Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak pogodzic sie z tym, ze nie jestem dla nikogo wazna

Polecane posty

Gość gość

czy jestem czy mnie nie ma nie robi roznicy, nawet wieloletni znajomi (przyjaciolmi nie sa) nie traktuja mnie jak przyjaciol, co jest wzajemne, nie skarze sie, sama nie jestem dobra przyjaciolka, odechcialo mi sie pomagac ludziom jak kiedys, nie jestem bezinteresowna, stalam sie zimna. Nie jestem jakas chamska, tylko obojetna, wobec facetow rowniez. Wiele razy mnie zraniono. Nie chce miec do nikogo pretensji, nie uskarzam sie na nic, ale chcialabym po prostu przestac potrzebowac ludzi, bo tylko mnie opuszczaja i olewaja. Na co sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*nie traktuja mnie jak przyjaciolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciało mi się czytać, przepraszam, ale rzut oka wystarczył by stwierdzić, że to znowu ty. Wyjdź do ludzi, a staniesz się dla kogoś ważna, prędzej lub jeszcze prędzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znowu ty? ja cie nie widzialam wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co to znaczy wyjdz do ludzi, wychodze, mam sporo znajomych, ale co z tego, nikogo blizej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pogodzić sie z tym tylko starać sie znalezc kogos dla kogo bedziesz wazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nikogo nie zmusze, zeby mnie polubil albo zeby mu zalezalo. Juz probowalam, na co to komu? Tylko sie ponizac ciagle. Troche sie bardziej szanuje niz kiedys, widze, ze ktos mnie olewa to nie bede wiecznie sie starac. Chcialabym tylko zobojetniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy rodza sie po to, zeby byc psami na posylki, jesli tego nie chca to juz lepiej stac z boku :D taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam kiedyś miła uczynna koleżeńska wesoła pomagałam ludziom a potem trafiłam na złych ludzi wpadałam w łapy faceta który mnie molestował chciałam coś z tym zrobić ale osoby które mogłby być moim świadkami a byli to znajomi stanęli po stronie faceta lub odwrócili się ode mnie i traktowali jak najgorzej dzisiaj już nie ufam nie wierzę w przyjaźń i ludzi, nie wierze w dobro i sprawiedliwość, zostałam zraniona wiele razy, jestem nie ufna i zimna trzymam dystans samotność boli ale wolę być sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×