Chcialbym chodzic za reke z kobieta brzegiem morza i patrzec w Ksiezyc

a mam 35 lat i wszyscy na forach pisza ze powinienem interesowac sie rownolatka (ja bym wolal taka 24 latke..) tymczasem one (rownolatki, czyli kobiety 35 letnie) najczesciej mysla o karierze, kremach przeciwmarszczkowych, fitnessie, kredytach, brak im tej spontanicznosci co maja dziewczyny konczace studia, ktorych glowy sa pelne marzen i planow :/ przy boku takiej 24 latki moglbym sie poczuc troche odmlodzony, a przy 35 latce wrecz przeciwnie, tym bardziej, ze one maja duza presje biologiczna na dziecko jak najszybciej ja tez bym chcial zalozyc rodzine i miec dziecko/dzieci ale wczesniej wolalbym pojechac z partnerka na dlugie wakacje itp, cieszyc sie beztroska, spontanami, chodzic razem do kina, wracac nocnym autobusem itp pisalem juz na ten temat kiedys ale spotkalo mnie duzo hejtu i brak zrozumienia ;/

Pewnie dużo kobiet po 30-tce czuje tę presję (biologiczną) by posiadać dziecko, ale z jednej strony, nawet mając lat 50 i wnuki możesz wracać nocnym autobusem i spacerować brzegiem morza, o ile trafisz na odpowiednią partnerkę (moja dobra koleżanka nawet w wieku 24 lat by Cię wyśmiała). Z drugiej, to, że dziewczyna jest młodsza, nie oznacza, że bardziej spontaniczna i nie pragnie szybkiego zamążpójścia. Parę lat temu robiłem szkołę policealną, większa część mojego rocznika to były kobiety w wieku 19-22 lata i jakieś 90% z nich planowało wyjść za mąż w ciągu maksymalnie 2 lat i jak najszybciej urodzić dziecko, a spontaniczności nie miały one żadnej :) Natomiast co do nocnych autobusów, wolały raczej jeździć samochodami.

A młodsza moze byc ?

nie, 23, 25 lat to optymalny wiek mi sie wydaje dla mnie inaccessible, dzieki za opinie

Wydaje mi się, że szukając potencjalnego partnera należy skupić się na najważniejszych cechach i być po prostu otwartym. Nie ma sensu szufladkować ludzi, myśleć, że 20-latkowie są spontaniczni, 30-latkowie dojrzali i poukładani, a księgowe nieromantyczne. Ludzie są różni...

F**k rok mi brakuje no ok powodzenia .

ktos sie jeszcze wypowie?

Ja też bym chciał, też mam 35 lat, ale nie mam okazji poznać tej kobiety, w pracy sami faceci i kobiety w wieku przedemerytalnym, kolegów do wyjścia na podryw na miasto nie mam.

marzyciel :D

Naprawdę chce Ci się przeżywać dylematy związane z poszukiwaniem pracy przez dziewczynę?

co w nich zlego?