Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego jest takie parcie na przedszkole?

Polecane posty

Gość gość

Moje dziecko skończyło 3 lata. Mam też roczniaka. Postanowiliśmy, że wystarczy jak do przedszkola pójdzie w wieku 4 lat i są ku temu powody. Tymczasem co chwilę babcie i mamy z placu zabaw, a nawet sąsiedzi zagadują mnie "do których przedszkoli pani składała, czy są już wyniki, dostała się?", biorąc za pewnik, że ona musi pójść do przedszkola, że składałam papiery itd. Teściowa, znajomi... to samo. Wszyscy w kółko o przedszkolu, a ja nie mam ochoty uzasadniać naszej decyzji, tłumaczyć się jak z jakiegoś przestępstwa. No szk.... Czy to jakiś obowiązek, że dziecko dokładnie w wieku trzech lat ma iść do przedszkola? Jakąś taką presję czuję. Wiem, że są zalety, gdy dziecko chodzi do dobrego przedszkola, ale to nie jest obowiązek. I co w tym złego, że pójdzie w wieku 4 lat?,a nie 3 lat, jeśli wiem, że tak będzie lepiej dla mojego dziecka? Wszyscy na około tylko: "przedszkole i przedszkole", mam tego dość! Straszne parcie społeczne jest na przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parcie jest bo jest problem z opieką nad dzieckiem jeśli rodzice pracują a nawet jeśli matka zostaje w domu to jest presja żeby dzieci socjalizowac co jest bzdurą, bo dziecko świetnie się socjalizuje w rodzinie, jeśli nie trzyma się go pod kloszem, chodzi z nim do sklepu, lekarza, kina itp. Wtedy zdobywa kompetencje społeczne. Mnie też wszyscy wokół pytają kiedy moja czterolatka pójdzie do przedszkola a ona w ogóle nie pójdzie, zapiszemy ja od razu do zerówki za rok lub dwa. To nasza decyzja i jakos nie ruszają mnie poglądy innych. Ja i mój brat też nie chodziliśmy do pkola i świetnie sobie radzimy w zyciu. Autorko tak już jest że jak wybierasz drogę inną niż większość społeczeństwa to jesteś oceniana. Nie ma się co przejmować, najlepiej wiemy co jest dobre dla naszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko powiedziec czy bedzie lepiej- dzieci od ok 2,5-3 lat zaczynaja sie socjalizowac wiec przedszkole jest dla nich dobre ale jak bedziesz wychodzila na plac zabaw, zapewniala mu towarzystwo rowiesników tez bedzie ok ale ja ciebie rozumiem jakbym miala 3 i 1 tez byl byla z nimi w domu , ewentualnie na 4 godziny do 12 oddala do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jedna baba druga babe na aile do roboty wyrzuca. Bo panuje chory kult pracy. Dlatego dzieci laduja w przechowywalniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.54 to też, ale częściej "baba" musi iść do roboty bo z jednej pensji ciężko przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytają, bo jednak większość chce posłać 3 latka do przedszkola i wcale nie dlatego, że muszą a po prostu uważają, że to jest dla dziecka lepsze i mają prawo do takiego a nie innego zdania. Ty możesz uważać, ze lepiej mu będzie bez przedszkola i też masz do tego prawo. Nikt nie zna twoich myśli i zapewne ci którzy pytają, po prostu nie wiedzą, że chcesz żeby dziecko zostało jeszcze rok w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w przedszkolu dziecko bardzo rozwija sferę społeczną i emocjonalną, staje się samodzielne i wzbogaca wiedze ogólną - proste :-) nie jest dzikusem za któr wszystko robi mamusia i mamusia wszystko mu poda wlozy do buzi itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie pyta pytanie skad ty sie urwalas??bo za cos trzeba te dzieci wychowac i pracowac wyobrsz sobie.....z dzieckiem do pracy na plecachnie pojde.... za orywatne place 1300zl Wawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dla wiekszosci socjalizacja w wieku 3-4 lat jest korzystna, ale poczatki to moze byc spędzanie np 5-6h nie pelnych 8. Albo swietlice na 2-3 h. Jesli dziecko nie posiada w rodzinie wiekszej grupy rowiesniczej to odtworzenie warunkow przedszkolnych jest zwyczajnie niemozliwe. Ale to wszystko zalezy od dziecka, od samego przedszkola (personelu itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dopiero niemowlaka wiec jeszcze o tym nie mysle, ale sama nie chodzilam do przedszkola i nie czuje sie z tego tytulu poszkodowana. Idac do zerowki umialam wiecej niz dzieci przedszkolne bo mama poswiecala mi czas w domu i uczyla mnie czytac, liczyc itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w domu roczniaka, siedzę aktualnie na urlopie potem idę na wychowawczy. Ale w domu mam tez trzylatka, którego wysłałam do prywatnego żłobka ( 800 zł ) jak miał równo 2 lata. Jedna z lepszych decyzji :) Jesteśmy bardzo zadowoleni a dziecko kocha żłobek. Fakt : nie każde dziecko się nadaje do żłobka czy przedszkola. Nie wyobrażam sobie kisić mojego dzieciaka w domu. Niestety mamusie trzymając dziecko powyżej 3 lat w domu po prostuje kisicie w swoim towarzystwie albo starszych ludzi.... , którzy ledwo dają radę zając się waszymi dzieciakami bo wy oszczędzacie na żłobku czy przedszkolu. Ale tak jest tylko w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się tak strasznie zapierałam z przedszkolem i mój syn poszedł dopiero jak miał 3,5 roku (wcześniej był z opiekunką) i uważam, ze spokojnie te kilka miesięcy wcześniej mogłam go wysłać, bo skok rozwojowy naprawdę ogromny. Podstawa to tylko odpowiednia placówka. Im mniejsze dziecko tym mniejsze przedszkole, moim zdaniem, lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam lepiej poslac dziecko do przedszkola niż puszczać mu bajki w domu. Wiadomo że mama musi coś zrobić w domu, nie może cały czas wymyślać zajęć dla dzieci. W przedszkolu opiekunki mają za zadanie poświęcać im czas, wymyślać zajęcia, w domu mama musi robić i to i jeszcze obiad, względnie ogarnąć dom aby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo itp. Na prawdę ciężko jest jak mama nie ma nikogo do pomocy, przedszkole to czasami wybawienie. Lepiej aby dziecko miało mało ale szczęśliwych wspomnień z dzieciństwa kiedy bawi się z mamą niż takie złe gdzie mama jest cały czas sfrustrowana i zła na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważałam że ja nie chodziłam, wyrosłam na człowieka dobrze funkcjonującego w społeczeństwie, więc córeczka też nie musi. Ale zauważyłam różnicę między moim dzieciństwem- z dwójką małego rodzeństwa i dużą grupą dzieci sąsiadów, całymi dniami bawiącymi się wspólnie to na jednym, to na drugim podwórku, a jej dzieciństwem z placem zabaw raz dziennie, albo i to nie, bo katarek albo deszcz. Owszem, korzystała z atrakcji dla maluchów, ale jednak pod moją opieką i zwracała się głównie do mnie, nie do obcych rówieśników. Na placu zabaw, zwłaszcza naszym gdzie non stop nowe twarze, nie ma szans na nawiązanie jakiś dłuższych relacji z dziećmi. Dodatkowo, w czasach mojego dzieciństwa, przynajmniej tam gdzie mieszkałam- obrzeża dużego miasta, większość dzieci do przedszkola nie chodziła. Trafialiśmy do zerówki w szkole jako nowa grupa, startowaliśmy razem. Teraz mam wrażenie że 90% dzieci w mieście do przedszkola chodzi, przynajmniej wszystkie w sąsiedztwie, i widać będzie tą różnicę kiedy do szkoły trafi raptem dziecko po trzech latach przedszkola, i dziecko po rocznej, przyszkolnej zerówce. Do przedszkola trafiła jako czterolatka, po prostu dlatego że raptem znalazło się miejsce w małym, kameralnym niedaleko nas, a ja miałam okazję iść do pracy. Też ćwiczyłam w domu prace plastyczne, zabawy ruchowe. Ale nie mam zdolności muzycznych, nie poćwiczę z dzieckiem rytmiki, nie zapewnię takiego multum różnorodnych materiałów plastycznych, nie jestem pedagogiem i nie ogarnę pod każdym względem harmonijnego rozwoju dziecka, były kwestie które mi umykały. Widziałam odbierając ją jak się bawi z grupą w czasie zabawy swobodnej, jak ona podchodzi, musi się dogadywać z innymi. Rodzic nie jest równorzędnym partnerem do zabaw, rówieśnicy dają jej coś czego ja jej nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z wypowiedzią wyżej...:) Rok temu na wiosnę też miałam dylemat, czy wysyłać mojego wtedy 2,5 latka od września do przedszkola...wydawał się niegotowy emocjonalnie. No ale właśnie ja tu już było napisane, dziś już dzieci nawet jak nie chodzą do przedszkola nie bawią się tak intensywnie, albo wcale z dziećmi z sąsiedztwa...ten argument u nas chyba przeważył żeby o jednak wysłać, nie wyobrażałam sobie bycia całe dnie z 3-latkiem w domu... No ale oczywiście są plusy i minusy przedszkola, tak samo jak niewysłania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×