zyje w srodowisku, które mnie uwstecznia

to nie jest problem we mnie, ale w ludziach, którzy otaczali mnie przez 25 lat zycia

Mogłaś się zbuntować i od niego uciec. Teraz to tylko próby usprawiedliwienia siebie samej.

uciekłam, lecz znowu tu jestem...czesto w stanie całkowitego marazmu. Uwolnię się z tej jałowizny, wiem to.

Mam nadzieje i pozdrawiam.

Również pozdrawiam. :) Uważam, że okres między 13 a 19 rokiem życia był czasem straconym, niewykorzystanym w prawidłowy sposób. To rzutuje na moją obecną sytuację. Obwiniam za to rodziców, którzy zawładnęli moją słabą psychiką. Niestety popadałam wtedy z skrajności w skrajność, a gdy po czasie pojawiła się stabilizacja uległam regresji. Przestałam stawiać duże kroki w przód. Dopadła mnie stagnacja, w której jestem do dziś. Bardzo chcę to zmienić ;(

up