o 22:50 wyjdę z domu i położę się na śniegu

będę tak leżała około 6 minut, potem z uśmiechem podniosę się...

u mnie we Wroclawiu nie ma śniegu, no chyba że u Ciebie?

Chciałbym Was obie teraz mysze i czkawke i możecie ze mną zrobić co tylko chcecie...

Wybierz jakieś odludzie. 6 minut wystarczy by ktoś cię rozdeptał lub zabrał na obserwacje psychiatryczną.

zazdroszczęMyszko, u mnie w Warszawie niestety jest... spałam dziś w dzień, potem gadałam przez tel ze znajomą, mówi mi " o jak samochody przysypało" pytam w jakim mieście, a ona, NO U NAS! myślałam, że pijana... szlag by to...Wrocław na południu to i cieplej.

man on the moon o tej porze już nie będzie ludzi... czasem chodzę nocą do lasu...na obserwację nikt mnie nie weźmie, byle odmrożeń nie było

w jakim celu chcesz lezec na ziemi te kilka minut?

Łoooo a nie boisz się w tym lesie?

nie mam się czego bać :) ze zwierzyny są tylko dziki i sarny, ptaki śpią, robaków nie ma o tej porze roku, nie przy śniegu zresztą kocham zwierzęta ludzie nie chodzą do lasu... chcę leżeć by poczuć wyjątkową więź z naturą, losem, wszechświatem materialnym...by poczuć, że żyję

Czkawce to trzeba mocno dupsko przetrzepać od tylca na stojąco bo coś z nią chyba nie tak .