Jak wyglądał Wasz związek z kimś,w kim się szaleńczo zauroczyliście? Warto było?

Jak w temacie: Pytanie 1: Jak wyglądał Wasz związek z osobą w której się obsesyjnie, do szaleństwa i bez pamięci zauroczyliście? Pytanie 2: Czy warto było, z perspektywy czasu, angażować się w taki związek? Pytanie 3: Ile czasu trwa/trwał u Was taki związek? Dlaczego się ewentualnie zakończył? Pytanie 4: Czy to zauroczenie w późniejszym okresie związku jest lub było stale tak samo silne jak przed związkiem lub na samym początku związku? Pytanie 5: Czy można odkochać się w drugiej osobie w trakcie trwania takiego związku? Pytanie 6: Czy taki związek bardzo różnił się od innych Waszych (nazwijmy je przeciętnymi, zwyczajnymi) związków? Czy było więcej chemii? Lepszy seks? Pytanie 7: Czy można być nadal zauroczonym po zakończeniu takiego związku, jeżeli to druga strona zdradziła lub z innego powodu postanowiła odejść? Jakie są Wasze doświadczenia? Pytam bo chciałabym rozwiać swoje wątpliwości poprzez Wasze doświadczenia.