służę pomocą . Nie wiem gdzie leży problem, proszę pomóżcie mi bo jeśli jest coś ze mną nie tak, to chce to wiedzieć . Przedewszystkim ludzie kompletnie się ze mną nie liczą , czasami myślę, że może to przez mój wygląd, jestem bardzo drobną blondynką , ale powiedziałabym nawet bardzo atrakcyjną ... zawsze z sercem na dłoni, zawsze z uśmiechem , pomimo tego po czasie ludzie lekceważą mnie , zawsze staję się piątym kołem u wozu, staję obiektem pomówień, oszczerstw mam tu na myśli dziewczyny, kobiety. Ludzie potrafią traktować mnie jak śmiecia, ale gdy ja wyznaczam granice bo też potrafię krzyknąć , robi się z tego jeszcze większy syf. Ludziom nie wystarcza to, ze jestem dobrym człowiekiem, zawsze w 100 % lojalnym. Więc gdzie leży problem ? Teraz mam problem z dziewczyną w pracy, oczernia mnie gdzie się tylko da, po prostu nawet niektóre osoby z naszej pracy nie zdążyły mi jeszcze podać ręki na powitanie a juz mnie nie lubiły przez nią . Ona sama przyznała mi kiedyś, że jest o mnie zazdosna i ma coś z głową ( brała jakieś poważniejsze leki ) tak czy siak ... wszyscy wierzą jej , kiedy powiedziałam, że koniec tego, narobie jej problemów, zgłoszę to gdzieś, to ta stwierdziła, że wciąż będzie chodzić i mówić o mnie wszystkim bzdury . Boże , ludzie jak żyć ? Jutro jest meeting z szefem jestem ja jedna sama contra ta plotkara i jej dwie najlepsze przyjaciółki . Przecież w takiej sytuacji nie mam jak się nawet obronić, nikt nie uwierzy jednej osobie ... pomóżcie mi . Jak nauczyć ludzi aby dobrze mnie traktowali . Dzieci bardzo nie lubiły mnie w przedszkolu , w szkole podstawowej był dramat , koszmar .... na pierwszym roku studiów także , niemal na każdym obozie etc. Trafiały do mnie informacje,że wyglądam na bardzo zadufaną w sobie co jest kompletną nieprawdą, .. no i przecież, ludzie ... nie będę pukać w każde drzwi i mówić " hej , jestem naprawdę dobrym człowiekiem, dlaczego mnie nie lubisz, nie poważasz " Oczywiście na palcach jednej ręki policzę osoby, które bardzo mnie lubią i są to zawsze moi przełożeni, zawsze jestem dla nich najlepsza, najskromniejsza etc. Więc ludzie pomóżcie jak radzić sobie z tą moją sytuacja . PROSZĘ ! co zrobić, żeby ludzie zaczeli się ze mną liczć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neptyk
Przykro slyszec jacy są ludzie :( wydaje mi się ze one zazdroszczą ci urody a to ze jesteś miła one wykorzystują i wchodzą ci na głowę. Jesteś dla nich zagrożeniem w pracy dlatego chcą cie wyeliminować :( Nie wiem jak mógłbym ci pomoc ale musisz poprostu powiedzieć prawdę i liczyć ze przełożony uwierzy tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xD Szukasz sobie problemow, wrogów, obgadujesz, wpychasz nos w nieswoje sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totutotamto
No właśnie nie obgaduję, staram się wręcz przeciwnie zaskrabiać sobie sympatię ludzi, jestem pomocna, ale nie jestem nadgorliwa i nachalna ... Konflikty z ludźmi to ostatnia rzecz jakiej chce w moim życiu ale to ciągle się powtarza ... no właśnie przez to, że włażą mi na łeb ... i nie wiem czemu , Mam też taką definicję tego wszystkiego, że trudno jest traktować poważnie kogoś kto nie skrzywdziłby nawet muchy i jest wciąż dobry, lojalny, widać, że niemściwy , ale też kiedy sprawy zajdą za daleko potrafię się odgryźć i może ludzie nie potrafią tego zakceptować, że to właśnie ja dałam komuś reprymendę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa nic z tych rzeczy nie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totutotamto
no zaraz pomyślę, że pisze do mnie jedna z właśnie takich aroganckich , rozmawiających ze mną w lekceważący sposób osoba. Nie obgaduję, nie szukam kłopotów ani wrogów, wyobraź sobie, że tacy ludzie żyją na tej ziemi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym czytała o sobie......ludzie często próbują mnie wykorzystać żeby coś za nich zrobić itp....albo coś dogaduje a gdy ja cos im odpowiem to obraza .Co do twojej sytuacji w pracy to ja bym chyba jasno przy świadka ch powiedziała swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Arogancka? Nie dziwie sie, ze nie masz znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się czytać wszystkiego, ale odpowiedz mi na pytanie czy wredne są dla Ciebie tylko kobiety czy tez faceci? Jeśli kobiety to masz odpowiedz. To wredne zazdrosne brzydkie pipy. Tez tak mam. W pracy wszystkie grube, brzydkie są dla mnie chamskie. O dziwo ładniejsze ode mnie kolezanki są mile! I koledzy. Wszyscy są mili. To nie Ty masz problem,a one i ich kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totutotamto
Tak tylko dziewczyny mnie nie lubią, nie szanują, nie liczą się ze mną w żadnej kwestii ... z facetami dogaduje się genialnie , bo nie knują intryg, nie obgadują, zawsze jest jasno i klarownie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasas445454
Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi; a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc może was namierzyć i podglądać. Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+ to kolejny podsłuch w waszym domu.... Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane.... System ten działa w Polsce od wielu lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cie nawidze i kocham ,kiedy mi dasz zamoczyć?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo autorko, dzieki kolezance zazdrosnicy ktora robila mi kolo tyłka jak się tylko da, dorobilam sie marnej opinii no i nie jeden raz zostalam wystawiona na osmieszenie, ale tak mocne osmieszenie ze cierpie do dzisiaj, choc minelo juz sporo czasu od tamtych zdarzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny połaczmy na siły i zaplanujmy zemstę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale kobiety tak mają. ....znam to bo jakbym czytał i mojej eks....manipulować ludźmi jak marinetkami swojej bratowej opinie zepsula na maksa na szczęście uwolnił em się od niej i teraz mam normalna kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiałaś zajść za skórę tej dziewczynie, która ewidentnie coś do ciebie cierpi. Miałam taką sytuację i nic nie pomaga tak jak rozmowa w cztery oczy, poproś ją o chwilę i niech ci wyjaśni o co chodzi, postrasz ją, że jeżeli nie wyjaśni to pójdziesz z tym wyżej. To powinno rozwiązać sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im jesteś lepszym pracownikiem, człowiekiem, tym bardziej miernoty czują się zagrożone. Bo porównują się do Ciebie, a porównanie wychodzi na niekorzyść miernot.. Piszę o miernotach, bo mam Steel w pamięci sztukę Schaeffera "Amadeusz", i oczywiscie film:):) Rób swoje, bądź zawsze merytorycznie przygotowana w pracy. Nie szukaj w pracy przyjaciół, serdecznych kolezanek, sojuszy, uważaj, co mówisz, nawet niewinne rzeczy, błahostki mogą być obrócone przeciwko Tobie. Milczenie jest złotem. Pamiętaj o tym. Żadne serce na dłoni, bo Cię zjedzą. DYSTANS. Piszę to z własnego doświadczenia zawodowego i ludzkiego. Jezeli musisz kogoś skrytykowac, zwrócic uwagę, pamiętaj o formie, w jakiej tresc krytyki ma byc przekazana. Nie jestem fanem ludzi właśnie dlatego, ze LUBIĄ bezinteresownie zranić, poniżyć, ze zachowują się jak wilki. Są i dobrzy ludzie, ich jest o wiele, wiele mniej, ale są:) Na szczęście. Nie nienawidzą Ciebie, po prostu dobry człowiek to jak biały lew wśród pawianów. Taką osobę się zauważa, skrycie podziwia, a na codzień jest się w chórku zgryźliwych Bab, które jazgoczą. Masz rację, mnie przez lata też bezproblemowo pracowało się z mężczyznami. Konkrety, prosty przekaz, tak i tak. Żadnej sciemy, lawirowania, lewej ręki przez prawe ucho. Itd..:) Życzę Ci kariery zawodowej, i samodzielnego stanowiska, lub własnej firmy,byś miała pod sobą takich ludzi. Nie musieliby Cię lubic- to nie szkółka niedzielna- ale musieliby Cię szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, byś tak nie rwała się tak z pomocą, usłużnoscią. Wiem, ze taka jestes, ale to w sobie opanuj. Jak ktos ewidentnie Cię poprosi, to tak. I tez nie zawsze, jesli to nie po drodze ze swoimi sprawami, zadaniami. Jestes asertywna, więc mam nadzieję, ze umiesz mówic "nie"? Dystans, uśmiech Mony Lisy, i rób swoje. Stałe polecam książkę tu na forum- Jorge Bucay "Pozwól, ze Ci opowiem..." Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey Autorko, Też miałam kiedyś podobny problem. Jestem bardzo uczynną i życzliwą osobą. W pracy miałam przez to ogromne nieprzyjemności, rozważałam nawet rezygnację. Wiesz, w czym problem? Ludzie czują zagrożenie ze strony uczynnych osób! Podejrzewają o manipulacje, fałsz etc. Weź sobie do serca, że "nadgorliwość gorsza od faszyzmu" i tak jak ktoś u góry napisał-nie wyrywaj się przed szereg. Większość ludzi nie jest taka jak Ty i nie myśli jak Ty! Zmieszają Cię z gównem, żebyś tylko bardziej do nich pasowała. NIe wychylaj się, zwieś nos, zacznij narzekać na ciężkie życie, podkreśl parę razy jaki z Ciebie tłumok, a atmosfera w pracy się poprawi. Przykra prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, dodam jeszcze do powyższego-gnoiły mnie kobiety. Mężczyźni odnosili się do mnie z sympatią. Niech żyje nasza babska solidarność....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny facet 32 letni
parę ostatnich postów mądrych ale nie epatowałbym tak i zachwycał się postawą mężczyzn i ich pseudo przewagą bo mi akurat lepiej dogaduje się z kobietami w pracy i je uważam za bardziej wartościowe a faceci mnie nienawidzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PŁEĆ TU NIEMA NIC DO RZECZY kto jakim jest człowiekiem, tak samo jak i kolor skóry czy zasób portfela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no facet to jest chyba logiczne, że faceci między sobą rywalizują, a kobiety między sobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze dodam, że ładne i miłe rywalizują samą swoją obecnością, nieświadomie, wywołują złe emocje w brzydkich, zgorzkniałych, samotnych, starych itp. to jest najlepsza metoda walki :D jak wredne łajzy widzą mnie radosną, rozpromienioną to im gula skacze :D nie dajcie sobie psuć nastroju, flirtujcie z facetami a zrobią się zielone z zazdrości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna złota zasada w pracy- gdzie żiwiosz, nie jebiosz. Dlatego nie flirtowalabym z facetami z pracy i w pracy. To są moi koledzy po fachu, osoby seksualne. Jeśli kobieta ma zyskać w pracy szacunek u mèżczyzn, to tylko swoją kompetencją i odpowiedzialnością. Tylko pustaczka myślą, ze jak założą mini, i pomagają rzęsami z poczwórnym tuszem, to będą miały ligowi w pracy. Będą pierwsze..do zwolnienia/ redukcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*osoby aseksualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, piszę z tabletu. Oczywiście, pomachają rzęsami, .......Będą miały ulgowo w pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kobiety to masz odpowiedz. To wredne zazdrosne brzydkie pipy. Tez tak mam. W pracy wszystkie grube, brzydkie są dla mnie chamskie. Nie pchasz sie do facetow tych kobiet? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serce na dłoni...I zawsze jesteś na tip -top, zawsze usmiechnìęta, zawsze skóra do pomocy...potem ludzie Cię lekcewaźą, potem wyznaczasz granice, i jest rwetes, zdziwienie, bunt, kontra.. Prymuska? Przełożeni lubią prymusów, otoczenie raczej nie. Najpierw ustaw granice, zasady, i tego się trzymaj. Możliwe, ze za bardzo pozwoliłaś ludziom zbliżyć się do siebie, spoufalic się. Gdy zaczęło Ci to doskwierać, dopiero wtedy stawialas "płoty". Granice stawia się na start, i konsekwentnie się ich broni. Przypomniało mi się znane powiedzenie- dobry uczynek zostanie ukarany. Nie każdy zasługuje na pomoc, a wręcz wielu ludziom nie powinno się pomagać. Często zostaje to opacznie zrozumiane, komentowane. Zamiast, o jak fajnie, dzięki, można usłyszeć za plecami, ooo, znowu ta wszystkowiedząca, Pani Nieomylna, itp. Dywaguję. W pracy wystarczy jedna toksyczna osoba, by atmosferę zepsuć na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totutotamto
Wspaniałe wypowiedzi ! Bardzo Wam dziękuję nawet nie macie pojęcia jak bardzo mi pomogliście i jak podnieśliście na duchu ! Masz racje z tym wyznaczaniem granic na starcie ... ja na starcie mam serce na dłoni, być może dlatego, że właśnie chce żeby wszyscy mnie lubili ? i tu jest właśnie pułapka . Tu znalazłam odpowiedź na moje pytanie nad, którym dziś rozmyślałam : jak to jest, że jednym można zwrócić uwagę i ludzie jeszcze robią pokłony, a drudzy nie mogą tego zrobić bo zaraz ktoś się obraża, ktoś psuje opinie etc. etc.... W jednym z komentarzy, ktoś polecił książkę " pozwól, że CI opowiem " przeczytałam już połowę jednym tchem ... świetna ! Tak czy siak ... Czy ktoś z Was zmaga lub zmagał się z podobnym lub takim samym problemem jak ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×