Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

samotna,nie lubiana

Polecane posty

Gość gość

witam, mam w tym roku 30 urodziny, i zorientowalam sie ze nie mam zadnych bliskich kolezanek, znajmoych , nic zero, mąż pracuje za granicą, a ja pracuję tutaj i zajmuję się dzieckiem, nic tylko praca dom, nie wiem nawet po co mam fejsa , NIKT kompletnie do mnie sie nie odzywa pierwszy, oprcz męża. nikt mnie nie lubi, normalnie rycze :( na szczescie mam chociaz jego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie raz mialam takie depresyjne nawroty z powodu samotnosci, chyba popadam w alkoholizm, jak dziecko usypia to wypijam pare piw :( normalnie sama nie wierze jak to czytam, nie wiem co sie dzieje ze mna, staczam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To smutne,może chcesz pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie ze chce, ja juz nie wiem co ze mna jest nie tak :( mam fajna prace, jestem wyksztalcona, kedys bylam atrakcyjna, a teraz mam problem z waga , wlasnie przez ta samotnosc chyba :( łzy mi lecą po policzkach, jak slysze w pracy, albo na uczelni (robie podyplomówke) jak sie spotykają np, na wieczorach panienskich, urodzinahc albo po prostu a grillu, a jakie to jest uczucie jak sie nie ma gdzie isc po pracy, tylko np. do marketu?? :( ja wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w Twoim wieku i mam duzo kolezanek do imprezowania a marzy mi sie rodzina, mąż dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie próbowałaś ,nawiązać jakiejś znajomości z towarzystwem z pracy?zintegrować się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie przy zyciu tzyma mnie chyba ta mysl ze nie jest zle, bo mam szczescie w postaci cudownego męza i dzidziusia, ale naprawde nie wiem co mam zrobic ze soba, jak sie zmienic, zeby móc z kims pogadac, wyjsc na kawe, zakupy itp, w mojej pracy sa same kobitki starsze ode mnie , w wieku mojej mamy, i 2 dziewczynyn w moim wieku - jedna zajęta rodziną, taka troche zamknieta w sobie, ma serdeczna przyjaciolke i widac ze nei ma potrzeby nawizywania blizszych relacji ze mna, a druga mlodsza o 2 lata ode mnie, ma mnostwo znajomych, typ imprezowiczki, tez nie bardzo, bo po co jej tracic czas ze mna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super że jesteś taką optymistką,wiesz?mimo wszystko ci zazdroszczę ty masz chociaż męża,ja niestety jestem po rozwodzie już prawie 5-lat i jakoś brakuje mi szczęścia do związków i w zasadzie to już o to nie dbam,staram się skupić nad wychowaniem córki,jest troszkę w trudnym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz jak smiesznie to wyszlo, że teraz lzy mi lecą ciurkiem, a tu mi pisszesz ze super ze jestem taką optymistką! :D bardzo mnie boli ta samotnosc, nawet nie mam gdzie zabrac córeczki , do kolezanki itp, ma 2 latka, wiec jezdze z nia na plac zabaw zeby miala kontakt z dziecmi zanim pojdzie do przedszkola, ale takie to przykre ze nie mam gdzie i z kim wyjsc w wolnym czasie, wręcz żałosne chyyba to jakies braki w nawiazywaniu relacji, jakies lęki, zaprzepaszczone szanse itp,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam jeśli mnie żle zrozumiałaś ,chciałam dodać ci troszkę otuchy,bardzo ci współczuję i chciałabym ci pomóc ale jak skoro nie mogę pomóc nawet sama sobie,znam ten ból i uczucie samotności,ale nie wolno nam się poddawać,masz dla kogo żyć staraj się być radosna ,dla córeczki,na pewno niebawem odwiedzi cię mąż ,będzie lepiej. Bardzo fajnie mi się z tobą pisze,dawno już tak się nie zaangażowałam ale niestety musimy już kończyć,póżna pora. Może podaj meila,to odezwę się jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem samotna i bez dzieci ale nic na siłę ze znajomościami to lepiej uważać bardzo poważnie się przejechałam kiedyś byłam zbyt ufna i ludzie to wykorzystywali więc z własnych doświadczeń wiem że ludzie z pracy to nie materiał na prywatne przyjaźnie więc nic straconego, już się nauczyłam że ludzie są bardzo interesowni i trzeba uważać i to bardzo raczej postaw na luźne znajomości z rodzicami dziecka z przedszkola, żłobka, piaskownicy, podwórka lub z własnej rodziny lub odnów przyjaźnie ze szkoły, studiów czasami tez niestety jest tak że ludzie na pierwszy rzut nam życzliwi mogą być dla nas toksyczni, czasami lepiej mieć kilku sprawdzonych znajomych niż całą gromadę fałszywych przyjaciół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle że to brak męża potęguje twoją samotność może czas przemysleć sprawę postawić wszystko na jedną kartę i przeprowadzić się do męża bo takie życie to wegetacją sam fakt że będziesz musiała nauczyć się języka poznać kulturę znaleźć pracę zapełni ci wolny czas a z czasem i może znajdziesz znajomych nie koniecznie w Polsce może po prostu środowisko w którym żyjesz nie jest dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje, ale maz po wakacjach wraca na stale, wiec jakos trzeba sie przemeczyc, Po prostu czuje sie taka wyobcowana. No wyobrazacie sobie ze nie mam nawet 1 kolezanki/ kolegi do ktorej moglabym pojsc , albo sie umowic na wyjscie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×