Ślub z kobietą to los w ciemno i loteria, albo będzie OK, albo szmata

Nie przewidzisz, jedna będzie normalna, inna z Twojej miłości, oddania i stabilizacji wysunie wniosek że jesteś niemęski.

żadna loteria chociaż jakaś niepewność jest ,w jakiejkolwiek relacji międzyludzkiej z kilometrów idzie wyczuć czy to prawdziwa relacja czy udają przed sobą,czym się wkurwiają,a dlaczego nie mogą bez siebie żyć,czy to ich różni to jest wręcz ciekawe,czy też sprawi że będą się wkurwiać tym że żyją i trzeba być bardzo bystrym,żeby tego nie wyczuć

ale kobieta udaje i za 10 lat może nagle stwierdzić że jesteś niemęski, ona myśli CI/PĄ i jak ją swędzi to znajdzie sobie roochacza na boku

a ślub z facetem to co innego, albo trafisz na takiego co doceni, ze go kochasz, albo na uja, który uzna, że kobita ma zadbać o dom i dzieci, a on jak juz ma uprane i ugotowane to moze chodzić na d......, bo cos mu się nalezy z rozrywek

różnie może być,ale generalnie trzeba być naprawdę bystrym,żeby nie wyczuć sztucznego zachowania kogolwiek

to tak jak z tym czy ktoś się nadaje na jakieś stanowisko do elitarnego zawodu,czy pcha się nie na swoje miejsce,przecież to widać czy ktoś chociaż trochę czuje temat czy też w najlepszym razie jest kujonem w stylu wykuj zalicz zapomnij

Kolejny temat nieudacznika którego żadna nie chce.

ona myśli CI/PĄ i jak ją swędzi to znajdzie sobie roochacza na boku wiesz to od matki? ile lat ją swędziała? jakby facet nie myslał ujem