Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Marihuana w ciąży

Polecane posty

Gość gość

Witam. Pale marihuane regularnie/codziennie od ok. 4 lat. W pierwszej odstawilam gdy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy ale mialam takie dolegliwosci ze od 5 miesiaca palilam kilka razy w tyg. Teraz jestem w ciazy blizniaczej. Odstawilam od razu gdy sie dowiedzialam o ciazy. Obecnie lekarz przepisal mi relanium bo jestem strasznie znerwicowana. I tak sie zastanawiam co "gorsze" - leki uspokajajace czy zapalenie sobie niewielkiej ilosci? Marihuana jest jednak naturalna ale z drugiej strony jej wplyw nie jest udowodniony/zbadany a leki chyba jednak sa bezpieczne skoro powszechnie stosuje sie je w ciazy? Prosze o opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cpunka bleeee. Jak w ciąży musisz to świństwo zapalić to jestes zwykła cpunka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja paliłam w ciąży z synem i z córką i dzieci zdrowe, stwierdziłam że lepsze to niż stres, który przechodziłam. Nie paliłam cały czas, z przerwami kilkutygodniowymi, ale paliłam. Do obu porodów pojechałam nawet po zapaleniu, żebym się nie stresowała. I syna urodziłam w 2 godz, córkę w 40 min i porody wspominam nie najgorzej. Oczywiście nie pochwalam tego ale tak robiłam i się do tego przyznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja równiez palę ,ale w ciąży nie paliłam,mnie tak nie uzalezniło żebym nie mogła przestać ,czy ty nie palisz czasem jakiegoś sypanego gówna? jak masz naturalną marihuanę to zdecydowanie jest ona lepsza od chemicznego relanium ,ale absolutnie nie w formie palenia a jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile lat mają twoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn 7 lat a córka 9 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pale marihuane naturalna ze sprawdzonej hodowli bez zadnych chemicznych dosypek. W pierwszej ciazy palilam z tzw. Vaporizera zeby nie truc malej dymem. Na porodowke tez jechalam po zapaleniu. Porod przebiegl bez problemow i nawet tak bardzo nie bolalo. Urodzilam w 4 godz. Mala jest nad wyraz zdrowa i rozwinieta ale przy ciazy blozniaczej troche sie obawiam bo jednak jest to ciaza wyzszego ryzyka. Napewno poczekam do 12-16 tyg. Dzieki za odpowiedz wszystkim. Pozdrawiam zwolennilow ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można palić to gówno??? Serio??? Co z was za matki??? A zresztą, możecie się upalic na amen. Mniej idiotów będzie. Tylko szkoda dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw sie, nie upalimy się na amen, od tego nikt nie umarł hehe ja nie paliłam tyle, żeby sie upalić nie wiadomo jak, 2-3 machy tak dla poprawy samopoczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak do porodu nacpane szlyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak szły - kiwały się na boki i uciekały przed duchami :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha co za zacofanie hahah szlysmy do porodu widzac jednorozce... zenada. Ci ktorzy nie pala i nie maja pojecia o medycznych wlasciwosciach marihuany maja najwiecej do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże co za ciemnogrod. Ja też palilam w ciąży jakoś raz w miesiącu i dziecko zdrowe. Od kiedy po ziole ma się halucynacje co za debile, nie wiedzą jak co działa a komentują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier do le. Może jeszcze wódę saczylyscie? Oczywiście, dziecko będzie miało zlasowany mózg i skłonność do uzależnień, ale co tam. Cpunki piertolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj kiedyś sama paliłam około pięciu lat, codziennie a nawet kilka razy dziennie. od roku nie palę Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie to gówno mną rządziło. Bałam się prowadzić auto, że sprawdzi mnie policja i odbiorą mi prawo jazdy. nie mam dzieci i nie wyobrażam sobie palić tego świństwa w ciąży! przecież są tam substancje smoliste! może przy pierwszym dziecku ci się udało że jest zdrowa ale Znam przypadki Gdzie tylko ojciec palił dziecko urodziło się chore :-( więc pomyśl czy warto wziąć tego jednego macha?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych co sa przeciwni-czy macie dowody na to ze marihuana szkodzi? Dowody a nie opowiastki typu mojej znajomej znajoma miala chlopaka ktory palil i dziecko sie chore urodzilo. Skad wiesz ze to od marihuany? A do tej od wodki-nie pije alkoholu wcale, nie pale papierosow nie stosuje zadnych innych narkotykow nie pije kawy, nie jem fast foodow, prowadze ekologiczny i zdrowy tryb zycia. Myslisz ze te ktorae uzywaja alkoholu czy tytoniu lub jedza maca w ciazy nie szkodza swojemu dziecku? Marihuana jest chociaz naturalna. Wiele lekow ma w skladzie pochodne marihuany, chemiczne gowno. Prawie kazdy z Was to bierze ale nie ma nawet o tym pojecia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też paliłam przed porodem i na mnie zadziałała znieczulająco w pewnym sensie. Przecież ona tak działa jak gaz rozweselający który jest podawany do porodu. Tylko wiadomo, że dla jednej podziała dobrze a dla drugiej zle i będzie jej niedobrze. Marihuana zawiera mniej toksyn od papierosów a przecież palisz jej kilka machów a papierosa wypalasz z 20 machów. Po trzecie jakby było na 100 procenmt pewne że przyczynia sie do uszkodzenia płodu to by było o tym głosno, jak jakiś lek jest grozny dla kobiet w ciazy to zaraz o tym trabia w telewizji itd. Ja nie pochwalam palenia ale jest lepsza niz alkohol czy papierosy, ja tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja paliłam jako nastolatka, ale nigdy bym tego nie wzieła w ciązy, trzeba miec nie źle odkorbiony mózg, marihuana może nie jest toksyczna itp, ale nie widomo jak działa na ciąze po co ryzykowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

SMAryśka ma THC ...

poczytajcie mamusie 🤮 

od początku uzależnianie swoje nienarodzone dzieciaczki. 

Już z Wami coś nie tak jak musicie zapalić bo źle się czujecie .

musiecie się się odprężyć naprawdę Maskara....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2016 o 09:36, Gość gość napisał:

ja paliłam w ciąży z synem i z córką i dzieci zdrowe, stwierdziłam że lepsze to niż stres, który przechodziłam. Nie paliłam cały czas, z przerwami kilkutygodniowymi, ale paliłam. Do obu porodów pojechałam nawet po zapaleniu, żebym się nie stresowała. I syna urodziłam w 2 godz, córkę w 40 min i porody wspominam nie najgorzej. Oczywiście nie pochwalam tego ale tak robiłam i się do tego przyznaje.

Halo jest tu ktoś jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2016 o 10:53, Gość gość napisał:

Haha co za zacofanie hahah szlysmy do porodu widzac jednorozce... zenada. Ci ktorzy nie pala i nie maja pojecia o medycznych wlasciwosciach marihuany maja najwiecej do powiedzenia...

Marihuana nie powoduje halucynacji, jeśli już o tym jak dziala. Co do reszty, to jestem zdania,że ciąza to etap w życiu kiedy kobieta samą sobą, swoim zachowaniem, dbaniem o siebie, odżywianiem się, trybem życia odpowiadaza nowego człowieka, który się w niej rozwija i z niej czerpie, wiec jesli kobieta zastanawia się,czy coś może zaszkodzić, to odpowiedź raczej jest twierdząca. 

Dziwne wg mnie sa osoby wyklócające sie o to,czy nadmiar marchwii, wątróbki i sera pleśniowego mogą zaszkodzi dziecku,a z drugiej strony palą (cokolwiek). Pozniej eco warzywkami zdrowia nie naprawicie, a czesto widze kopcącą matke/ojca które grozi palcem dziecku,mówiąc ze slodycze sa niezdrowe...

Nie bądźmy hipokrytami. 

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, KateZRzeszowa napisał:

Marihuana nie powoduje halucynacji, jeśli już o tym jak dziala. Co do reszty, to jestem zdania,że ciąza to etap w życiu kiedy kobieta samą sobą, swoim zachowaniem, dbaniem o siebie, odżywianiem się, trybem życia odpowiadaza nowego człowieka, który się w niej rozwija i z niej czerpie, wiec jesli kobieta zastanawia się,czy coś może zaszkodzić, to odpowiedź raczej jest twierdząca. 

Dziwne wg mnie sa osoby wyklócające sie o to,czy nadmiar marchwii, wątróbki i sera pleśniowego mogą zaszkodzi dziecku,a z drugiej strony palą (cokolwiek). Pozniej eco warzywkami zdrowia nie naprawicie, a czesto widze kopcącą matke/ojca które grozi palcem dziecku,mówiąc ze slodycze sa niezdrowe...

Nie bądźmy hipokrytami. 

 

Przede wszystkim one nie odróżniają medycznej marihuany od takiej do rekreacyjnego, o ile tak można to nazwać, palenia. I tak, oczywiście, że marihuana ma wpływ na płód tak samo jak każdy inny środek psychoaktywny. I te co próbują szukać usprawiedliwienia krzyczą, że przecież alkohol czy papierosy są gorsze. Nie, zarówno alkohol, papierosy i narkotyki są szkodliwe i tutaj nie ma co relatywizować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, BitchNaughty napisał:

Przede wszystkim one nie odróżniają medycznej marihuany od takiej do rekreacyjnego, o ile tak można to nazwać, palenia. I tak, oczywiście, że marihuana ma wpływ na płód tak samo jak każdy inny środek psychoaktywny. I te co próbują szukać usprawiedliwienia krzyczą, że przecież alkohol czy papierosy są gorsze. Nie, zarówno alkohol, papierosy i narkotyki są szkodliwe i tutaj nie ma co relatywizować. 

Poza tym na Jamajce masz czyste zioło, które nie działa tak intensywnie jak to z Polski. A one argumentują, że na Jamajce nic się nikomu nie dzieje. Kompletne niezrozumienie tematu, widać, że one nie są zafascynowane samą rośliną i jej działaniem, a tym, żeby się sfazować. Marihuana marihuanie nierówna, ale to jest poza pojęciem kogoś, kto lubi sobie strzelić blancika na balkonie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Yskra napisał:

Poza tym na Jamajce masz czyste zioło, które nie działa tak intensywnie jak to z Polski. A one argumentują, że na Jamajce nic się nikomu nie dzieje. Kompletne niezrozumienie tematu, widać, że one nie są zafascynowane samą rośliną i jej działaniem, a tym, żeby się sfazować. Marihuana marihuanie nierówna, ale to jest poza pojęciem kogoś, kto lubi sobie strzelić blancika na balkonie. 

I kazda była i widziała, jak na Jamajce kobiety w ciąży palą zioło! Nie słyszałam też by lekarz wydał kobiecie w ciazy receptę na marihuane, tyton czy alkohol. Ot fanaberia ktorą tłumacza,że  nie szkodzi,a poprawia humor. Dziecko na bank rechoce i ma gastofaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, .🌀, napisał:

Marihuana to zlo

Ja klasyfikuje ja jednak wyzej niz alko i tyton. Osobiście boje się ludzi pijanych, nie lubie, nie lubie zapachu wódki i juz mnie wykreca od tych zeli antybakteryjnych. Wielokrotnie bylam świadkiem tego co ludzie robią po alkoholu, ile rodzin przez niego ucierpialo i ile osób zmarlo. Okazjonalnie ok, ale nigdy regularnie i dużo.

Tyton. Moja rodzina to palacze i niestety maja zero zrozumienia i poszanowania dla ludzi niepalących. Jak wiele innych palaczy nie rozumieją,że fakt ze im smakuje dymek, to nie zbaczy ze mi pachnie i kompletnie nie rozumiem jak można wyjsc za spacer i kopcić,oraz kazac wdychać ten dym wszystkim dookoła. I niestety idac ulica mijam kilka razy jakas komore gazową. Paląca? Nie. Biernie? Jak najbardziej.

Marihuana działa inaczej, relaksująco. Nie zapalisz więcej niż mozesz, bo nie wejdzie. Owszem na dłuższą mete zle działa na funkcjonowanie mozgu, bo taka osoba przestaje nadążać i robi się lekkomyslna, rozdrazniona jak nie zapali,jednak nie dziala tak agresywnie jak alkohol, który atakuje mozg, a także wątrone,trzustke, żołądek. I po odstawieniu wszystko wraca do normy.

Dodam,ze w weekendowe wieczory poza domem nie spotykam ludzi agresywnych czy zachowujących się nadpobudliwie w skutek użycia marihuany tylko alkoholu.

I bardzo mnie dziwi to,ze w Polsce jest ogólne przyzwolenie na picie, a zioło to zło. 

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, .🌀, napisał:

Z tym ze marihuana jest lepsza od alkoholu to nie ma zadnych watpliwosci.

Polacy ktorzy nawalaja sie alko codziennie i gardza "ćpunami" to hipokryci do cebulościanu. Takie mamy spoleczenstwo. Co niedziele chodza do kosciola a sku#wy$ynstwo wychodzi z nich przy kazdej mozliwej okazji.

Mniej więcej... problem jest taki,ze "kultura" picia u nas jest glęboko zakorzeniona. Wiec czy marihuana to zło...tak,ale mniejsze. Myślę,że największym zagrożeniem jest zadłużanie się na jej kupienie, lub posiadanie lub sadzenie aktualnie,oraz inne problemy techniczne związane z ciągłym lub zbyt częstym byciem na haju.  We wszystkim trzeba mieć umiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×