Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monniiiaa69

Jestem w związku 1,5 roku i coś wygasło

Polecane posty

Gość monniiiaa69

Jestem z chłopakiem grubo ponad rok. Krótko po tym jak się poznaliśmy byliśmy już razem i każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem przez ponad rok widzieliśmy się codziennie po kilka godzin. Mamy wspólnych przyjaciół , wspólne plany na przyszłość. Jednak ostatnio zaczęło wszystko wygasać, zaczęliśmy oddalać się od siebie.. od paru miesięcy ON pracuje i ciągle śpi. Nie jest to praca męcząca, dodatkowo mówi że mu się podoba no i pracuje to głupie 8h. Wiem , że każdy czasem ma taki dzień że ma wszystkiego dosyć, jest zmęczony i musi się położyć ale nie k***a codziennie. Od wielu tygodni nie spędzamy czasu razem on albo śpi, albo idziemy do znajomych albo przyjdzie do mnie i też spi. Nie ma mowy o wspólnych wyjściach. Nawet ostatnio jak była ładna pogoda to nie chciał iść ze mną na głupi spacer bo "był zmęczony". Czy jest sens ciągnąć taki związek? Tydzień temu byłabym pewna że wszystko się jakoś ułoży i spędzimy razem życie ale ... nagle mnie olśniło i zrozumiałam że mam tego wszystkiego już dosyć, straciłam cierpliwość i chęć do walki jeśli tylko ja dawałam coś z siebie. Mam przyjaciela, znamy się od ponad 2 lat i zawsze moge na niego liczyć. Znamy się na wylot, wiemy o sobie praktycznie wszystko i stało się coś czego bym się nigdy nie spodziewała ... ostatnio pod wpływem alkoholu , kiedy mój chłopak zrobił mi afere na imprezie o jakąś bzdure i byłam cała roztrzęsiona , mój przyjaciel wspierał mnie i wyznał że mnie kocha i zawsze będzie przy mnie. Oczywiście pogadaliśmy o tym na trzeźwo, z początku nie chciał się przyznać , chciał okłamać mnie żeby nie mieszać mi w głowie ale nie potrafił mnie okłamać i przyznał się do tego że od paru miesięcy jest we mnie bardzo zakochany. Najgorsze w tym wszystkim jest to że gdy się tego dowiedziałam to pierwszy raz zamiast przyjaciela zobaczyłam w nim faceta jakiego zawsze chciałam mieć ... zaczęłam go pożądać .. nie mogę przestać o nim myśleć ... Czuję się strasznie jakbym zdradzała emocjonalnie mojego chłopaka. Od kilku dni unikam go .. nie potrafie mu spojrzeć w oczy i pierwszy raz mam tak cholerny mętlik w głwie że kompletnie nie wiem co zrobić? Co jeśli okaże się że zerwę z moim chłopakiem a za jakiś czas stwierdzę że to co czuję do przyjaciela to było chwilowe zauroczenie i będę żałować tego wszystkiego do końca życia ? A z drugiej strony wiem że mogłabym być z nim bardzo szczęśliwa .. nikt nie patzry na mnie tak jak on, nikt mnie tak dobrze nie zna i nie rozumie nawet mój obecny chłopak. Pomocy .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest zauroczenie a nie miłosc i to nic dziwnego za wygasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z chlopakiem najpierw,trochę zawalcz o swój związek, jesli nie bedzie sie staral, to rozstańcie się i próbuj z przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monniiiaa69
Ta .. tylko co jesli juz nie raz walczylam ? Nie mam juz dluzej sil o to walczyc , mam typowo wszystko juz w d***e .. bo wiem jak to sie skonczy .. zawsze bylo tak samo on odwalal i staral sie tylko jak bylam obrazona czasem nawet nie .. i w momencie jak mu wybaczalam od nowa bylo to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×