mój facet nie lubi seksu

Niestety. On by chciał tylko orala, anala. Traadycyjny seks mowi ze zawsze najmniej go krecil. Jestesmy razem 3 lata, od 4 mscy mieszkamy razem i jest cooraz gorzej, bo wczesniej w suumie kochalissmy sie jak byly warunki, a teraz 2 razy w tygodniu. a lody to by chcial codziennie. Kocha sie ze mna tylko dla zaspokajenia mnie bo wie ze to uwielbiam. Zazdroszze wam kobietom ktorych faceeci zawsze i wszedzie maja oscote na seks tak jak moj na loda:(

Za dużo pornosów się naoglądał i teraz trudno Ci go będzie odzwyczaić od pragnień wykreowanych przez te filmy

cos nie tak z nim

Nie chce go odzwyczajać, bo on jest aktywny seksualnie (ze tak to nazwe) juz ponad dzieesiec lat i po prostu najbardziej lubi lody. Ja tez uwielbiam, ale jak czytam gdzies jak bardzo faceci lubią "w cipke"to mega zazdroszcze:(

oral czy anal to też seks więc co pieprzysz że go nie lubi? :O

A pytałaś go dlaczego nie lubi w cipkę?

Nie tak ze nie lubi w sumie. Ale nie ma ochoty. Jak czujee poped to chce loda, a nie w cipke. Dopiero jak wie ze ja mam ochote to wtedy, ale to nie to samo jakk dwie osoby czuja ze zwariują, bo tak im sie chce. Pytalam to mowi ze sam nie wie, ale od zawsze jakos tak. Lody uwielbia jak nic innego...

Fakt, podczas dojrzewania oglądał się za dużo konkretnych pornosów i się przestawił. By przestawić przyzwyczajenia na standardowe potrzeba chyba terapii seksuologicznej. I tak, normalnym jest, że facet odczuwa największa przyjemnosć z penetracji pochwy. tak nas ewolucja stworzyła i tu nie ma co wymyślać, że jednak inaczej. Nie ma problemu gdy inne formy są urozmaiceniem, jednak gdy bez konkretnych powodów (np zakaz seksu w ciąży, choroba, niemożność stosowania antykoncepcji) te inne formy stają się głowną podnietą to coś z tym facetem nie tak. I ja bym w takim wypadku mojego kierowała własnie do seksuologa. Nawet razem można pójść. Mój facet wiem, ze gdyby był jakiś problem to by poszedł bez oporu. Ale czy większość facetów jest tak otwarta to wątpię. Autorce współczuję, bo ta świadomość, że ktoś robi coś wyłącznie dlatego bo ja chcę, a jemu to zwisa musi być przykra. Szczególnie, że przyjemność kobiety z seksu waginalnego jest bez porównania wyższa niż z analnego (gdzie i tak pochwa jest pośrednio drażniona) a już tym bardziej oralnego.

Chyba każdy facet lubi lody, ale jedno drugiem nie zaprzecza - w cipkę też można lubić równolegle.

Bo na dłuższą metę myślę, że nie wyrobicie tak. Nawet nie wyobrażam sobie jakbym się czuła tkwiąc latami w takiej sytuacji. I trochę nie rozumiem tego zdania "Jak czujee poped to chce loda, a nie w c*pke. Dopiero jak wie ze ja mam ochote to wtedy" Czyli za każdym razem jak mu się chce to Ty mu robisz loda i koniec, a dopiero jak komunikujesz, ze też byś chciała to on łaskawie uprawia z Tobą seks? To dość egoistyczne jeśli faktycznie tak jest. Wielu facetów nie wyobraża sobie jakiegokolwiek seksu nie zakończonego orgazmem kobiety

Nie pojdzie, bo nie widzi problemu:(

Ale fakt, ze Ty się źle czujesz w tej sytuacji nie jest już wystarczającym problemem by ruszył tyłek? W ogóle mówiłaś mu o tym, czy dusisz wszystko w sobie?

Nie każdy facet lubi lody, mnie osobiście jakoś to w ogóle nie kręci, owszem jest miłe, ale bardziej działa to na psychikę niż odczucia fizyczne. Ale wracając do tematu... facet ma nieźle zrytą psychikę przez porno i masturbację, unika normalnego seksu, bo zapewne czuje takich bodźców jak przy analu i oralu, w cipce może być mu po prostu zbyt luźno. Takie różnice w upodobaniach źle wróżą na przyszłość waszego związku, za jakiś czas oboje będziecie sfrustrowani brakiem tego czego pragniecie, albo zmuszaniem się do tego czego nie lubicie.

Jak robie mu loda to mniee piesci. Ale jak np caluje go po barkach,schodze w dol to on juzz mysli o jednym..i kiedys sie lekko obrazil ze go rozpalam naa loda..tzn nie obraziil, ale tak stwierdzil lekko rozczarowany.wczoraj dzwoniee zeby po droodze kupil gumki, bo mam ochote dzis , a on ze dobra. I wieczorem padlismy, a dzis w poludnie jechalam na kilka dni gdzies wiec rano zaczal mnie calowac po szyi i caly czas mialam wwrazenie ze spelnia ten obowiazek bo wczoraj powiedzialaam ze mam ochote. Jasne ze jak lezymy i sie tulimy to sie mysli w pierwszej kolejnosci o penetraacji zwykleej, alee jakk sam przyznal,dal by rade zyc bez tego

Mowilam mowilam. Juz przerabbialismy momeent kryzysu w tym temacie, alee jedna maam takie uczucie ze on to robbi dla mnie i zeyczajnie zazdroszcze babka ktorych faceci narzekaja na brak seksu (pochwowego) bo u nas to ja narzekam, bo moglabym dwa razy dziennie nawet:)

Ten związek nie wypali, macie zupełnie różne potrzeby i jeśli już sa konflikty w tym temacie to z czasem będzie jeszcze gorzej. Seks to cholernie istotny element udanego związku, chociaż może nie tyle sam seks co ta atmosfera przed, podczas i po, zbliża ludzi do siebie, buduj***ardzo bliską więź, itd... seks dla samego seksu i zaspokojenia swoich własnych potrzeb jest kiepski.

Postaw sprawę jasno, że chciałabyś jednak porozmawiać z kimś kto się zna na tym i tyle. Jak mu zalezy na tej relacji to będzie chciał ją ulepszyć a nie unosić się dumą: "no przecież jak chcesz to robimy to klasycznie, czego wiecej oczekujesz?". A on nie ma jakichś lęków przed ciążą czy coś? Bo na samym poczatku współżycia oralny jest normalny z uwagi, że albo dziewczyna dziewica, albo nie dowierza się środkom antykoncepcyjnym. I może się przyzwyczaił Ty też ćwicz mięśnie Kegla, żeby nie było wymówki ;) Ogólnie sprawa bardzo przykra.

No własnie mi też ten opis brzmiał bardzo...zadaniowo. Że macie swoje potrzeby i swoje kolejności ich realizacji. Nie ma w tym bliskosci, czerpania radości z dawania przyjemności. Przypomina mi się temat jak faceci narzekają, ze żona zmusza się do loda i tego nie lubi.

Jakis taki giejowaty , nie uwazasz? Ma sklonnosci

On jest moim pierwszym, jestem bardzo ciasna. Takk ciaasna ze jak kiedys baawilam siee diildem to mnie bolalo. Eksperymentujemy w pochwowym wiec nie tak ze on jest tylko na mniee i tyle. Ale wwlasnie przeczytalamm.w innym watkku tu na kafeterii wypowiedz babeczki "lubie sie nim zabawiac jak jest twardy bo wieem ze zaraz mnie ostroo wezmie i mnie to podnieca". Ehhh zazdro. U nas to ze jest twardy swiadczy o tymm ze on ma ochote zebym sie nim zajelaa;)

Nie, niee uwazam aby był homo. Bycie gejem nie swiadczy o upodobaniach do anala, a odczuwaniu pociągu do facetów. Ehhh cebulactwo

Jakby nie był Twoim pierwszym to podejrzewam tak łatwo byś się nie zgodziła na takie zasady. Ale akurat ilość facetów z mieśniami Kegla nie ma nic wspólnego ;) Opcje są 2 - dalej godzisz się na to i ryzykujesz kolejne kłótnie spowodowane frustracją, druga: szukacie razem specjalisty. To już od Ciebie zalezy co wybierasz. Ja uważam podobnie jak poprzedni gosć - że to nie ma zbyt wielkich perspektyw. Szczególnie jak Twój facet ma to gdzieś. Co jest dość logiczne, JEGO potrzeby są zaspokajane.

Sorki autorko ale wasz związek bardziej wygląda mi na związek z wygody, o ile jeszcze ciebie mogę zrozumieć bo to twój pierwszy facet i nie masz porównania, o tyle co do niego i jego intencji mam powazne wątpliwości. Wydaje mi się ze znalazl niedoświadczoną dziewczynę która gotowa jest zrobić dla niego wszystko i dlatego wciąż z tobą jest, dla kochającego faceta największą przyjemnością jest zaspokojenie seksualne partnerki, a nie swoje, bo facet doskonale wie że zadowolona i zaspokojona partnerka odwdzięczy się tym samym i zrobi wszystko aby zadowolić swojego meżczyznę.

Hmm jestesmy razem 3 laata, na codziien jest kocchanny, robi wszystko ddla mnie. 2 dni temi mialam sspotkkanie w poludnnie,on sszedl do pracy na 14 i ugotoowal mi obiad zebym miala jak wroce. Kazfego dnia robi takie rzeczy ze kolezanki siee dziwiia. Nie sadze aby mniee wykorzystywal:P

To po co ten temat skoro jest tak super? Kilka osób napisało podobnie, a Ty swoje. Więc żyj sobie z nim skoro jest tak super a on nie widzi problemu. Temat zakończony. I musisz mieć dziwne koleżanki skoro je szokuje normalne zachowanie faceta. Szok, że przygotowuje posiłki, a moze jeszcze sprząta, dba o dom. Albo ja się w nienormalnym towarzystwie obracam, gdzie takie "dziwactwa" sa normą :P

Jest wyjatkowo kochany, ale nie lubi seksu ehh:(

Tak bardzo Cię kocha, że nie widzi w tym problemu i oczekuje byś Ty się dostosowała się do niego. Faktycznie, to definicja miłości.

W sumie każdy facet byłby miły dla kobiety która zaspokaja jego seksualne zachcianki, tylko że nie o to w związku chodzi. A normalne to nie jest aby facet wolał anal od normalnego seksu, za to nienormalne jest to że kobieta się na to godzi pomimo tego że niespecjalnie ma na to ochotę. No ale skoro tak ci z tym dobrze i jeszcze go bronisz, to po cholerę ten temat? Czego oczekiwałaś? Że kobiety napiszą ci ze też tak mają i to standard w związkach? Otóż nie, wbrew temu co widzi się w filmach porno i co można przeczytać na tym forum seks analny uprawia margines ludzi, bo dla kobiet ta forma seksu raczej zbyt przyjemna nie jest.

Ale on lubi seks, tylko że nie taki jakbyś chciała i w tym tkwi zasadniczy problem i albo to do ciebie dotrze, albo dalej będziesz zmuszać się do praktyk za którymi nie przepadasz.

Dokladnie. Zgadzam sie z powyzszymi wypowiedziami. Egoizm bez watpienia. A opcje, zejest gejem tez rzeba rozwazyc -- penetracja (czyli seks z kobieta) go nie interesuje, natomiast oral i anal czyli formy seksu homoseksualnego - jak najbardziej. Mozna wtedy zamknac oczy i udawac ze sie uprawia seks z mezczyzna bo brakuje doznan, ktore spotyka sie jedynie w czasie seksu z partnerka. Nie jest to oczywiste? A mily jest -- dlaczego ma nie byc mily, jego potrzeby sa spelniane, jest 'obsluzony' to ma dobry nastroj i jest mily. Niwem zreszta czy gej czy egoista czy jedno i drugie, ale tak samo jak poprzednicy uwazam ze to nie jest zwiazek zbudowany na zdrowych zasadach. Chowaj dalej glowe w piasek jesli ci tak wygodniej.