Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

trzecie dziecko gdy maz jest niewspierajacy

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny/kobietki czy decydowac sie na trzecie dziecko z facetem ktory zrobil sie przykry,nie wpiera mnie,nie jest dla mnie czuly?Czesto ma napady zlosci,skoncentrowany jest na sobie,egocentyk.Prawie cale wychowanie musialabym wziac na siebie.Chcialabym duza rodzine,ale czy to nie samobojstwo?Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet na pierwsze bym się nie zdecydowała. Partner ma być dla mnie partnerem, w wychowaniu dzieci też, a nie bykiem rozpłodowym. Ba, w twojej sytuacji to bym rozstanie poważnie rozważała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jakbyś była samotną matką, obarczoną dodatkowo dorosłym podopiecznym, chorym psychicznie, awanturującym się. Ty możesz lubić taki hardcore ale co ci dwójka twoich dzieci zawiniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze chcialam miec wiecej dzieci no i corke,z mezem to planowalismy,duza rodzine.Tylko ze stalo sie to jakby nierealne,niemozliwe.Ale kiedys nie tyle dzieci kobiety mialy i radzily sobie,tez same czesto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, to się cofnij do średniowiecza, mentalność widzę masz odpowiednią... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję dzieciom takiej bezmyślnej matki, mąż raczej nie bez powodu cię olewa, zrób sobie i 5 tkę, bo twoje marzenia są ważniejsze od tego, że dzieci skażesz na bycie półsierotami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdecydowałabym się nawet na drugie i rozważała rozwód, bo nie chciałabym żeby moje dziecko dorastało z takimi wzorcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rob kolejne wesprzesz się na 500+. A tak na poważnie to jak z takim iść do łyżka? Mnie jak mój zdenerwuje choć rzadko się to zdarza i jak już to o jego roztrzepanie chodzi bo wiecznie czegoś szuka. To musi mnie udobr***ać czymś miłym żebym dała się przytulić i pocałować. A jesteśmy razem 10lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×