Patrzymy na Siebie jakoś inaczej

Chyba patrzymy jakoś inaczej na Siebie.. jak to rozegrać? ;/

niestety, zabawił się i tylko udawał miłość, choć niczego nie obiecywał, ciągle coś sobie wmawiałam, złe tłumaczyłam, dobro mnożyłam, nie mogłam spać ani myśleć o niczym innym, liczył się On co robi, myśli, jak się czuje, czy się wysypia i je ciepłe posiłki, jak sobie daje radę, teraz wiem, że dawał sobie radę świetnie, nigdy mnie nie kochał, a jedyne uczucie jakie miał dla mnie to litość i... i co żałosna jestem? no pewnie, że tak, i tylko jedno chciałabym wiedzieć -skoro od poczatku było wiadomo ...to po co to wszystko? Sama dałaś odpowiedź w poście. On się zabawił, czerpał korzyści z dręczenia, sprawiało mu to radość, lubił mścić się na kobietach za jego nieudane życie. Proste.