Bajki w Polsce o UK a rzeczywistość

Też sprzedaliscie wszystko i postanowiliście zacząć nowe życie w cudownym kraju Ja tak a prawda o tym kraju okazała się okrutna. Zauważyłam , że w modzie jest obrażanie Polski , jak to u nas ujowo a za granicą super , mowią tak chyba ludzie co albo mają super wykształcenie , albo załatwioną prace albo siedzą na benefitach. Napisze parę słów prawdy po roku spędzonym w uk z perspektywy młodej raczej wrażliwej osoby , która pochodzi z nie patologcznej rodziny z wieloma zainteresowaniami , która w Polsce miała ciekawe życie ma niezły anglielski ale bez żadnej specjalizacji a i która NIE CHCE MIEĆ TERAZ DZIECKA. Wiem , że wiele osób rzuci się na mnie , że zarabiają tyle i tyle , ja oceniam ze swojej perspektywy. - Miałam wiele prac ale tu najgorsze w swoim życiu. Stanie po 12 godzin nierzadko w nocy i składanie pudełek aż ręce drętwieją, myjnie samochodową , kładzenie sera na kanapke przez cała noc przy asyscie wrzaskow polskich superviserek , prace w hotelu ( ścieranie żygów i g... jednym słowem ). Wszystkie prace po 3 miesiącach do widzenia ponieważ były przez agencje a teraz dostać kontrakt to cud oczywiście za najniższą , każda próba aplikowania bezpośrednio , czy roznoszenia cv konczyła się fiaskiem , kiedy tylko zobaczyli na cv Polskie nazwisko.W takim obliczu Kazda praca w pl jest lepsza. - Mieszkania koszmarnie drogie . Kiedy pracujesz za najniższą , czesto agencja cię okrada , podaje falszywy kod podatkowy , obcina dni , godziny , nie wypłaca nadgodzin a potem znika. Pracując samemu zostanie ci na tydzien około 50 f. - Większość Polek jest okropna. Przyjeżdzają w ciąży albo do faceta , który ma tu pracę , nie przepracowując ani dnia i siedzą tu na benefitach do 30 w councilowskiej ruderze. Wiodą życie najniższej warstwy społecznej , a zupełnie tego nie widzą. Często zostawiają faceta , kiedy dziecko idzie do szkoły , żeby brać jeszcze wyższy zasiłek na samotną matkę. Co nie jest dziwne bo dziecko przeważnie poczęli po miesiącu znajomości często korespondencyjnej ( fb). A jeśli zdecydują się być z facetem to nigdy nie biorą ślubu ani nawet nie mają pierścionka , bo .... całą kasę przehulają i nie mają nic.

- Syf na ulicach i otyli , zaniedbani ludzie. Kolejny Polski mit - za granicą ludzie są tacy światowi i zadbani . Co 3 osoba jest tu otyła , zaniedbana . Młode dziewczyny malują się i ubierają tak , ze wyglądają jak prostytutki . Starsi ludzie kiedy idą ulicą ( albo ze względu na otyłość jeżdżą specjalnymi samochodzikami po chodniku ) nie patrza na nic , wpadają na ciebie , na innych ludzi , mają taki pusty wzrok . Młodzi są ordynarni i puści. Słuchają najczęściej popu typu justin biber , chodzą do mc donalda , w ciąży czesto są w wieku 14 lat . Małe dziec***alą papierosy i zioło , piją energetyki . Dziewczyny mają okropnie zepsute cery od niezdrowego jedzenia . Opisuje sytuację w centrum miasta gdzie mieszkam , na obrzerzach jest inaczej . Ale mało kogo stać na dom za 800 f w dobrej dzielnicy. - Rasizm . I tu kolejny mit . Anglicy nie są rasistami . Są i to cholernymi. Na początku miałam problem ze wszystkim . Kontem bankowym , insurance. Nikt nie chciał mi pomóc w banku czy urzedzie. W autobusie , na ulicy , Polacy boją się mówić po Polsku , bo nie jeden za to juz oberwał. Nie mówiąc o sytuacji np na przystanku poza centrum gdzie czeka grupka młodych anglików i mówisz po Polsku . Wiele razy spotkałam się z okrutnym rasizmem w pracy . Anglielki miały grafiki z wolnym weekandem a ja tyrałam kazdy weekand i miałam jeden dzien wolnego. Po zgłoszeniu tego do dyrektora , dyrektor odpowiedział mi : to odejdz nie potrzebuję ludzi z taką aparycją. Identycznie sytuacja ma się , kiedy w domu wyjdzie grzyb , albo coś się rozwali. Landlord nie odpisuje tygodniami a jak przyjdzie co do czego to : wyprowadź się . Oczywiście kaucji nie odda. - ''Jest tak tanio'' - G. prawda. Tanie są rzeczy chinskiej jakości .Ciekawe bo rok wytrzymały tu ubrania tylko przywiezione z Polski. Wszystkie noże , miski , kubki kupione w tanich sklepach po prostu się rozpadły . Nie mówiąc o ubraniach. Czasem można wyczaić tani kosmetyk dobrej marki za niższą cenę . Dlatego jak masz wybór , mówię to z całego serca zostań w kraju. Ja nie mam rodziny i nie mogę wrócić dopóki nie odłożę odpowiedniej kwoty . To jeszcze rok ....

Powiedz ile zarabiasz.

najniższą . 950 f

Przynajmniej jesteś szczera. SZACUN :D.Życzę powodzenia i wracaj. Wszystko dlatego, że nasza klasa polityczna to w większości śmiecie.

Nic nie zastąpi Polski , dla takich ludzi jak ja . Nie ma to jak spotkać przypadkiem na ulicy znajomego u którego COŚ się dzieje . Nie gada tylko o targetach , obgadywaniu innych polaków z pracy i funtach. Nie ma to jak mieć sąsiadów w Polsce , którzy mają SWOJE życie . Tutaj Polacy za ścianą podsłuchują , obgadują , oceniają . Od razu chcą się zaprzyjaźniać wpadając z wódką w środku dnia bo nie mają kompletnie nic do roboty. To dla mnie kompletnie obcy ludzie a od razu chcą przyjaźni.Ciągle chodzą wszędzie razem , panicznie boją się samotności i indywidualności , która jest przecież ludzką rzeczą. Po roku w anglii nawet normalne wcześniej Polski wyglądają jak angielki , czyli tipsy , rzesy doczepiane , doczepiane włosy , solarium , pół d**y na wierzchu i foty na fb jak to się powodzi , często z arabem lub wstrętnym anglikiem na zasiłku. A tak naprawdę chodzą z głowami w dół po ulicy i boją się mówić po Polsku. Polskie rodziny z dziecmi poznam na kilometr . Zagubiony wzrok , rozglądają się kompletnie przerażeni , coś tam po cichu do siebie mówią . Dzieci cichutko mówią po Polsku . To jest cholernie , cholernie smutne i nie wiem czemu tego nie widzicie emigranci. Pamiętam 1 września , kiedy wybierałam się do kolejnej juz pracy przez agencje na jakaś wieś autobusem i siedziałam koło 3 polskich chłpców. Byli tacy przerażeni , cichutko porozumiewali się , żeby inne angielskie dzieci nie słyszały . Trzymali się razem i co chwila wspominali Polske. Łzy pociekły mi po policzku i nigdy tego nie zapomnę.

Do pracy takiej jak ty to moze isc dziecko ktore ma dauna. Jak nic nie potrafisz to niestety ale nie ma tu dla ciebie miejsca.

Taa, a tu byli tacy, którzy mówili, żeby do anglii jechać bez odłożonych pieniędzy, bez zaplecza, znajomych i tak dalej.

Masz racje, dla ludzi takich jak ty to kiepskie zycie, ale nie kazdy jest toba.

Komentarzy osób o których wspomniałam wyżej nie komentuję. To temat dla ludzi w mojej sytuacji bądź w Polsce , którzy zastanawiają się nad wyjazdem. Dokładnie tak jak napisała osoba nade mną. Mnie karmili bajeczkami o łatwym znalezieniu pracy , o sympatycznych anglikach a prawie wyladowałam na ulicy , kiedy w środku dnia zrobili redukcję etatów. I co zrobiłam? Nie , nie znalazłam pracy jak niektórzy tu piszą w 5 minut , pożyczyłam pieniądze na przeżycie od przyjaciółki .Pracy szukałam miesiąc. Właśnie tu pierwszy raz w życiu nie jadłam 2 dni . I czy coś się zmieniło? Nie , od roku bezustannie dostaję najgorsze oferty pracy , które wykonywać by mogła małpa , za beznadziejne pieniądze.Chodzę po agencjach i dosłownie '' żebram o pracę '' A kiedy nagle mnie zwalniają , cała odłożona kasa idzie na przeżycie , a kasa rozpływa się w sekundę . A co boli najbardziej. Jak i w Polsce tak i tu pracę załatwia się du** tak jak pisałam wcześniej. Ew. rodzina wciąga rodzinę a kiedy masz swoje zasady a nikt nie załatwi ci pracy po przyjacielsku to możesz spotkać się tylko z kpiacym uśmieszkiem w agencji pracy. Ja , żeby znaleść pracę wyczyniałam cuda. Np. włączałam mapę mojego miasta i spisywałam większe magazyny i dzwoniłam tam. Do żadnego w taki sposób mnie nie przyjeli . Po prostu mają dość emigrantów.

W Polsce idziesz z cv do galerii lub po mieście i dostaniesz pracę tu takie coś u mnie jeszcze się nie sprawdziło. W prawdzie dostałam raz pracę jako kelnerka ale zostałam spychana na bok przez wszystkich . Pracowałam z samymi anglikami i nikt ze mną nie rozmawiał , dosłownie nikt. Dostawałam najgorszy grafik a kiedy szłam do szefa , ten mówił to sie zwolnij. Nie raz kazał mi myć jako jedynej kible , zostawać po godzinach lub siedział na krześle i musiałam myć podłogę pod jego stopami , ponieważ nie miał zamiaru dać mi dokończyć sprzątać bez nieustannego poniżania mnie. Praca była bez żadnej umowy , bez dodatku za niedziele , bez napiwków. A i w tej pracy spotkała mnie też bardzo zła sytuacja. W anglii moga poracować osoby niepełnosprawne umysłowo i taki tez ananas nam się trafił w knajpie. Pracował jako konserwator. Pewnego dnia kiedy byłam sama rzucił sie na mnie i zaczął mnie całować . Zgłosiłam sprawę do dyrektora i okazało się , że on nic z tym nie zrobił , ta osoba dalej tam pracowała i wolal pozbyc sie mnie niż jej.

To wszystko co napisała autorka tematu, to prawda. W UK jest straszny syf. W Niemczech robi się to samo. W ciągu ostatnich dwóch lat zjechało się do Niemiec 2 miliony imigrantów.

Wszędzie patologia! Żyć się nie da!

No cóż, Świat się nie powiększa, za to ludzi przybywa. Obecnie globalna populacja wynosi już 7,31 miliarda.

Teraz to w pracy wszyscy się biją! Młode dziewczyny pokazują doooopy, a stare pracownice są roooooochane na szkoleniach! Dziewczyny ze szkoły podstawowej oraz gimnazjalistki chooooje w d****h mają nawet jak są w ciąży!

Pokarz gołą doooopę i daj zarooooochać.

Angielska młoda doooopa młodej angielki jest rooooochana!

Angielki i niemki i norweżki pokazują swoje doooopy napalonym rooooochaczom!

Norweżki i niemki oraz angielki dooopy swoje wypinają, a Ty masz za zadanie jedyne tylko te doooooopy zroooochać!

Rodźcie dzieci by miał kto je w doooopy rooooochać!

Anglicy to punki, bo pieniędzy nie mają! Punk zje pizzę und kokainy wciągnie and alkoholu się napije!

Punx not dead! Englisch punk from United Kingdom in London!

Pracują frajerzy! Schizofreniczki na lekach rodzą dzieci chore! Brytyjskie dziewczyny to przyszłe gwiazdeczki porno!

Proszę o wypełnienie ankiety do magisterki optymalizacji prostytucji w Polsce, zajmie to chwilę. Potrzebuje opinii, by mój pisać dalej i wyciągać wnioski... pomóżcie ! Z góry dziękuję ! Link poniżej: https://docs.google.com/forms/d/1RJZJrheJC4C7NybAjW4RhRp2m5OAh_BxHNfLfBnPUto/viewform

Bylas rok. Troche masz racje ale i p********z duzo kobieto. Kto ci zabrania mowic po Polsku ??? Angole czasem cos p*****la,ze niby mozesz ich obgadywac i to nie wypada ale dziewczyno zlewasz to. Fakt uk jest przeladowane i z pracami bywa roznie ale pracy za minimum to nie brakuje..Ale przyjedz do Polski posiadzisz troche i bedziesz chciala wracac bo w polsce to dopiero jest bida. Prace przez agencje bierze sie jako pierwsza apotem sie szuka czegos innego

Juz mnie nic nie zdziwi. A ci co siedzą całe zycie w jednym punkcie, przy mamie, maja najwiecej do powiedzenia jak tutaj jest w rzeczywistości.

Roboty teraz zamiast ludzi pracują! Młode doooopeczki gołe i wypięte czekają byście je zrooooochali!

smieszna jestes dziewczyno rok w uk to tyle co nic. Nie umiesz nawet roku przezyc to lepiej tam nie jedz,bo nie nadajesz sie na emigracje.

0.7% ludzi ma pieniądze największe! Reszta to biedaki i nędzarze! Nie pracuj na frajerów! Niech frajer sam na siebie pracuje! Cwaniak ma pieniądze z revenue pobierać! System ma płacić pieniądze olbrzymie na bezrobotnego!

Angielki młode dooopami swoimi rozroooochanymi szantażują bezrobotnych prawiczków!