zakochałam się.... ale jestem bardzo nieśmiała

Flirtowałam z kimś długo prawie przez pół roku ( 5 miesięcy) w pracy flirt w smsach flirt... proponował podwózki, kolację, obiad, itp, ja zawsze mówiłam , że albo pomyślę albo zastanowie się a tylko dlatego , że bardzo się go wstydzę! zawstydza mnie na tyle że gadam przy nim totalne głupoty... zresztą chyba zauważył... facet jest starszy 15 lat, elegancki, kulturalny, miły dżentelmen (sam nie ma żony) i teraz ostatnio będzie tydzień jak ze sobą rozmawialiśmy... mówił , że się odezwie na drugi dzień i nie zrobił tego!!! nie wpadł na mój dział do p-racy a zawsze tak robił pozniej szedł do siebie... a teraz cisza cały tydzień a ja UMIERAM Z TESKNOTY... wiem , że mi napiszecie , że ile można czekać wiem ciągle o nim myślę, zakochałam się a on pewnie znalazł sobie jakąś inną kobiete albo dał sobie spokój! Napisac do niego? czy dac sobie spokój? napisac, że bałam się spotkać , że mnie zrani nie chce tego po raz kolejny przezywać...