Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mogę czuć się zaproszona i iść czy zostałam olana i nie iść?

Polecane posty

Gość gość

Spotykam się z chłopakiem ponad pół roku. Jego brat prosząc mojego chłopaka, aby został chrzestnym podobno również wspomniał, że ja też jestem zaproszona na chrzciny (mnie przy tym nie było). Z jego bratem i bratową widujemy się czasem, raczej okazjonalnie. Ostatnio jak była razem cała nasza czwórka, był temat chrzcin, ale rodzice dziecka nic nie powiedzieli, żebym ja też przyszła. Mój chłopak mówi, że jestem zaproszona i żebym poszła razem z nim, ale ja nie czuję się zaproszona. Rodzice dziecka mogli chociaż wspomnieć jak widzieliśmy się, żebym tez przyszła, ale tego nie zrobili. Chrzciny to nie jest impreza w stylu wesela, że osoba towarzysząca jest prawie standardem. A Wy co sądzicie? Iść czy nie iść? Dodam tylko, że wszyscy jesteśmy w okolicach trzydziestki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mieli wspominać, skoro powiedzieli już twojemu chłopakowi, że jesteście zaproszeni? Ile razy mają zapraszać, chrzciny to nie wesele, że się przychodzi i zaprasza oficjalnie. Jeśli cię zaprosili przez chłopaka, a ty nie pójdziesz to będzie przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój chłopak powinien powiedzieć bratu, że ty się nie czujesz zaproszona i się wahasz czy przyjść. Jeśli chcą Twojej obecności w tym dniu, mogą zadzwonić. Inaczej bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam właśnie mieszane uczucia czy iść. Niby mówili mojemu chłopakowi, że oboje jesteśmy zaproszeni. Ale ostatnio jak byliśmy w czwórkę, mogli chociaż powiedzieć do mnie coś w stylu"to teraz widzimy się na chrzcinach", czy zapytać się czy będę, czy chłopak przekazał zaproszenie dla mnie. Nie oczekuję jakiegoś specjalnego zaproszenia, żebym miała być oficjalnie zapraszana, ale coś mogli wspomnieć. Niby z rodzicami dziecka nie mam wielkiego kontaktu, ale widzimy sie od czasu do czasu, ze dwa razy nawet specjalnie umawialiśmy spotkanie we czwórkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pół roku Jesteś z facetem... Nikt nie traktuje Cię jeszcze poważnie, daj spokój. Ja bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×