Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko, uprząż i wredna sąsiadka

Polecane posty

Gość gość

Mam problem. Mam bardzo aktywne ruchowo dziecko, które jak to dziecko wszędzie biega, wchodzi i tak dalej. Niestety, mieszkam koło bardzo *****iwej ulicy. Jak idziemy na zakupy, a nie mam z kim maluszka zostawić, idziemy razem, ale ja mam potem siaty w rękach. Wymyśliłam, żeby kupić szelki i krótką smycz. Synek nie jest wtedy do mnie uczepiony, może sobie hasać wkoło, ale mi nie wyskoczy na jezdnię pod samochód, a zdarzało się, że pędził tam na oślep bo "bzzziummm" (auta).. Mnie się to sprawdzało, nawet mnie pochwalono za to, ale jest sąsiadka, która sfotografowała mnie i poszła do opieki społecznej, o czym mi powiedziała w "anonimie" wsuniętym w szparę drzwi. Że mam dziecko na uwięzi, że go traktuję jak zwierzę i tak dalej. Czy mogą mi za to zabrać dziecko?? Jak można w ogóle potraktować tak kogoś kto boi się o dziecko? Ono ma dużo swobody na placu zabaw, na podwórku, wyjeżdżamy z nim za miasto na łąki, ale po mieście jest niebezpiecznie, rok temu zginął dzieciaczek na ulicy, a w rodzinie miałam dziecko, które wskoczyło wprost przed tramwaj i tylko cudem w ostatnich sekundzie je zabrano z torów... Czy taka osoba może mi zaszkodzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhahahaaha, to mieli ubaw w opiece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz pogadaj z dziecięcym psychologiem. Idz do poradni zdrowia psychicznego dla dzieci po rade jak okełznac malucha i go wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktorka ze spalonego sufitu
gość dziś Co za kretyn... albo kretynka... Tak, ze wszystkim lataj do opieki, do psychologa, do psychiatry, zagrzeb się w książkach "jak wychować dziecko". Dziecko mające około 2 latek jest bardzo aktywne ruchowo i to normalne, że często robi sobie krzywdę, a "rozmowy z dwulatkiem" są baaaaaardzo rzeczowe. Jeden posłucha inny nie. Uprząż to BARDZO DOBRA RADA, bo lepiej wyglądać nieco śmiesznie, ale mieć ŻYWE dziecko pod kontrolą. Potem taka od "porad psychologów" ryczy nad grobem, bo po 5 sesjach jej synek czy córeczka mimo wszystko (DZIECKO!) wybiegła pod koła samochodu. Widać pokolenie XXI wieku - zamiast rozsądku - "psycholog i książki". Jak w USA, gdzie podobno już 80% ludzi (poza bezdomnymi) ma swojego psychiatrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aktorki od spalonego sufitu
Wyrodna matka prowadzi dziecko lub bedzie prowadzic na uprząży. Wyrodna matka zapina dziecko do sanek paskiem zeby nie schodzilo z sanek. Boisz sie dziecka i tyle. Przyznaj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro dziecko cie nie slucha i nie chce isc kolo ciebie tylko ucieka znaczy ze z Tobą jest nie tak. Do poradni zdrowia psychicznego marsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może. Godzisz w godność dziecka traktując je jak zwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bądź taka do przodu
Na pewno bijesz dziecko i się ciebie boi. Na moje oko jesteś toksyczną i patologiczną matką, obserwacja opieki społecznej jest bardzo wskazana. Ta druga odpowiedź nacechowana jest agresją, co sugeruje poważne zaburzenia osobowości. I jeszcze określenia "kretynka", "wredna". Ja bym na miejscu rzeczonej sąsiadki ściągnęła wszystkie możliwe instytucje i sprawdzała na każdym kroku, bo widać, że patologia to nie tylko alkohol. Na pewno jesteś także rasistką, homofobką, przeciwną Imigrantom nacjonalistką. Tacy ludzie są agresywni i biją dzieci albo prowadzą je jak świnie na pasku. Szkoda, że nie mogę powiadomić odpowiednich instytucji bo nie wiem gdzie mieszkasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie zrobią z tym nic. Takie szelki można kupić w wiekszości dużych sklepów dla dzieci. Za granicą to standard, każde małe dziecko chodzi na takich szelkach. Dla ich własnego bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie bądź taka do przodu
Patologia to nie tylko alkohol. Otóż to !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie raz dziecko idące sobie grzecznie i bawiące się wiatraczkiem nagle! wyskoczyło na jezdnię, bo tam był jakiś papierek. Co było strachu! Były rozmowy, były pokazy co się może stać. Dziecko słuchało z uwagą, a za tydzień... zrobiło to samo, bo zobaczyło ptaszka. Nic co prawda nie jechało drogą, ale sam fakt że ono tak robi był stresujący. Wcale nie był nadpobudliwy, raczej nawet wycofany. No i co? I zdarzyło się. Wiec rozumiem matkę, która chce tak zabezpieczyć dziecko. Chyba tylko gdzieś na Podlasiu mają z tym problem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ile lat ma twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek ma 20 miesięcy, prawie 2 latka... Nie spodziewałam się takiego hejtu na mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak na Podlasiu maja z tym problem. jestem z Podlasia kupiłam tę smycz dziecku i chodzimy tak na zakupy. ludzie tutaj źle patrzą na takie coś i komentują. mam to w głębokim poważaniu co mówią. zdrowie i życie mojego dziecka jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:52 dzieku trzeba ojca i matki a nie tylko matki. w końcu żeby poczęło się dziecko potrzeba ojca i matki. Gdzie ojcowie waszych dzieci?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pieprzysz coś bez ładu i składu. Ja byłam na spacerze z mężem, jak dziecko wyskoczyło na jezdnię. My tu rozmawiamy o dzieciach, a zaraz jakaś kretynka wskakuje z 10 wykrzyknikami... Neuroza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Podlasiu patrzą źle na wszystko co wykracza poza ich senny rytm życia. Ubierzesz się w krótszą spódniczkę - źle patrzą. Masz smartfona - źle patrzą. Nie chodzisz do kościoła - źle patrzą. Prowadzisz dziecko w uprzęży - źle patrzą. Przyjedzie znajomy z Warszawy w odwiedziny znajomy Japończyk - źle patrzą. Po co w ogóle tam mieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek ma 20 miesięcy, prawie 2 latka... Nie spodziewałam się takiego hejtu na mnie x a czego sie spodziewałaś? tyle jadu ile jest tutaj nie ma nigdzie tu kazdy jest wyzywany, niezależnie jaki temat założy, z góry wiadomo że go zjadą. Autorko powiem ci tak, olej sąsiadkę i rób swoje, stara baba nie ma co robić to zajmuje się życiem innych. NIkt ci dziecka nie zabierze, bo nicy za co? to są specjalne szelki dla dziecka (kupione w sklepie z art dziecięcymi) więc używasz ich zgodnie z przeznaczeniem. W opiece tylko wyśmieją tę twoją sasiadkę. Nie daj sie! ja bym wsadziła tej kobiecie kartkę do drzwi z jakaś ripostą, typu pilnuj swojego nosa! albo olej ją, czasami nic tak nie wkurza jak cisza, która świadczy że ciebie to nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.07. mieszkam na Podlasiu bo lubię to miasto. wychowałam się tutaj i póki co nie chcę stąd wyjeżdżać.jak będzie dalej czas pokaże. masz rację, tu wszystko nie pasuje nikomu. najgorsze są te dewotki co wtykają nos w nie swoje sprawy. najchętniej do kościoła ciągnęłyby na smyczy, ale jak dziecko tak prowadzę to już wielki lament na całą okolice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie olej babę! jak przestaniesz używać tych szelek bedzie miała satysfakcje wypełnienia swojej misji, bedzie sie cieszyć że cię wystraszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Podlasianka
dziecko na smyszy... lewactwo w pełnej krasie, jak krowa albo burek przy budzie... bardziej szanujecie mrówkę niż dziecko... ohydne zamiast dziecko wychowywać, to na sznur... I tak, jestem z Podlasia, masz z tym jakiś problem? My tutaj nie lubimy g****a moralnego i szamba, które przywlekacie nam tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, ja mieszkam w uk i tutaj takie "szelki-smycz" to standard. Jak idziemy z synem na plac zabaw to polowa dzieci biega z takimi szelkami. Smieszne byloby gdyby sie ktos do ciebie o to doczepil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko na smyszy... lewactwo w pełnej krasie, jak krowa albo burek przy budzie... bardziej szanujecie mrówkę niż dziecko... ohydne zamiast dziecko wychowywać, to na sznur... I tak, jestem z Podlasia, masz z tym jakiś problem? My tutaj nie lubimy g****a moralnego i szamba, które przywlekacie nam tutaj. x idź wylewać swoje pomyje na konkubenta, nie nasza wina że masz nieudane życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha dokładnie na zachodzie i w większych miastach takie szelki to standard! rozumiem ze za rękę też na Podlasiu nie można dziecka prowadzić to ograniczamy jego wolność? na tej smyczy ma dziecko więcej swobody niż jak jest prowadzone za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z Podlasia i jestem lewakiem.dobrze mi z tym. dziecko będę prowadzać na smyczy i mam gdzieś co sobie pomyśli jedna dewotka z drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie lewakow
gość dziś Chwalić się patologią to trochę... patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponad 35 lat temu, kiedy ja bylam takim szkrabem, szelki przypinane do wozka (by dziecko nie wstawalo) lub do prowadzenia starszego byly bardzo modne. Sama kilkanascie lat temu za rada mojej mamy tez sie w nie zaopatrzylam... I dzieki bogu, bo kilka razy sie zdazylo, ze dziecko idac tuz obok nagle wyskoczylo, bo papierek, kamyczek, motylek.... Dobrze, ze byla ta smycz, inaczej stalabym nad grobem. Autorko, trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle nie słuchaj tych zahukanych mamusiek, co mówią, że dziecko na szelkach to jak pies na smyczy i że to niedopuszczalne. Są zwyczajnie zacofane i zaściankowe. To bardzo fajny wynalazek dla takich małych, uciekających dzieci. Sama tego używałam jak moje dziecko zaczęło chodzić i bardzo to pomagało, żeby nie uciekł gdzieś na ulicę, pod samochód np. Szczególnie jak z babcią dziecko szło, która wiadomo, nie ma takiej szybkiej reakcji i werwy jak młodsi, to bardzo te szelki ułatwiały spacery z babcią i babcia nie bała się, że wnuk jej gdzieś pod samochód wpadnie. Tak że kup , to Ci bardzo pomoże do czasu, aż dziecko nabierze ogłady i zacznie chodzić za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×