Matka cieszy się że jej dziecko zmarło jako "szahid"

Matka cieszy się że jej dziecko zmarło jako "szahid" https://www.youtube.com/watch?v=P5Y1d4KHb0g

Aż mi łzy stanęły w oczach. Tak naprawdę główne co czuję teraz, niezależnie od tragedii ofiar tego "męczennika", to ogromne współczucie wobec tej kobiety. Ona próbuje nadać sens temu co się stało, próbuje zrozumieć dlaczego syn zabił siebie i innych, próbuje umiejscawiać go ciągle w swoim życiu, jakby nadal istniał. Najbardziej potworne w tym wszystkim jest to że ich system pozwala na takie programy, na rodzaj promowania i oswajania ludzi z tym terroryzmem, na wychwalanie terroryzmu. Ciekawe czy ta kobieta miała wpływ na wychowanie syna. Sądzę że nie, że przy tej ich umysłowej ciemnocie i zgnębieniu kobiet, ona mogła tylko wychwalać te ich chore wierzenia. No bo co, narażać się na zabicie przez najbliższych, zniszczenie rodziny przez otoczenie? Coś potwornego. No i niestety to dowodzi też że nie wolno nam traktować muzułmanów jak równouprawnionych chociażby z nami. Nie możemy nadal tkwić w urojeniach że to "tacy sami jak my", że "ludzie są równi" bo to się po prostu nie sprawdza w praktyce.