czego unikać w diecie żeby schudnąć?

Czego unikać żeby zacząć chudnąć? Chodzi mi o konkretne produkty, które powinnam wyeliminować. Nie licząc oczywiście słodyczy, napojów gazowanych, smażonych, jasnego pieczywa. O czym jeszcze pamiętać?

Wszelkie kluchy, rzeczy przetworzone, tłuste mięso, bardzo słodkie owoce

Jeszcze śmietany, tłuste sery, zabielane zupy, słodkie jogurty

Unikaj też nadmiaru ryżu, ziemniaków i innych zapychaczy

Węglowodany. Czyli makarony ryz chleb bulki wszystko co na mące. Ziemniaki tez bym odstawila. Można robic te potrawy na mace ciemnej ale tez ilość ograniczyć

makarony, każde pieczywo...

wypluwaj nasienie

To co jeść?

warzywa w kazdej ilosci z owoców jedynie np 2 jablka dziennie owsianke na sniadanie np na wodzie i ze startym jablkiem jogurty naturalne

Dużo warzyw, strączków, chude mięso, jaja, ryby, mało słodkie owoce, trochę orzechów

co do mącznych rzeczy nie można ich całkowicie wykluczyć. razowe pieczywo, ciemny makaron, mała porcja ziemniaków, ryż ciemny. trzeba pilnować, żeby w ciągu dnia nie przyjmować zbyt dużo weglowodanów. czyli jak na śniadanie było pieczywo to ograniczamy na obiad i zamiast ziemniaków kasza gryczana ze dwie łyżki za to więcej chudego mięsa i jarzyn. jeżeli natomiast chcemy zjeść np. naleśniki ze szpinakiem na obiad to na śniadanie jakaś owsianka lub jogurt z owocem ( np. wiśnie).

i co najważniejsze nie wolno przegotowywać makarony, ryżu. musi być al dente.

Jak ktos pracuje fizyczmie ciezko ma warzywkami sie zywic?

Błąd !!! Takie porady jak wyżej zapędzą cię w kozi róg i efekt jo-jo murowany. Owszem odstaw słodycze i nie jedź owoców po 18 , staraj się jeść mniej tłuste potrawy. Jedź mniejsze porcje ale ok. 4 do 5 razy dziennie. Kolację skromne. Dużo , dużo ruchu. Tylko ruch sprawi że schudniesz. Inaczej jeśli zaczniesz jakąś dietę to przecież nie będziesz jej stosowały całe życie a po kilku miesiącach nawet jak schudniesz to wrócisz do pieczywa, słodyczy itp. I efekt tego będzie taki że przytyjesz szybko jeszcze bardziej niż przed dietą. Wiem z doświadczenia że wszelkie dziwne diety unikania większości produktów są skuteczne ale na krótką metę. Ruch i jeszcze raz ruch. Fitnes, bieganie itp. Tylko tak schudniesz bez efektu jo-jo.

Z tym że moim zdaniem- unikanie, ograniczanie ww produktów jest zdrowe. Więc spokojnie można odchudzać się taką dietą i później zostać przy takich prawidłowych nawykach żywieniowych. Ja tak zrobiłam i jestem szczuplejsza, zdrowsza i zadowolona.

najlepiej unikaj jedzenia, wtedy schudniesz

gość dziś Jak ktos pracuje fizyczmie ciezko ma warzywkami sie zywic? no to w czym problem? skoro masz racjonalną dietę do zapotrzebowania to samo zleci....

żeby spalić tłuszcz jak sama nazwa mogłaby wskazywać po prostu trzeba się ruszyć i pobudzić metabolizm!! tylko ruch jak tu piszecie to klucz to sukcesu :) ja brałam jeszcze tabletki iqgreen żeby pobudzić metabolizm i w sumie udało mi się zrzucić 12 kg w dwa miesiące

unikać produktów przetworzonych i gotowych dań :-) białe pieczywo, tłuste ryby itd najlepiej pełnoziarniste pieczywa, owoce, warzywa, dużo pić itd itd dietetyk byłby najlepszym rozwiązaniem bo ładnie dietę ustala albo trener personalny

Rozne sa diety :) mowie o dietach dla sportowcow o ile się ruszasz,cwiczysz. Ryz jak najbardziej jest wskazany. Szczegolnie basmati. Ma duzo bialka. Tak samo kasza gryczana i jaglana. Ziemniaki odstawia sie. Makaron tez. Duzo miesa. Nabial? Temat sporny. Podobno zwieksza estrogeny w organizmie i powoduje zatrzymywanie wody i puchniecie. Jak juz ktos sie decyduje to w postaci twarogu lub samej kazeiny na kolacje. Ograniczyc owoce,warzywa dowolna ilosc. Wegle na sniadanie? Jak komus sluza to ok. Ja np.jadalam tylko bialkowo tluszczowe bo po nich byłam syta. Wegle mialam do drugiego posilku. (Owsianki itp). Teraz jestem na diecie wysokotluszczowej. Bo mi osobiscie wegle nie sluza. Ale do tego doszlam metoda prob i bledow i rozmow z dietetykiem. wlasnie przestawiam swoj organizm na czerpanie energii z tluszczy. Tak wiec chudne jedzac karkowke, lopatke, tluste ryby, wlasnie wcinam watrobke ;) zjadam duzo oliwy, oleju kokosowego i awokado. Sporo orzechow. Warzywa do woli. Owoce raz dziennie. Wegle do jednego posilku -potreningowego lub nocnego. Czuje sie o wiele lepiej, moje wyniki krwi poprawily sie. Wiec trzeba szukac co komu pasuje. U mnie weglowodany w jakiejkolwiek postaci powoduja duzy wyrzut insuliny i mam straszne napady glodu, bole glowy.

No i oczywiscie twoj bilans energetyczny musi byc ujemny. Chociazby o 100 kcal bo inaczej nic z tego. Czasami metabolizm trzeba rozruszac, pobudzic.

A na sniadanie polecam kawe kuloodporna ;) w necie znajdziesz przepis. Swietna na rozbujanie metabolizmu z rana. Albo przed aktywnościa fizyczna.

skad wiesz co powoduje u ciebie jaki wyrzut insuliny ?

Skad wiem? Z kilku lat obserwacji, wynikow badan i rozmow z ludzmi madrzejszymi w tej kwestii ode mnie. Skoro zjadalam sniadanie z weglowodanami zlozonymi a po godzinie ssie mnie w zoladku i musze zjesc bo inaczej moje miesnie zaczynaja drgac a ja sie trzese. Albo poziom glukozy po obciazeniu glukoza jest duzo za niski. Nawet nie w normie. Zjedzenie wegli konczy sie wilczymi napadami glodu. A jedynie bialka i tluszcze powoduja u mnie sytosc. Jezeli zywiac sie "normalnie" moje wyniki odbiegaja od normy a po przejsciu na diete wysokotluszczowa normuja sie cholesterole i stosunek hdl/ldl to chyba pasuje mojemu organizmow . Po spozywaniu weglowodanow(roznych : pieczywa,makarony, kasze itp.dostawalam niesamowitych kolek w brzuchu to tez cos mi nie pasowalo). Od kiedy inaczej jem to te uczucie nie zdaza sie.

Zreszta jest nawet takie cos jak dieta paleo. Slyszalas? Najwidoczniej moj organizm zatrzymal sie w tamtej epoce i tego co czlowiek nauczyl sie potem zdobywac a wiec: wytwarzac make, przetwarzac skrobie, rafinowac: tego nie potrzebuje :)

ja nie wnikam w diety jestem ciekaw jak ktos może wiedziec ile trzustka wyrzuca mu insuliny i tylko tyle. wiem ze ludzie sobie rozne glupotuy wmawiaja. to ze cie ssie nie znaczy ze byl wyrzut insuliny na wysokim poziomie bo uczucie glodu nie reguluje insulina bezposrednio. nie neguje co jest dla ciebie dobre a co nie bylem ciekaw jak sprawdzasz sam ten wyrzut sadzilem ze moze inaczej niz na zasadzie wydaje mi sie. sa aparaty dla cukrzykow myslalem ze moze to mierzy jakos insuline. montignac zrobil tabele co ma jaki indeks glikemiczny czyli co powoduje jaki wyrzut insuliny skoro wierzysz w to zastosuj sie do tego to naukowo zbadane przez wielu w rpzeciwienstwie do jakich p*****l z netu w stylu diety odpowiedniej dla grupy krwii :d czy innych bzdur. masz tam tabele jak poszukasz i zgadza sie weglowodoany powoduja wiekszy wyrzut insuliny niz cukry.to dieta dla cukrzykow dobrze przebadana. z drugiej strony stosujac sie do niej trzeba by nic nie jesc w sensie bez pieczywa makaronow kasz etc.

Oj stosowalam produkty o niskim ig i mimo wszystko zle sie czułam. Jak pisalam, robilam rozne badania ale juz nie bede wnikac. Swojego organizmu tez trzeba sluchac. A skoro ja sie po czyms zle czuje, i po ustaleniu z dietetykiem to eliminujemy z diety i widac same plusy to po co mam to ponownie wlaczac do diety? Skoro bez czegos mozna zyc zdrowo a ja za tym nie tesknie? To ze jest jakas tabela( ktora znam) to nie znaczy ze kazdy bedzie tak samo reagowac. To sa dane statystyczne, u wiekszosci tak bedzie (krzywa gaussa) ale jakis procent spoleczenstwa w to sie nie wpisze i jego organizm inaczej bedzie reagowac. Insulinę mozna zbadac ale ja nie miałam takiej potrzeby. I nadal nie mam.

gość wczoraj Zreszta jest nawet takie cos jak dieta paleo. Slyszalas? Najwidoczniej moj organizm zatrzymal sie w tamtej epoce i tego co czlowiek nauczyl sie potem zdobywac a wiec: wytwarzac make, przetwarzac skrobie, rafinowac: tego nie potrzebuje xxx same slowo dieta jest złe- tu trzeba nawyki zywieniowe zmienic na stale a nie stosowac diete okreslony czas wtedy jojo murowane