Dopiero zdałam sobie spawę jak bardzo..

moja rodzina ma na mnie wyj****e :/ Moja siostra 8 miesięcy temu poznała chłopaka, zaręczyła się z nim i miesiąc temu okazało się że jest w ciąży. Cała rodzina - matka, ojciec, brat, wszystkie ciotki i kuzynki jarają się że będzie miała dziecko, obchodzą się z nią jak ze śmierdzącym jajem i zachwycają jakiego wspaniałego ma narzeczonego, jaką cudowną będą rodzinką, jak ślicznie jej w ciąży... blablabla A ja jestem samotna i nieszczęśliwa i nawet już z rodzoną matką nie mogę porozmawiać bo ma na mnie wywalone i nie ma dla mnie czasu :( Nienawidzę mojego życia...

nie pociesze cie autorko, bo jak sie pojawia wnuki, to rodzina bedzie jeszcze bardziej miec wy.walone na ciebie. takie zycie maja dzieci osob, ktore robią se dzieci z niewiadomych powodow - wpadki, bo tak wypada, bo zróbmy se bedzie fajnie. a potem te same osoby wymagają żebyś ty powielala ich schematy, litosci :O czego można oczekiwać po matce, która podkochuje sie w A. Dudzie :O

no nie pocieszyłaś mnie :( czuje sie jak piąte koło u wozu w tej mojej 'rodzinie' każdy ma mnie w d***e, nie wiem może najlepszym wyjściem będzie jak znikne, wyjade gdzieś w p**du za granicę i tyle ... :/

po co zagranice, wystarczy zmienic miasto i znalezc sobie faceta :)

a powiem ci za paradoks jest taki, ze majac tak skopane relacje rodzinne - nikle zainteresowanie z ich strony, wiesz doskonale co dziecko a potem młody dorosyl przezywa i zapewne majac swoje dziecko nigdy bys tak nie postepowala z nim jak to robiono wzgledem ciebie. takie zycie