Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

No jak tam synowe? Święta z teściową?

Polecane posty

Gość gość

Opowiadać mnie tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcemy z mężem mieć kontaktu z fałszywą i zaklamana kobietą, więc nie byliśmy. Nasze święta jak najbardziej udane a dziś pojechaliśmy po obiedzie z dzieckiem nad morze, mamy 5 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzięliśmy ją z teściem na dwa baty i ciągle jej mało !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byliśmy, spędzamy święta tam gdzie oboje dobrze się czujemy i tyle. Kontaktów nie mamy z teściami, sam mąż miał dość, wiecznych pretensji,tłumaczenia się. Teraz wiemy że żyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy jakie to są relacje. Jak są szczere i nie dwulicowe to się jeździ a jak nie to niestety unika bądź zrywa kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od nas u teściów był tylko mąż z córką, druga córka i syn zostali ze mną :-P Niby przeziębione jedno, drugie stwierdziło, ze też za dobrze się nie czuje, ale potem poszliśmy na spacer i mówiły, że ich siostra biedna, bo rozkazy spełniać musi :-D ja tam nie jeżdżę od lat, ale widzę, że od pewnego czasu i dzieci coś nie bardzo chcą. Dodam, że nie nastawiam ich przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dla dzieci najważniejsi są rodzice :-) dziadki są ale być nie muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za toksyczne rodziny macie, u mnie na świętach rodzice teściowa i bylo ok, przyjemnie rodzinnie. Dziecko zadowolone bo caly czas ktos się nim zajmował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam z teściowa wiec święta wspólne.. ale jeszcze tylko dwa miesiące i się wyprowadzamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam tylko dzisiaj i tylko dlatego ze mąż chciał. Moja teściowa jest fałszywa i nie ufam jej. Nie darze sympatią, wiele łez przez jej słowa przeplakalam. Jak wczoraj wróciliśmy ze świąt od moich rodziców którzy są serdecznie i otwarci, chciało mi się płakać. Tutaj czuje się obco i mam tylko męża. W tym miescie. Szwagierka jest fałszywa nadaje na teściowa a potem tam chodzi i z wazelina jej przy mnie wyjeżdża. Nie ufam im i czuje się tu na cenzurowanym, obco, mimo że z nimi nie mieszkamy. Do swojej mamy mam pół Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy dzień u teściów, drugi u rodziców. Było super w obu przypadkach. Jesteśmy z mężem bardzo rodzinni, mamy normalne relacje i szacunek do swoich rodziców. Moi rodzice bardzo lubią mojego męża a teściowie mnie. Od jednych i drugich zaznajemy dużo dobrego. A nasz synek jest oczkiem w głowie dziadków i zagarnia mnóstwo ich uwagi i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta z teściowa uważam za cudowne!My po niespelna roku nieobecności wróciliśmy do kraju,wiec święta tym bardziej sprawiały nam radość. Mam wspaniała teściowa,nie zawaham sie powiedziec,że jest dla mnie jak mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, ale nikt tego nie neguje,jak macie szczere i fajne tesciowe, to super! Tylko wam pozazdrościć :-( moja była do rany przyłóż a jednocześnie falszywa i kłamca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Nikt nie twierdzi że każda tesciowa jest do bani! Ja tylko uważam że jak już się trafi na taką cwana udawaczke to jak najdalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wam zazdroszczę ja mieszkam z tesciami z tym ze oni na dole ja na gorze ale i tak jest okropnie :-( i co najgorsze dom jest przepisany na męża i nawet nie ma mowy o innym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja widze, ze swoja niechecia i negatywnym nastawieniem do tesciowej odciagacie rowniez mezow od nich, od ich wlasnych matek, twierdzac ze oni 'tez nie chca utrzymywac kontaktow'. taaa jasne, akurat syn nagle nie chce utrzymywac kontaktow z wlasnymi rodzicami... po prostu wzbudzacie w nich poczucie winy, robicie afery albo ciche dni, nastawiacie przeciwko ich wlasnym rodzicom, wymyslacie wymowki i macie pretensje. ohydne to jest, ciekawa jestem, czy wlasnych rodzicow tez nie odwiedzilyscie w swieta....? my bylismy u tesciow w tym roku na sniadaniu wielkanocnym, bo co roku jezdzimy na zmiane, zeby bylo sprawiedliwie (odkad mieszkamy w Polsce, wczesniej swieta spedzalismy we 2, sami). potem na obiedzie u moich rodzicow, a w 2 dzien swiat tesciowie przyjechali do nas zajac sie dziecmi praktycznie caly dzien, a my z mezem sobie pojechalismy na wycieczke i poodwiedzac znajomych na spokojnie :) bylo super, dzieci z dziadkami 3 godziny na spacerze i w ogrodzie sie bawily, a my odpoczelismy od kieratu domowego. mamy dobre relacje w rodzinie, ktore jednak trzeba bylo wypracowac i przedyskutowac, bo nic samo nie przychodzi. ale nie wyobrazam sobie robic przykrosci mezowi i odseparowywac go od matki, albo dzieci od dziadkow. dzieki temu, ze spedzaja z nimi czas, ja mam czas tez tylko dla siebie i meza... dzieki temu nasz zwiazek po 11 latach nadal kwitnie. czego i wam zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:26 niewiele chyba w życiu od tesciowej zaznał złego. Idź do takiej jak moja to zobaczymy czy nie będziesz chciała jej unikać.. wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja męża nie odciagam ale kto ci przrtlumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 8.26 utrzymujesz kontakt z rodziną, żeby bawiła twoje dzieci? Takie wzniosły wstęp postu, ale koniec mizerny. Pomysł trochę i następnym razem napisz jakieś lepsze opowiadanie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już tesciowa
Co ty bredzisz od 8:26? Wygodna jesteś to widać na kilimetr! Tesciowa to nie nianka!? Skoro taka dobra synowa z ciebie to czemu z nimi nie spędziłas świat? No tak bo trzeba się narobić, na szykować itd! Po co jak można wbić się do jednych i drugich rodziców na sępa i jeszcze wykorzystać. Śmieszna ta twoja teoria jest wiesz? Ja mam i synową i zięcia i mam bdb kontakt, szokk nie? A ty jesteś leniem smierdzacym! Na miejscu teściowej bym cię wysmiala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kierat domowy buhahaha,a co ma powiedzieć twoja tesciowa? Jak w tamtych czasach było w 100 kroc gorzej? Cwaniara z ciebie :D ona musi po znajomych i po rodzinie latać :P bo masz dwie lewe łapy! Taka sama jesteś jak moja bratowa :P a mama tylko na szczęście udaje że ją kocha :D no nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej pani od kieratu czy cus? Nie oceniaj kogoś swoją miarą. A po drugie, mamusia twoja kultury nie nauczyła? Ale za to jak tu mieć korzyści nie, dobre sobie.Wydoroslej, ludzie są różni i są różne sytuacje! Niech miłość kwitnie.... Psycholog się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, przecież dużo jest osób które żyją z teściową w pozornej komitywie, bo chcą coś na tym zyskać. Jak wczoraj moja szwagierka, która zawsze teściową obgaduje do mnie i narzeka na nią, mówiąc że ta jej nastyrój psuje, zaczeła tesciowej wyjeżdżać z wazeliną tak konkretnie, to myślałam że tam się zrzygam na obydwie. Boże, jaki to jest fałsz, jaka obłuda... aha synowa oczywiście dziś jej zostawiła dziecko do bawienia więc zła babcia już nie taka zła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:37 obie siebie warte.obłuda :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:42 daj spokój, jak to zobaczyłam to serio rzygać się chce. Nie mam ochoty na kontakty z ani jedną ani drugą. Synowa dla zyskania korzyści w postaci pozbycia się z garba dziecka, włazi tesciowej w tyłek a przecież ja wiem że ona jej sympatią nie darzy, to nawet mało powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani wyżej. Moja szwagierka taka sama.Jak ja ją głupia dostrzegłam że tesciowa ją szkaluje,chce ich rozbic,to poszło na mnie że zrobiłam to specjalnie :-( teraz też wiem że dalej na nią psy wiesza ale odemnie nigdy się już nie dowie.obie fałszywe ehhh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 2 dzien swiat tesciowie przyjechali do nas zajac sie dziecmi praktycznie caly dzien, a my z mezem sobie pojechalismy na wycieczke i poodwiedzac znajomych na spokojnie xxx haha, moi tesciowie jakby zostali sami w moim domu to przegrzebaliby mi wszystkie szafki, a dzieci latałyby samopas o ile by przeżyły... pod ich "opieką" dziecko kuzynki napiło się detergentu podczas gdy oni oglądali tv :) zaznaczam, że nie są patologią, tylko tzw. normalnymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas święta udane pogoda dopisała fajnie rodzinnie spędziliśmy czas trochę ze znajomymi. teściowa i szwagierke zaprosiliśmy na kawę żeby nie było, trochę sztucznej gadki I po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ohoho, jakie zazdrosne, ze do kogos tesciowie przyjechali zajac sie dziecmi :D to ja to pisalam - i tak, zaszokuje was jeszcze bardziej :D przyjezdzaja do nas CO TYDZIEN na jeden dzien weekendowy, a my wtedy z mezem wyjezdzamy sobie na rowery, albo na basen, albo do kina, do restauracji itp;) dzieci zachwycone, dziadkowie tez, czekaja caly tydzien na ten dzien :) u nas jest duzy metraz i bardzo wygodnie, maja do dyspozycji ogrodek z dziecmi, wiec sa zadowoleni. tesciowa wieloletnia nauczycielka przedszkolna i psycholog dzieciecy, tesc pracownik naukowy - sa kulturalni, swietnie dbaja o wnuki, i mozna im zaufac :) moi rodzice rowniez chetnie zajmuja sie dziecmi, przewaznie po pol dnia dwa razy w tyg - ja wtedy ide sobie do fryzjera, do kosmetyczki, na pilates, albo gotuje, sprzatam gruntownie, odsypiam itp. mam generalnie czas dla siebie :) do tego pracuje zdalnie z domu, robie zlecenia, tłumaczenia, wiec moge troche popracowac w spokoju i sie skupic. kocham tesciow i rodzicow, jestem im wdzieczna, my rowniez sporo im pomagamy i wspieramy. to sa ich jedyne, wyczekane wnuki, i doskonale wiedza jak bardzo z mezem jestesmy przepracowani - mamy wlasna firme plus dodatkowa dzialalnosc poboczna, i duzo spraw na głowie. boli was, ze ktos ma lzej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p.s. za 2 tyg wyjezdzamy z mezem na 2 dni do hotelu ze spa, a moi rodzice zostaja u nas z dziecmi ;) mniej wiecej co kwartal tak sobie jedziemy, jeden nocleg poza domem, a wraca sie pelnymi sil i na nowo zakochanymi w sobie :) polecam szczerze, moze wtedy wiecej pogody ducha i zyczliwosci w was bedzie! rowniez dla tesciowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej co się tak produkuje, fajnie, że masz szczęście że trafiłaś na fajnych teściów, ale to nie twoja zasługa, tylko fart :) ty masz teściową nauczycielkę uwielbiającą dzieci, a ja hipochondryczkę i lenia, dziecko było pod jej opieką zaledwie parę razy i już nigdy nie będzie, ponieważ dała 2-latkowi do zabawy blistry i pudełka po lekach tylko nie zauważyła, że w środku są tabletki, dziecko zjadło 2 ibupromy i wylądowaliśmy na płukaniu żołądka....., ps moja tesciowa też się uważa za osobę na poziomie w dodatku wielka katoliczka, ale zamiast zabawy na ogródku dziecko klęczało w kr****ie kościoła podczas gdy ona klepała zdrowaśki, taki typ :) zupełnie różny od twoich teściów, ale podkreślam że to nie twoja zasługa tylko fart, zasługę byś miała jakbyś moją tesciową "zreformowała" :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×