Czy mąż dobrze wychowuje corke

Witam. Mam oto taki problem. Mój mąż od najmłodszych lat postanawial uświadamiać córkę. Na początku nawet mi się to podobało i było, według mnie, nie szkodliwe. Mówił o zoarenkach z ptaszka które się wkłada do brzucha mamusi itp. Dopóki córka była mała dziewczynka było w sumie ok. Ale teraz ma 14 lat i tata uświadamia już bardziej powaznie, chociaż zaznaczam że nie chodzi tu o stronę techniczną tylko raczej o samo podejście do seksu. Mówi jej np. "można miec dwóch chłopaków tylko żeby się nie dowiedzieli o sobie" albo ze "sex jest przyjemny i czemu sobie odmawiac" nie wspomne już ze "odradza" jej zamazpojcie kiedykolwiek. Teksty typu " wszystkiego trzeba sprobowac" itp. Poprostu wpaja jej męskie podejście do sexu a ja znowu nie umiem z nią o tym rozmawiać. Czy nie będzie miała złych wzorców.

Nie martw się ... tatuś chce być taki cool do swojej córeczki a jak tylko w realu córunia przyprowadzi do domu faceta to przy drzwiach pojawi się miotacz ognia ...

W sumie to może mieć rację. Po co dziewczyna ma mieć kompleksy na temat swojej seksualności.